To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Margaret chce odejść z Kościoła z powodu masturbacji
#41
Osiris napisał(a): Obejrzyj do cholery video z drugiego linku o którym wspomniałem. Tam się odnoszą prowadzący oraz duchowny do tych kontrowersji. Chyba, że uważasz iż są postawieni, ale wtedy to nic już nie poradzę.

Cytat w programie wygląda jak "listy do redakcji" napisane przez kobietę. Jest w osobie pierwszej. Nie mam zielonego pojęcia, jaki jest kontekst, więc w dalszym ciągu twierdzę, że te artykuły to bicie piany.
Poza tym mowa była o "podręcznikach", a to jest tylko jeden podręcznik, a w przewodniku dla katechetów korzystających z tego podręcznika nie ma ani słowa o zapaleniach prącia, bombach atomowych i tych innych rzeczy.

W dodatku wypowiedź seksuolog, że antykoncepcja nie robi z macicy śmietnika, bo owszem, antykoncepcja ma skutki uboczne, ale witamina też ma skutki uboczne to głupota i wykręcanie kota ogonem. Logika: sztuczne hormony są nieszkodliwe, bo nic nie jest nieszkodliwe, więc nawet jeśli hormony mogą być szkodliwe, to nie są szkodliwe, bo nawet witamina może być szkodliwa. Niech sobie wsadzi takie rozumowanie.

Sofeicz napisał(a): Margaret oświadczyła, że:

Wydała nową płytę i musi się postarać, żeby trafić na pudelka, żeby słuchacze sobie o niej przypomnieli. Biust już pokazała, dziwne stroje już nikogo nie dziwią, pochwaliła się, że nie chce mieć dzieci, z Eurowizji odpadła. Co jej zostało? Nie ma zbyt wielu opcji.
Odpowiedz
#42
Osiris napisał(a): A Ty Bercie, spowiadasz się z masturbacji u księdza? 

Bert traktuje serio tajemnicę spowiedzi i tajność wyborów, dlatego nie wyjawia ich osobom postronnym. Idź sobie na pudelka albo na kobieta.wp.pl, tam dużo osób "spowiada" się publicznie ze swoich... spowiedzi.

Cytat:Słabe analogie - co ma rak do masturbacji? Kościół jest współodpowiedzialny za upośledzenie społeczeństw w sprawie seksu i zrobienie z masturbacji niemalże zbrodni.

Masz na myśli ten wałkowany tekst o wojnie atomowej? Szczerze mówiąc już tyle razy widziałem, jak polskie gazety powtarzają bzdury jedna za drugą, że w tym przypadku też prosiłbym o źródło ze scanem konkretnej strony. Zeby potem nie okazało się jak z tym mnichem, co miał porównywać kobiety do worka gówna, co brzmiało tak jednak tylko przez wyrwanie z kontekstu.

Cytat:Czy zapytałbyś złodzieja jak zabezpieczyć swój dom przed kradzieżą?

No to już nie wiem, raz skarżyłeś się, że księża nie mają nic wspólnego z seksem (teoretycznie), a teraz skarżysz się, że mają zbyt dużo wspólnego z seksem? Tylko tak mogę rozumieć analogię do złodziei.


Cytat:
Cytat:Przy tak ogólnym sformułowaniu jakiś zgryźliwy uset mógłby wyczytać, że zakaz kradzieży i zabójstw to taka średniowieczna nauka moralna...
Nie moja wina że przedstawiciele KK publicznie przedstawiaja idiotyczne, zacofane i prymitywne poglądy, średniowieczne, jeśli użyć innego określenia.

Osirisie, czy zakaz kradzieży i zabijania to też "idiotyczne, zacofane i prymitywne poglądy, średniowieczne". Bo zasadniczo Twój komentarz tylko tak można zrozumieć.

Może napiszę wyraźniej, jeżeli krytykujesz moralność seksualną Kościoła, to napisz to wyraźnie. Jeżeli używasz ogólnika "moralność", to wychodzą takie potworki, jak wyżej.

@all

Ktoś się Osirisowi na konto włamał? Wydaje mi się, że kiedyś lepiej uważał w tego typu dyskusjach, a teraz co rusz się podkłada...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#43
NinnyCamacho napisał(a): Cytat w programie wygląda jak "listy do redakcji" napisane przez kobietę. Jest w osobie pierwszej. Nie mam zielonego pojęcia, jaki jest kontekst, więc w dalszym ciągu twierdzę, że te artykuły to bicie piany.
Poza tym mowa była o "podręcznikach", a to jest tylko jeden podręcznik, a w przewodniku dla katechetów korzystających z tego podręcznika nie ma ani słowa o zapaleniach prącia, bombach atomowych i tych innych rzeczy.
Podałem link do strony "Dziennika Łódzkiego", na której jest nagrana rozmowa z duchownym katolickim na temat durnych treści z różnych podręczników do religii. Na ekranie pojawiają się cytaty (pierwszy jest w 31 sekundzie, ten o grzechu gorszym od bomby atomowej - onanizmie - jest w 3.06 sekundzie a o prezerwatywach powodujących zapalenia w 4.30 sekundzie - pod spodem jest wyszczególnione źródło, czyli owe podręczniki - nie jeden - trzy!). Te cytaty są prezentowane duchownemu w ogólnopolskiej telewizji TVN w programie śniadaniowym lub innym badziewiu i ów duchowny nie zaprzecza wcale, że takowych treści podręczniki nie zawierają. On nawet twiedzi, że takiego podręcznika sam by nie wybrał. Nie obchodzi mnie co jest w przewodniku dla katechetów ponieważ pisałem o podręcznikach.
Odpowiedz
#44
Osiris napisał(a): Podałem link do strony "Dziennika Łódzkiego", na której jest nagrana rozmowa z duchownym katolickim na temat durnych treści z różnych podręczników do religii. Na ekranie pojawiają się cytaty (pierwszy jest w 31 sekundzie, ten o grzechu gorszym od bomby atomowej - onanizmie - jest w 3.06 sekundzie a o prezerwatywach powodujących zapalenia w 4.30 sekundzie - pod spodem jest wyszczególnione źródło, czyli owe podręczniki - nie jeden - trzy!). 

Pierwszy cytat odnosi się do tego, że osoby, które stosują antykoncepcję mogą posunąć się do usunięcia ciąży. Istnieją na rynku tabletki "po", które uniemożliwiają/utrudniają zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej. Skoro KK uważa zapłodnioną komórkę jajową za dziecko, to doprowadzenie do jej obumarcia jest zabiciem poczętego dziecka. To jest jak najbardziej zgodne z nauczaniem KK i logiczne zdanie.

Drugi odnosi się do tej bomby atomowej i zaczyna się od "Mam na imię Marcin" i mówi o tej masturbacji (że grzech masturbacji zrobił w życiu tego Marcina okropne zniszczenia). Oczywiście nie ma kontekstu i nie wiadomo, po co w podręczniku pojawia się Marcin.

Trzeci: "Nie chciałam, by moje łono (...) zostało zamienione w śmietnik." Czyli prywatne odczucia jakiejś laski wobec antykoncepcji bądź seksu. Nie ma nic o zapaleniu prącia. Jest, że prezerwatywy wywołują stany zapalne, w kontekście tej śmietnikomacicy. Niektóre laski mają uczulenie na prezerwatywy, a uczulenie może powodować stany zapalne, więc autorka wypowiedzi nie minęła się z prawdą.

Ksiądz nie skrytykował ani jednym słowem treści podręcznika. Skrytykował formę podania tych treści. Oczko Nieuważnie obejrzałeś ten program.

Osiris napisał(a): Nie obchodzi mnie co jest w przewodniku dla katechetów ponieważ pisałem o podręcznikach.

Ten przewodnik jest omówieniem podręcznika. Nie musi Cię to obchodzić, po prostu piszę, że zalecenia dotyczące korzystania z tego podręcznika ani słowem nie mówią o potępianiu masturbacji, ani o porównywaniu jej do pierdolnięcia bombą atomową. Nie mamy dostępu do całego podręcznika. Ty podajesz swoje źródła (bicie piany w TVN), a ja swoje (przewodnik po tym podręczniku).

Osiris napisał(a): o podręcznikach
O jakich podręcznikach? Mowa o jednym podręczniku spośród wielu, w których żadna Młynarska nie znalazła nic kontrowersyjnego.
Odpowiedz
#45
towarzyski.pelikan napisała

Cytat:Teraz opisujesz problem nałogowej masturbacji, a nie masturbacji jako takiej.

Ponieważ wynikało to z opisów Margaret.  Zawsze istnieje niebezpieczeństwo nałogu w większym lub mniejszym stopniu i trzeba mieć tego świadomość.

Cytat:Tymczasem dla wielu kobiet seks (tradycyjnie rozumiany) mógłby nie istnieć.

Owszem, to pomijana obecnie wręcz całkowicie kwestia rozbudzenia kobiety miłością. Wszystko sprowadzane do szybkiego seksu w wieloma partnerami i nazywanie tego .. wyzwoleniem z jakiś tam okowów. Ot, parszywienie cywilizacyjne.


Osiris napisał

Cytat:Ale kto określa czym jest to tzw. "autentyczne dobro drugiego człowieka"? Gladiator?

Sposób widzenia, normy wynikające z chrześcijaństwa, zwłaszcza z katolicyzmu.

Raczej oceń, czy według tych norm, przedstawione przeze mnie pojęcie dobra Margaret jest dla rzeczywiście dobre. Może lepsze jest dalsze tak częste samozaspakajanie?
Odpowiedz
#46
NinnyCamacho napisał(a): Pierwszy cytat odnosi się do tego, że osoby, które stosują antykoncepcję mogą posunąć się do usunięcia ciąży. Istnieją na rynku tabletki "po", które uniemożliwiają/utrudniają zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej. Skoro KK uważa zapłodnioną komórkę jajową za dziecko, to doprowadzenie do jej obumarcia jest zabiciem poczętego dziecka. To jest jak najbardziej zgodne z nauczaniem KK i logiczne zdanie.
Oto pierwszy cytat: "Od zgody na antykoncepcję jest już bardzo blisko do decyzji o zabiciu "przypadkiem" poczętego dziecka".

Tutaj nie chodzi o krytykowanie antykoncepcji. Jest to klarowna sugestia, że stosowanie antykoncepcji praktycznie doprowadzi do zabicia dziecka. 
Cytat:Drugi odnosi się do tej bomby atomowej i zaczyna się od "Mam na imię Marcin" i mówi o tej masturbacji (że grzech masturbacji zrobił w życiu tego Marcina okropne zniszczenia). Oczywiście nie ma kontekstu i nie wiadomo, po co w podręczniku pojawia się Marcin. 
Po raz kolejny, chodzi o zasugerowanie czytelnikowi drastycznym przykładem uzależnionego, że masturbacja to niemalże zbrodnia. Równie dobrze można by w programie kulinarnym pokazywać bardzo otyłych ludzi i wskazywać na tragiczne skutki obżarstwa. 
Cytat:Trzeci: "Nie chciałam, by moje łono (...) zostało zamienione w śmietnik." Czyli prywatne odczucia jakiejś laski wobec antykoncepcji bądź seksu. Nie ma nic o zapaleniu prącia. Jest, że prezerwatywy wywołują stany zapalne, w kontekście tej śmietnikomacicy. 
Tak, bo uczulenie to jest to samo, co stany zapalne. Jasne. 
Cytat:Ksiądz nie skrytykował ani jednym słowem treści podręcznika. Skrytykował formę podania tych treści. Oczko Nieuważnie obejrzałeś ten program.
 Widocznie oglądałaś jakiś inny filmik. Tak się ksiądz wypowiedział:

"Ja akurat po ten podręcznik bym nie sięgnął"
"Na pewno ktoś, kto to pisał popełnił, nie ma co ukrywać, błąd. Nie powinno się w ten sposób pisać o tak ważnych i delikatnych sprawach"

Świetna reklama treści podręcznika Duży uśmiech
Cytat: Nie musi Cię to obchodzić, po prostu piszę, że zalecenia dotyczące korzystania z tego podręcznika ani słowem nie mówią o potępianiu masturbacji, ani o porównywaniu jej do pierdolnięcia bombą atomową. Nie mamy dostępu do całego podręcznika. Ty podajesz swoje źródła (bicie piany w TVN), a ja swoje (przewodnik po tym podręczniku).
Żadne dziecko nie będzie czytało przewodnika tylko podręcznik z "atomowymi" przykładami. Zostały one podane po to, aby w niedojrzałych jeszcze umysłach młodych ludzi wytworzyć bardzo negatywne konotacje w danych tematach. Antykoncepcja to zło, masturbacja to zło itd. Żadnych rzetelnych informacji, tylko czysta, prymitywna katolicka propaganda. Brakuje tylko komentarza o tęczowej zarazie. 
Cytat:O jakich podręcznikach? Mowa o jednym podręczniku spośród wielu, w których żadna Młynarska nie znalazła nic kontrowersyjnego.
Już pisałem,  przy każdym cytacie na podawane było źródło na dole ekranu, wymieniono kilka podręczników. Widocznie nieuważnie obejrzałaś ten program.

Gladiator napisał(a): Osiris napisał

Sposób widzenia, normy wynikające z chrześcijaństwa, zwłaszcza z katolicyzmu.
Nie pytałem co to jest, tylko kto określa czym jest autentyczne dobro, skoro nie jest to Bóg.

Cytat:Raczej oceń, czy według tych norm, przedstawione przeze mnie pojęcie dobra Margaret jest dla rzeczywiście dobre. Może lepsze jest dalsze tak częste samozaspakajanie?
Tak, gdyż katolicyzm to jedyna słuszna droga do uniknięcia uzależnienia mastrubacją Duży uśmiech 
Czy katolicyzm też chroni przed zarażeniem się gejostwem?
Odpowiedz
#47
Osiris napisał(a): Tutaj nie chodzi o krytykowanie antykoncepcji. Jest to klarowna sugestia, że stosowanie antykoncepcji praktycznie doprowadzi do zabicia dziecka. 

Mylisz się. "Od zgody na antykoncepcję jest już bardzo blisko do decyzji o zabiciu przypadkiem poczętego dziecka."
To zdanie jest bardzo zrozumiałe.

Osiris napisał(a): chodzi o zasugerowanie czytelnikowi drastycznym przykładem uzależnionego, że masturbacja to niemalże zbrodnia

To jest czyjeś osobiste świadectwo (niejakiego Marcina; autorzy podręczników nie przedstawiają się na początku każdego akapitu imieniem). Marszczył freda i zjebał sobie spektakularnie życie. Przestrzega inne dzieciaki, żeby miały większe aspiracje niż marszczenie freda. Tyle mogę wysnuć z kontekstu.

Świadectwa wiary to normalna praktyka w KK. Pewnie kilka zamieszczono w podręczniku.

Osiris napisał(a): Tak, bo uczulenie to jest to samo, co stany zapalne. Jasne. 
Napisałam, że uczulenie może powodować stany zapalne, a nie że to jest to samo.

Osiris napisał(a): Świetna reklama treści podręcznika
Eheś. Ksiądz nie był tam po to, żeby reklamować podręcznik. Nie odnosił się natomiast do treści, tylko do sposobu pisania. Jak sam zacytowałeś:
Osiris napisał(a): Nie powinno się w ten sposób pisać o tak ważnych i delikatnych sprawach

Osiris napisał(a): Antykoncepcja to zło, masturbacja to zło itd.
Antykoncepcja i masturbacja to grzech zgodnie z nauczaniem KK. I tak właśnie jest napisane w tym podręczniku.

Osiris napisał(a): Żadnych rzetelnych informacji, tylko czysta, prymitywna katolicka propaganda.
Stwierdzenie na podstawie wyjętych z kontekstu cytatów pokazanych w krytycznie nastawionym programie. W dodatku prowadzący programu źle zrozumieli te cytaty, co widać, bo nigdzie tam nie było napisane, że zrzucenie atomówki jest mniejszym grzechem niż masturbacja, a oni sobie fantazjowali o Kimie, że lepiej, żeby się dotykał niż zrzucił na kogoś bombę. To kłamliwe przedstawienie treści tego podręcznika.

Osiris napisał(a): Już pisałem,  przy każdym cytacie na podawane było źródło na dole ekranu, wymieniono kilka podręczników. Widocznie nieuważnie obejrzałaś ten program.
Pardąsik. Zasugerowałam się tym, co mówił ten pallotyn (bo on mówił o podręczniku w liczbie pojedynczej). Istotnie wymienione są trzy różne podręczniki. Przy czym ja w żadnym z tych cytatów nie widzę nic zdrożnego. Jeden wynika z katolickich zasad wiary, dwa to świadectwa wiernych, czyli czyjeś subiektywne odczucia.
Odpowiedz
#48
NinnyCamacho napisał(a): To jest czyjeś osobiste świadectwo (niejakiego Marcina; autorzy podręczników nie przedstawiają się na początku każdego akapitu imieniem). Marszczył freda i zjebał sobie spektakularnie życie. Przestrzega inne dzieciaki, żeby miały większe aspiracje niż marszczenie freda. Tyle mogę wysnuć z kontekstu.

Świadectwa wiary to normalna praktyka w KK. Pewnie kilka zamieszczono w podręczniku.

(...)

Antykoncepcja i masturbacja to grzech zgodnie z nauczaniem KK. I tak właśnie jest napisane w tym podręczniku.

Podobnie jak wiele innych rzeczy. Jeśli więc w podręczniku tyle samo miejsca poświęcono świadectwom wiary Marcinów i Maryś, którzy zjebali sobie spektakularnie życie wzywając Boga nadaremno, chodząc na zakupy w niedziele i wpieprzając kebab w piątki, to oskarżenie o fiksację genitalną katechetów jest niezasadne. Wystarczy więc wykazać, że tak jest.
Odpowiedz
#49
ZaKotem napisał(a): Podobnie jak wiele innych rzeczy. Jeśli więc w podręczniku tyle samo miejsca poświęcono świadectwom wiary Marcinów i Maryś, którzy zjebali sobie spektakularnie życie wzywając Boga nadaremno, chodząc na zakupy w niedziele i wpieprzając kebab w piątki, to oskarżenie o fiksację genitalną katechetów jest niezasadne.  Wystarczy więc wykazać, że tak jest.

Dopóki nikt nie ściągnie z jakichś nie-za-bardzo-legalnych źródeł scanów tego podręcznika, nie dowiemy się. Dysponujemy natomiast Przewodnikiem Metodycznym, który daje nam pewne pojęcie o treści:

https://www.jednosc.com.pl/images/katech...liceum.pdf

Podręcznik ma 336 stron. Moralność seksualna i małżeńska jest opisywana w czterech rozdziałach według tematów:

28. Niedoceniony skarb – chrześcijańskie
powołanie do czystośi

28a. Medialny seks – zagrożenia czystośi

29. Wychowanie do czystości serca
– „Nie cudzołóż”

29a. Mimo trudności trwam
– „Nie pożądaj żony bliźniego swego”


Strony 159-180. Czyli 21 stron. Mamy więc 21/336 = 6,25%. A jeżeli chcemy być bardzo dokładni, odejmiemy jakieś puste strony i spisy treści, dodamy niecałą stroniczkę o nieczystości z grzechów głównych, to i tak powyżej 6,666%* nie wyjdziemy. Więc niech będzie, katecheci, twórcy podręczników i ogólnie cała hierarchia kościoła razem z aktywnym laikatem poświęca aż 6,666% uwagi kwestiom genitalnym i około-genitalnym.

Co innego jest, że te 6,66%, o których mówi Kościół, to w percepcji medialnej jakieś 66% spraw, którymi się księża i katecheci zajmują. Ale być może to wynika z tego, że te kwestie genitalne i około-genitalne zajmują ludzi w takim stopniu?

(* 4 rozdziały z 60)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#50
ZaKotem napisał(a): Podobnie jak wiele innych rzeczy. Jeśli więc w podręczniku tyle samo miejsca poświęcono świadectwom wiary Marcinów i Maryś, którzy zjebali sobie spektakularnie życie wzywając Boga nadaremno, chodząc na zakupy w niedziele i wpieprzając kebab w piątki, to oskarżenie o fiksację genitalną katechetów jest niezasadne.

Fiksację genitalną mają raczej Margaret i media, które się tymi podręcznikami zajmują, bo nikt się nie przypierdala do podręczników od religii za to, że poruszają jakiekolwiek inne zasady wiary, np. czy wolno sobie robić kolczyki/tatuaże, pić alkohol, palić szlugi i tak dalej. Przeszkadza im tylko, kiedy podręcznik mówi, żeby nie marszczyć freda, nie bzykać przed ślubem i nie brać piguł. Zupełnie jakby tylko marszczenie freda było warte obrony.
Odpowiedz
#51
ZaKotem napisał(a):
NinnyCamacho napisał(a): To jest czyjeś osobiste świadectwo (niejakiego Marcina; autorzy podręczników nie przedstawiają się na początku każdego akapitu imieniem). Marszczył freda i zjebał sobie spektakularnie życie. Przestrzega inne dzieciaki, żeby miały większe aspiracje niż marszczenie freda. Tyle mogę wysnuć z kontekstu.

Świadectwa wiary to normalna praktyka w KK. Pewnie kilka zamieszczono w podręczniku.

(...)

Antykoncepcja i masturbacja to grzech zgodnie z nauczaniem KK. I tak właśnie jest napisane w tym podręczniku.

Podobnie jak wiele innych rzeczy. Jeśli więc w podręczniku tyle samo miejsca poświęcono świadectwom wiary Marcinów i Maryś, którzy zjebali sobie spektakularnie życie wzywając Boga nadaremno, chodząc na zakupy w niedziele i wpieprzając kebab w piątki, to oskarżenie o fiksację genitalną katechetów jest niezasadne.  Wystarczy więc wykazać, że tak jest.

A ile do tej pory wysłuchałeś świadectw religijnych o tym jak to życiem tak jakby Boga nie było zjebałem sobie spektakularnie życie?
I na ilu lekcjach religii byłeś? U ilu katechetów?
I jaki miałeś powód (poza może złośliwą chęcią utrudnienia dyskusji) by domagać się akurat przykładów które, wszystkie trzy, przypadkiem (taaa...) należą do sfery nakazów rytualno-kultowo-sakralnych, więc najzwyczajniej w świecie nie da ich łamaniem zjebać sobie życia, tym bardziej spektakularnie, a jeden z nich jest grzechem cudzym (o ile w ogóle jest grzechem) więc tym bardziej nie da się sobie itd?
Odpowiedz
#52
NinnyCamacho napisał(a):
ZaKotem napisał(a): Podobnie jak wiele innych rzeczy. Jeśli więc w podręczniku tyle samo miejsca poświęcono świadectwom wiary Marcinów i Maryś, którzy zjebali sobie spektakularnie życie wzywając Boga nadaremno, chodząc na zakupy w niedziele i wpieprzając kebab w piątki, to oskarżenie o fiksację genitalną katechetów jest niezasadne.

Fiksację genitalną mają raczej Margaret i media, które się tymi podręcznikami zajmują, bo nikt się nie przypierdala do podręczników od religii za to, że poruszają jakiekolwiek inne zasady wiary, np. czy wolno sobie robić kolczyki/tatuaże, pić alkohol, palić szlugi i tak dalej. Przeszkadza im tylko, kiedy podręcznik mówi, żeby nie marszczyć freda, nie bzykać przed ślubem i nie brać piguł. Zupełnie jakby tylko marszczenie freda było warte obrony.

Leberały, antyklerykały i inne świeckie humanisty mają po prostu obsesję na punkcie seksu. Może to właśnie skutek marszczenia freda?
Odpowiedz
#53
Nie, po prostu nie zgadzaja sie z koscielnym przekazem na tematy seksu wprowadzajacym wielu bardziej wrazliwych mlodych ludzi w permanentne poczucie winy w ciaglej walce miedzy instynktami a nakazami K.K. w tej dziedzinie.
Glownie dotyczy to wlasnie masturbacji ktora w nauce K.K. jest demonizowana ( dokladnie tak jak to przedstawil Gladiator w swoim poscie ), a ktora jest czescia zycia seksualnego normalnego czlowieka i prawie kazdy przez nia w jakims etapie zycia przechodzi.
Co do tych strachow o wspolzycie malzenskie osob masturbujacych sie, niedawne badania amerykanskie pokazaly ze pary masturbujace sie maja bardziej udane i urozmaicone zycie seksualne, czyli czym wiecej masturbacji w zwiazku tym wiecej w tym zwiazku dobrego, wspolnego seksu.
Rowniez znalazlem badania stwierdzajace pozytywne dzialanie masturbacji dla starszych mezczyzn, gdzie zmniejsza ona czestosc wystepowania raka prostaty ( o czym wczesniej napisal Pelikan ).
Nie mowiac o tym ze dla starszych par jest to jedyna dostepna metoda w miare wspolnego seksu, jako ze srodki pomocnicze jak viagra nie zawsze i nie na kazdego dzialaja.
Tak ze bez zbytniej fiksacji na tematach erotycznych uwazam ze masturbacja jest dobra dla czlowieka, a nie jak twierdzi K.K. "nieuporzadkowana".
Odpowiedz
#54
NinnyCamacho napisał(a): Fiksację genitalną mają raczej Margaret i media, które się tymi podręcznikami zajmują
A mnie się wydaje, że mamy tutaj przykład dodatniego sprzężenia zwrotnego. Tzn. w konktekście polemiki między KRK a krytykami KRK szansę na zdominowanie dyskusji mają te tematy, które budzą największe emocje. A że seks budzi większe emocje, niż post piątkowy, to i ten temat dominuje. Mimo że żadnej stronie nie chodzi „tylko o seks”, to jednak, skoro poruszenie właśnie tematu gwarantuje, że spór będzie żywy, to i ten temat jest wałkowany.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#55
zefciu napisał(a): A mnie się wydaje, że mamy tutaj przykład dodatniego sprzężenia zwrotnego.

Tylko częściowo się mogę zgodzić. Część polemistów obu stron może jest zafiksowana genitalnie i to oni będą dominować ton dyskusji. JEDNOCZESNIE jednak ta sama dyskusja wyglądałaby inaczej, gdyby punktem odniesienia nie był KRK.

Przykładowo takie zdanie:

"Dlatego w walce z HIV niezbyt sprawdzają się chroniące przed ciążą prezerwatywy, tak promowane przez ONZ."

... gdyby zostało wypowiedziane przez papieża, jakiegoś biskupa, lub choćby Terlikowskiego czy Cejrowskiego, odbiłoby się falą hejtu i niewybrednych komentarzy. Jednakże to zdanie jest cytatem stąd:

https://www.focus.pl/artykul/humanitarny...dza-afryki

Warto się zastanowić, dlaczego nie można rozmawiać o moralności seksualnej KRK jak i o kwestiach dotyczących seksualności z KRK w sposób normalny, jak w zalinkowanym artykule. I nie, nie uważam jak Adam M., że winny jest KRK, ani jak Łazarz, że to lyberały i inne lewaky. Coś sprawia, że obie strony trolują i dają się trolować tak łatwo.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#56
Adam M. napisał(a): Nie, po prostu nie zgadzaja sie z koscielnym przekazem na tematy seksu
Nie wiem, czemu ktokolwiek ma za złe podręcznikowi od katechizmu, że naucza kościelnego przekazu na tematy seksu.

Adam M. napisał(a): Glownie dotyczy to wlasnie masturbacji ktora w nauce K.K. jest demonizowana ( dokladnie tak jak to przedstawil Gladiator w swoim poscie ), a ktora jest czescia zycia seksualnego normalnego czlowieka i prawie kazdy przez nia w jakims etapie zycia przechodzi.
KK dopuszcza sytuacje, w których masturbacja nie jest uznana za grzech ciężki: "W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną."

zefciu napisał(a): A mnie się wydaje, że mamy tutaj przykład dodatniego sprzężenia zwrotnego.
Trochę tak, ale czemu np. ateistę obchodzi, czy KK akceptuje te czy inne zachowania seksualne?

bert04 napisał(a): Warto się zastanowić, dlaczego nie można rozmawiać o moralności seksualnej KRK jak i o kwestiach dotyczących seksualności z KRK w sposób normalny, jak w zalinkowanym artykule.
Bo moralność katolicka na piśmie jest bardzo zasadnicza i rygorystyczna. Praktyka jednak jest taka, że przy spowiedzi każdy człowiek i jego zachowania są rozpatrywane indywidualnie i kapłan, w zależności od okoliczności, da rozgrzeszenie nawet ateiście (znam dwa przypadki) i nagnie zasady KRK, byle pójść na rękę komuś, kto tego potrzebuje.
Odpowiedz
#57
bert04 napisał(a): Tylko częściowo się mogę zgodzić. Część polemistów obu stron może jest zafiksowana genitalnie i to oni będą dominować ton dyskusji. JEDNOCZESNIE jednak ta sama dyskusja wyglądałaby inaczej, gdyby punktem odniesienia nie był KRK.
To jest akurat nieprawda. Dyskusja przebiegałaby podobnie, gdyby punktem odniesienia był radykalny islam, lub inny ośrodek ciemnogrodu. 
Cytat:Przykładowo takie zdanie:

"Dlatego w walce z HIV niezbyt sprawdzają się chroniące przed ciążą prezerwatywy, tak promowane przez ONZ."

... gdyby zostało wypowiedziane przez papieża, jakiegoś biskupa, lub choćby Terlikowskiego czy Cejrowskiego, odbiłoby się falą hejtu i niewybrednych komentarzy. 
Trudno aby prezerwatywy się sprawdzały kiedy nie są używane. Ludzie wolą mieć więcej dzieci i tyle. 
Cytat:Warto się zastanowić, dlaczego nie można rozmawiać o moralności seksualnej KRK jak i o kwestiach dotyczących seksualności z KRK w sposób normalny, jak w zalinkowanym artykule. I nie, nie uważam jak Adam M., że winny jest KRK, ani jak Łazarz, że to lyberały i inne lewaky. Coś sprawia, że obie strony trolują i dają się trolować tak łatwo.
To jest proste - komunikaty wychodzące z KRK w tematach związanych z seksem wyglądają mniej więcej tak: aborcja (i sztuczna antykoncepcja) to mordowanie dzieci, LGBT to tęczowa zaraza itd. Spodziewasz się normalnej dyskusji po takich komentarzach od jakże szanowanej insytucji?

NinnyCamacho napisał(a): Mylisz się. "Od zgody na antykoncepcję jest już bardzo blisko do decyzji o zabiciu przypadkiem poczętego dziecka."
To zdanie jest bardzo zrozumiałe.
Rozumiem, że rzesze polskich katolików stosujących powszechnie antykoncepcję jest bardzo blisko takiej decyzji w przypadku poczęcia dziecka. 
Cytat:To jest czyjeś osobiste świadectwo (niejakiego Marcina; autorzy podręczników nie przedstawiają się na początku każdego akapitu imieniem). Marszczył freda i zjebał sobie spektakularnie życie. Przestrzega inne dzieciaki, żeby miały większe aspiracje niż marszczenie freda. Tyle mogę wysnuć z kontekstu.
Ale co, że uzależnił się od onanizmu? Jak ktoś się uzależni od TV to też sobie zjebie życie spektakularnie. Albo od coca-coli, wódki, żarcia, czy pisania durnych postów. Nie ma koleżanko naukowych dowodów na to, że masturbacja jebie ludziom życie, a nawet może mieć pozytywne efekty. Jest to normalna rzecz po prostu i jak wszystko, może wymknąć się spod kontroli. 
Cytat:Napisałam, że uczulenie może powodować stany zapalne, a nie że to jest to samo.
Ale jaki procent z milionów Polaków, którzy je stosują mają z tym problem? 
Cytat:Eheś. Ksiądz nie był tam po to, żeby reklamować podręcznik. Nie odnosił się natomiast do treści, tylko do sposobu pisania. 
Co to znaczy: do sposobu pisania a nie do treści? 
Cytat:Antykoncepcja i masturbacja to grzech zgodnie z nauczaniem KK. I tak właśnie jest napisane w tym podręczniku.
Czyli należy przyjąć wszystko, co zgodne z nauczaniem KK bezkrytycznie bo tak jest właśnie napisane w podręczniku. Właśnie chodzi o to, że wtłaczanie młodym ludziom nauczania KK w tych tematach, zamiast rzetelnych informacji potwierdzonych przez naukę jest problemem. Tak trudno to zrozumieć? 
Cytat:Stwierdzenie na podstawie wyjętych z kontekstu cytatów pokazanych w krytycznie nastawionym programie. 
Skoro wiesz, że są wyjęte z kontektu to udowodnij to.
Cytat:To kłamliwe przedstawienie treści tego podręcznika.
Ciekawe - nie znasz podręcznika ale wiesz, że to kłamliwe przedstawie nie jego treści Duży uśmiech

NinnyCamacho napisał(a): Trochę tak, ale czemu np. ateistę obchodzi, czy KK akceptuje te czy inne zachowania seksualne?
Prosty przykład: KK nie akceptuje zachowań homoseksualnych, czasem propagując hejt w tym kierunku (tęczowa zaraza). Ponieważ KK uznawany jest za autorytet moralny wielu ludzi uważa, że hejt homo jest ok, a niektórzy posuwają się nawet do agresji, czego byliśmy świadkami na różnych marszach. KK oczywiście potępia agresję, ale z swoimi debilnymi komentarzami tylko zaognia sytuację.
Dlatego ateistę obchodzi, czy KK akceptuje te czy inne zachowania seksualne.

zefciu napisał(a): A mnie się wydaje, że mamy tutaj przykład dodatniego sprzężenia zwrotnego. Tzn. w konktekście polemiki między KRK a krytykami KRK szansę na zdominowanie dyskusji mają te tematy, które budzą największe emocje. A że seks budzi większe emocje, niż post piątkowy, to i ten temat dominuje. Mimo że żadnej stronie nie chodzi „tylko o seks”, to jednak, skoro poruszenie właśnie tematu gwarantuje, że spór będzie żywy, to i ten temat jest wałkowany.
Aborcja, antykoncepcja, LGBT - jeśli jako zamienników w tych tematach używa się słów takich jak śmierć, morderstwo czy zaraza, to emocje są nieuniknione.
Odpowiedz
#58
Osiris napisał(a): Rozumiem, że rzesze polskich katolików stosujących powszechnie antykoncepcję jest bardzo blisko takiej decyzji w przypadku poczęcia dziecka. 

Nie mam pojęcia. Spytaj jakiegoś katolika stosującego antykoncepcję.

Osiris napisał(a): Ale co, że uzależnił się od onanizmu? Jak ktoś się uzależni od TV to też sobie zjebie życie spektakularnie. Albo od coca-coli, wódki, żarcia, czy pisania durnych postów. Nie ma koleżanko naukowych dowodów na to, że masturbacja jebie ludziom życie, a nawet może mieć pozytywne efekty. Jest to normalna rzecz po prostu i jak wszystko, może wymknąć się spod kontroli.

Życie można spektakularnie zjebać nawet przesadzając z jedzeniem czekolady. Nie mam szerszego cytatu z tego podręcznika. Najwyraźniej Marcinowi udało się zjebać życie dotykając swojego siusiaka. Być może mu się to wymknęło spod kontroli. Nie wiadomo, czy w podręczniku nie ma świadectw ludzi, którzy spektakularnie zjebali sobie życie ćpając, pijąc albo pisząc durne posty, bo mamy tylko fragmenty z TVN.

Osiris napisał(a): Co to znaczy: do sposobu pisania a nie do treści? 

Koleś nie powiedział, że podręcznik jest niezgodny z nauką KK, tylko że jemu się nie podoba sposób jej omówienia. Nieprecyzyjnie się wyraziłam - ksiądz nie mówi nic o meritum, tylko o sposobie jego zaprezentowania. Dlatego wybrał inny podręcznik, który uczy tych samych zasad KRK.

Osiris napisał(a): Ale jaki procent z milionów Polaków, którzy je stosują mają z tym problem? 

A co to ma do rzeczy? Z tego, co wiem, alergia na lateks to nie jest rzadkość.

Osiris napisał(a): Czyli należy przyjąć wszystko, co zgodne z nauczaniem KK bezkrytycznie bo tak jest właśnie napisane w podręczniku.

Nie. Podręcznik mówi, co jest zgodne z nauczaniem KK. Po to jest ten podręcznik. Tak trudno to zrozumieć?

Osiris napisał(a): Skoro wiesz, że są wyjęte z kontektu to udowodnij to.

Nie wiemy np. po co tam się znalazł Marcin i jakie perypetie sprawiły, że walenie konia spartoliło mu życie. Nie wiemy nic o tej lasce od zaśmieconej macicy, jaką podjęła decyzję, czy zaszła w ciążę i tak dalej. Te dwie wypowiedzi wyrwano z kontekstu. Nikt w programie nie wspomniał, że to czyjeś świadectwa i prywatne, subiektywne odczucia jakichś ludzi.

Osiris napisał(a): Ciekawe - nie znasz podręcznika ale wiesz, że to kłamliwe przedstawie nie jego treści

To kłamliwa interpretacja tego fragmentu. Fragment nie mówi, że jebnięcie atomówką jest mniejszym grzechem niż masturbacja, a tak zasugerował Prokop ze swoim błyskotliwym żarcikiem o Kim Dzong Unie walącym konia.

Osiris napisał(a): Dlatego ateistę obchodzi, czy KK akceptuje te czy inne zachowania seksualne.

Ale co ma do tego czyjaś masturbacja i antykoncepcja? To nie są zachowania, które są częścią naszej tożsamości (przynajmniej u zdrowych ludzi, bo cytowany Marcin to inna para kaloszy).
Odpowiedz
#59
Lekka korekta, nie pisalem konkretnie o podreczniku tylko o nauce KK w sprawie masturbacji odpowiadajac na post Lazarza.
Odpowiedz
#60
Osiris napisał

Cytat:Nie pytałem co to jest, tylko kto określa czym jest autentyczne dobro, skoro nie jest to Bóg.

Skoro nie jesteś przekonany co do Nadprzyrodzoności i tego co dalej wynika, czyli tu nauki KrK, to odpuść sobie. 

Cytat:Tak, gdyż katolicyzm to jedyna słuszna droga do uniknięcia uzależnienia mastrubacją.

Czy katolicyzm też chroni przed zarażeniem się gejostwem?

Nie wiem czy jedyna, wiem, że dobra. Dalej to już bezsensowna uwaga.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości