To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Metadyskusja o aferach politycznych
#21
Wyjaśnisz czy nie? Bo mnie twoje lizydupstwo przy każdej okazji bardzo ciekawi.
Syndrom sztokholmski?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#22
Sofeicz napisał(a): Wyjaśnisz czy nie? Bo mnie twoje lizydupstwo przy każdej okazji bardzo ciekawi.
Syndrom sztokholmski?
Co mam wyjaśniać?
Tu jest określone moje stanowisko względem obecnego reżimu:

Nastąpiło dziś symboliczne wydarzenie. Znowu rząd padł na ryj przed Gazetą Wyborczą i wycofał projekt ustawy o przemocy: https://www.salon24.pl/newsroom/922703,p...cy-domowej

Ponoć to była fajna ustawa, z rozszerzeniem z przemocy w rodzinie na przemoc domową. Np. przemoc teściowej się tu łapie. Ważne jest tu jednak, że reakcja na artykuł we Wyborczej była. Z definicji nie powinni sie przejmować tamtejszymi publikacjami, tylko sprawdzać reakcji normalsów. Elektorat nie oczekuje padania na ryj przed Wyborczą. Poczekajcie bedzię płacz po wyborach i pytanie: czyja wina? Wasza!

https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/92...udoprawica
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#23
Battlecruiser napisał(a): normalsów
Jeśli „normals” to jest ktoś taki, kto uważa, że raz można żonie przypierdolić, bo to jeszcze nie przemoc, to ja chromolę taką normalność.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#24
Battlecruiser napisał(a):
Sofeicz napisał(a): Wyjaśnisz czy nie? Bo mnie twoje lizydupstwo przy każdej okazji bardzo ciekawi.
Syndrom sztokholmski?
Co mam wyjaśniać? 

No faktycznie, co tu wyjaśniać.
Jaki Smoku jest, każdy widzi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#25
Nie stresujcie Smoka, bo się sfrustruje i znowu wklei zdjęcie gołego chłopa.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#26
zefciu napisał(a):
Battlecruiser napisał(a): normalsów
Jeśli „normals” to jest ktoś taki, kto uważa, że raz można żonie przypierdolić, bo to jeszcze nie przemoc, to ja chromolę taką normalność.
Co dzielisz się swoją expresją swiatopogladowa?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#27
Nie stwierdziłem, że nie ma afery, tylko że nie ma farmy. Takie rozgarnięcie jest tutaj. Mamy kolejną aferę tak przedstawiona, że nie wiadomo, o co chodzi. Z tzw Srebrną było tak samo identycznie. Ponoć jakiś sędzie uciekł ze szpitala. Wyborczą cechuje fundamentalna niezdolność do pisania prawdy nawet jak na coś trafią. Wyciągnęli tą farmę trolli specjalnie, żeby przegrzać sprawę. Nie mogli napisać, że żona jednego sędziego romansowała z drugim i jest niezrównoważona? I rozpuszczała plotki opowiadane sobie w środowisku po pijaku raz a dwa jakieś wycieki ponoć były? Teraz ludzie nie wiedzą o co idzie i mają gdzieś. Chociaż pięciu powinni rzucić na początek trolli aby się uwiarygodnić.

Dlatego afery przegrzane kaczystom nie szkodzą
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#28
Smok vel Battlecruiser napisał(a): .  Chociaż pięciu powinni rzucić na początek trolli aby się uwiarygodnić.

Dlatego afery przegrzane kaczystom nie szkodzą

Gdyby było pięciu, to byś w tym miejscu pisał "Jaka farma? Grupa kolesiów przy browarku wysyłała głupie SMSy". Przy dziesięciu "Zabawa na imieninach przekształciła się spontanicznie w robienie dowcipów kolegom". Przy dwudziestu "Kumple ze studiów się założyli, który nabierze wyborczą". I tak dalej.

A po czym poznać, że jest afera? Smok mówi pełnymi zdaniami i nie numeruje zaczynając od 2. To oznaka, że coś się dzieje, coś się dzieje.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#29
No nie. Linia Smoka wygląda mniej więcej tak: wiemy jak wyglądają farmy troli w Rosji. To tutaj tego nie przypominało. No bo prawdą jest, że nie przypominało. Zatem powinniśmy się cieszyć, że PiS jeszcze nie jest jak Putin, którego stać na wynajmowanie całych pięter pełnych ludzi klepiących tweety po 30 kopiejek.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#30
Przecież pisałem, że to taka bidulkowata polska popierdółka trollerska.

Wyobrażacie sobie jaką pianę by Smok toczył i ciskał gromy, gdyby Emilcia & Co. urzędowala na Czerskiej?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#31
Farma troli nieaktualna. Aktualne jest pismo Kaczora do Małej Mi. Nienadążacie.

Sofeicz napisał(a): Przecież pisałem, że to taka bidulkowata polska popierdółka trollerska.

Wyobrażacie sobie jaką pianę by Smok toczył i ciskał gromy, gdyby Emilcia & Co. urzędowala na Czerskiej?
Znikomą
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#32
Przypominam nalot japońskich troli w 2015 roku. To ferma była prawdziwa. I Kopacz z setką hejterów. https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/...is/f13l6db
To były akcje

A tego to już reżim nie przetrzymie:
"Wyborcza" opublikowała w środę odpowiedź prezesa PiS skierowaną w lipcu 2019 roku do Szmydt, uczestniczki akcji mającej na celu zniesławienie niektórych sędziów. "Z treści pani listu wynika, że czuje się pani pokrzywdzona działaniami wymiaru sprawiedliwości, ale także pana Łukasza Piebiaka, ówczesnego podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości" - napisał Kaczyński.

"W związku z powyższym uprzejmie informuję, że jeśli będzie pani oczekiwała ode mnie wsparcia, którego mógłbym udzielić, działając w ramach uprawnień przysługujących parlamentarzystom, proszę o informację o zajętym stanowisku oraz sprecyzowaniu problemu" - podkreślił prezes PiS.

Kaczyński przypomniał w odpowiedzi do Szmydt, że w marcu 2017 roku interweniował u Rzecznika Praw Dziecka w jej sprawie. Chodziło o postępowanie dotyczące ustalenia kontaktów jej małżonka - sędziego Tomasza Szmydta - z ich małoletnimi córkami, co wcześniej było rozpatrywane przez sąd.

"Z informacji uzyskanych od Rzecznika Praw Dziecka wynika, że Rzecznik brał udział w postępowaniu toczącym się przed Sądem Rejonowym w Sochaczewie oraz wystąpił do prezesa Sądu Apelacyjnego w Łodzi o objęcie postępowania wewnętrznym nadzorem administracyjnym" - napisał Kaczyński. https://www.salon24.pl/newsroom/982493,g...sal-do-emi
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#33
Battlecruiser napisał(a): Przypominam nalot japońskich troli w 2015 roku. To ferma była prawdziwa. I Kopacz z setką hejterów. https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/...is/f13l6db
To były akcje

No pewnie. Ploty o tym, że Kopacz miała ponoć zatrudniać jakichś japońskich (czemu nie tajwańskich?) hejterów, co nigdy nie wyszło poza niepotwierdzone jedna-baba-drugiej-babie, to ta sama kateogria afery, co wykazanie i udokumentowanie bezpośredniego zamieszania wiceministra w hejtowanie sędziów.

Cytat:A tego to już reżim nie przetrzymie:

Reżym przetrzymie wszystko, jak lud będzie zadowolony. Jak lud przestanie być zadowolony, to się nawet na błędach ortograficznych lub nadmiernym spożyciu alkoholu przejedzie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#34
A tymczasem w Inowrocławiu (Where the fuck is Ino-Breslau?) następuje druga faza strategii antykryzysowej, czyli stary dobry symetryzm. Do pseudo-śledztwa ciągnionego od lat dwóch w zupełnie innej sprawie doczepiono jak zdechłego śledzia zarzut o "farmę troli". Dlaczego? Bo ojciec i syn się spotykali w urzędzie.

https://wiadomosci.wp.pl/farma-trolli-w-...795005057a

W zasadzie nie wiem, czy to powinno zaskakiwać, czy już nie. Także komentarze pod tym artykułem przewidywalne jak zachód Słońca. Chyba sam bym mógł pisać dla obu stron.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#35
Łazarz napisał(a): Tymczasem przecież rząd PO-PSL też miał swego czasu okres teflonowy, gdy przyglądając się sondażom nie można było zauważyć żadnych skutków kolejnych afer.
Analogia jest falszywa. Poprzednie rzady nie przejely calkowicie mediow publicznych. Obecnie jedyna funkcja TVP jest propaganda sukcesu i atak na opozycje. Oprocz mediow duza role odgrywa tez Kosciol. Wspolpraca na linii polityka-kler jest wieksza w przypadku PiS niz PO.


Łazarz napisał(a): I o to właśnie chodzi: absolutnie nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje od rządzących, że nie splamią się aferami, więc to, że się nimi plamią nie może zmienić ich zdania.
Tak, wyborcy sa przygotowani na to, ze afery beda. Jednak to co pisalem wczesniej, pomijasz fakt ze te afery niedocieraja do wyborcow jezeli glowne tuby propagandowe czyli publiczne media i kler sa rzecznikami rzadu. I tak w dobie internetu dalej sa osoby starsze z internetow nie korzystajace wcale i mlodsze, ktore internet traktuja glownie do FB i co wiekszych portali, na ktorych PiSowskich trolli nie brakuje.


Łazarz napisał(a): I w ten sposób afery polityczne zyskują wpływ na rozkład poparcia dla partii dopiero wtedy, gdy pojawi się obiektywny powód by znielubić władzę, natury społeczno-ekonomicznej. Nie oznacza to, że dziennikarze nie mają po co tropić afer – każdy rząd regularnie płodzi ich tyle, że nigdy nie wiadomo która trafi we właściwy moment.

Poparcie dla socjalistow w Grecji czy Wenezuelii nie spadlo do zera w trakcie kryzysu. Propaganda sugerujaca, ze za zlem czaja sie zle zewnetrzne sily takie jak Unia Europejska, zli prywaciarze czy ideologia gender/lgbt dalej dziala i czesc wyborcow popiera szkodliwe rzady nawet stojac po pas w gownie. Obecnie nawet PiS rozpoczal kampanie wyborcza w starym dobrym stylu "a za peooo" wystawiajac cysterny wstydu, a za burdel w szkolnictwie oskarzaja zla organizacje samorzadow.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#36
Tgc napisał(a): Tak, wyborcy sa przygotowani na to, ze afery beda. Jednak to co pisalem wczesniej, pomijasz fakt ze te afery niedocieraja do wyborcow jezeli glowne tuby propagandowe czyli publiczne media i kler sa rzecznikami rzadu.


Coś w tym jest, znajomy pisowiec który ogranicza się do mediów publicznych, gazet polskich i Radia Maryja o aferach albo nie wie, albo uważa je za kłamstwa Wyborczej i TVN. Takich ludzi pewnie jest więcej. Z drugiej strony, to jest twardy elektorat PIS, który i tak głosowałby na PIS więc nie jestem pewien czy ma to jakiś istotny wpływ na ich wynik wyborczy.

Niemniej jednak nie da się ukryć, że o aferach PO było głośniej bo informowały o nich wszystkie media (z różnym entuzjazmem). Natomiast w przypadku afer PIS to obecnie  część mediów zajmuje się głownie ich zbagatelizowaniem i wyciszeniem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#37
DziadBorowy napisał(a):
Tgc napisał(a): Tak, wyborcy sa przygotowani na to, ze afery beda. Jednak to co pisalem wczesniej, pomijasz fakt ze te afery niedocieraja do wyborcow jezeli glowne tuby propagandowe czyli publiczne media i kler sa rzecznikami rzadu.


Coś w tym jest, znajomy pisowiec który ogranicza się do mediów publicznych, gazet polskich i Radia Maryja o aferach albo nie wie, albo uważa je za kłamstwa Wyborczej i TVN. Takich ludzi pewnie jest więcej. Z drugiej strony, to jest twardy elektorat PIS, który i tak głosowałby na PIS więc nie jestem pewien czy ma to jakiś istotny wpływ na ich wynik wyborczy.

Niemniej jednak nie da się ukryć, że o aferach PO było głośniej bo informowały o nich wszystkie media (z różnym entuzjazmem). Natomiast w przypadku afer PIS to obecnie  część mediów zajmuje się głownie ich zbagatelizowaniem i wyciszeniem.
Z badań wynika jadnak, że pisiory są bardziej otwarte na TVN niż w drugą stronę https://twitter.com/IBRiS_PL/status/1169...79681?s=19
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#38
Battlecruiser napisał(a): Z badań wynika jadnak, że pisiory są bardziej otwarte na TVN niż w drugą stronę https://twitter.com/IBRiS_PL/status/1169...79681?s=19
Ten wynik nie powinien dziwic. TVN to nie jest przeciwienstwo TVP. Owszem nie da sie ukryc, ze nie sa przychylni wobec PiSu, do bycia obiektywnymi bardzo duzo im brakuje, ale gdy opozycja zaliczy jakas wtope to tez taki material pojawi sie w TVN, dziennikarze nie boja sie zadawac niewygodnych pytan goscia z PO/Lewicy. Nie jest to ten poziom szopki co w rezimowej. TVP zachowuje sie w pelni jako rzecznik rzadu, TVN mocno sympatyzuje z opozycja.
Niech zyje Lenin, Stalin i Jaroslaw Kaczynski!
Odpowiedz
#39
Chciałem uzupełnić swoją ogólną teorię afer o jeszcze jedno spostrzeżenie.

Otóż afery są, jak napisałem, katalizatorem uprzedniego spadku poparcia dla władzy z powodów bardziej obiektywnych, poprzez nadanie ludziom możliwości wyrażenia swojego niezadowolenia z władzy w sposób sensowny dla innych (bo boją się politycznej poprawności i nie mogą wyrazić wprost co im w rządzie przeszkadza bądź też nie potrafią wskazać powodów swego niezadowolenia w sposób racjonalny - bo choć są obiektywne powody do niego to oni ich nie rozumieją ale mają przeczucia - myślę że tak jest w przypadku większości wyborców, którzy nie wiedzą np. skąd się bierze wzrost cen i jak działa inflacja, ale słusznie podejrzewają że rząd maczał w tym palce). Ale afery mają też inną cechę, przez którą może się wydawać że obalają rządy. Otóż w momencie, gdy sto że poparcie zaczyna spadać jest zauważalne, oportuniści z obozu rządzącego najzwyczajniej w świecie rzucają się, by się nachapać, póki jeszcze mogą. Przez to wydaje się, że afery obalają rządy, bo zachodzi koincydencja czasowa - tymczasem tym przypadku afery są skutkiem, a nie przyczyną. Hipoteza ta jest weryfikowalna - afery powinny mieć miejsce częściej bliżej końca kadencji.
Odpowiedz
#40
Łazarz napisał(a): . Hipoteza ta jest weryfikowalna - afery powinny mieć miejsce częściej bliżej końca kadencji.

Hipoteza jest słabo weryfikowalna, gdyż pod koniec kadencji, czyli w okresie przedwyborczym, częściej ma miejsce ujawnianie afer. Ma to wiele przyczyn, wymienię najważniejsze:

- pamięć ludzka jest krótka, jak już Makiawelli zauważył, nikt nie pamięta złych rzeczy z początku kadencji. Dlatego przeciwnicy trzymają afery w szufladach.

- młyny justicii są powolne, a przy zbyt wczesnym odpaleniu ryzykuje się, o zgrozo, wyrok uniewinniający. To już lepsze jest oskarżenie.

- w momentach ustalania list wyborczych łatwiej o niezadowolonych przez zbyt niskie obsadzenie. Zawsze jest więcej chętnych niż miejsc. A każdy "nie biorący' to potencjalny whistle blower.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości