Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Filozofia, tinder i forumowe nowinki.
#61
Rodica napisał(a): Zarówno męskość jak i kobiecość można zniszczyć przez niewłaściwą socjalizację.
Można, ale to zniszczenie u kobiet będzie w wiekszym stopniu uleczalne niz u mezczyn, bo u kobiety to zniszczenie bedzie polegac na stłamszeniu prawdziwej natury, a natura sie bedzie domagac swojego, wiec predzej czy pozniej kobieta da sie przelamac, natomiast u mezczyzn zniszczenie polega na nienadaniu odpowiedniego ksztaltu, natura tutaj nie pomoze, bo facet ktory zachowuje sie tylko naturalnie, a nie jest meski kulturowo, bedzie do kobiet podchodzil jak to obiektów seksualnych, nie bedzie ich idealizowal jako jakies ksiezniczki, ktore trzeba na rekach nosic, z natury nikt tak kobiet nie traktuje.

Lampart

Ja bym mu dal 7/10 z wygladu, ale seksapil 5+/10, jest przystojny, ale niespecjalnie męski
Odpowiedz
#62
Lampart napisał(a): Muszę się przejść kiedyś po mieście i też popytać, szkoda, że lato się kończy.
Serdecznie doradzam ci, żebyś to właśnie zrobił. Bez kamery. Może zobaczysz różnicę między judupem a realnym światem. Film jest montowany, ciekawe ile wyciętych zostało wypowiedzi typu "oceniam cię jako żałosnego napinacza, spierdalaj".
Odpowiedz
#63
ZaKotem

Możesz mieć rację, ale niekoniecznie - rzecz się dzieje w studenckim campusie. Tam mentalność jest imprezowa raczej.
Ja oczywiście bez kamery, powiem, że prowadzę badanie socjologiczne.
Odpowiedz
#64
Ja bym mu dała 2,5 w porywach do 3 na 10. Uśmiech
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#65
Rodica o kurde, a czemu tak nisko?
Odpowiedz
#66
towarzyski pelikan:
Cytat:Można, ale to zniszczenie u kobiet będzie w wiekszym stopniu uleczalne niz u mezczyn, bo u kobiety to zniszczenie bedzie polegac na stłamszeniu prawdziwej natury, a natura sie bedzie domagac swojego, wiec predzej czy pozniej kobieta da sie przelamac, natomiast u mezczyzn zniszczenie polega na nienadaniu odpowiedniego ksztaltu, natura tutaj nie pomoze,
Jeśli chodzi o mnie, to z autopsji moge Ci powiedzieć, że u mnie kobiecość została zarówno stlamszona jak i ucierpiała w skutek braku  nadania odpowiedniego kształtu. Obydwa aspekty kobiecości są trudne do odzyskania ale ten drugi dużo trudniej.

Lampart:
Nie pasuje do mnie anatomicznie, ma ostre rysy twarzy ja wolę wyoblone. Poza ty, psychicznie, on wygląda na konesera cipek.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#67
Lampart napisał(a): rzecz się dzieje w studenckim campusie. Tam mentalność jest imprezowa raczej.
Czyli jeszcze grupa niereprezentatywna.
Cytat:Ja oczywiście bez kamery, powiem, że prowadzę badanie socjologiczne.
Ale to już zafałszuje wyniki. Bo wyjdziesz wtedy na badacza-inteligenta, a to kobiety podnieca, więc nie będą oceniały twojego wyglądu, tylko ogólną zajebistość z uwzględnieniem twej domniemanej naukowości.
Odpowiedz
#68
Rodica napisał(a): Jeśli chodzi o mnie, to z autopsji moge Ci powiedzieć, że u mnie kobiecość została zarówno stlamszona jak i ucierpiała w skutek braku  nadania odpowiedniego kształtu. Obydwa aspekty kobiecości są trudne do odzyskania ale ten drugi dużo trudniej.
Na czym polega ukobiecanie w sensie nadawania odpowiedniego kształtu?
Odpowiedz
#69
Rodica napisał(a): Ja bym mu dała 2,5 w porywach do 3 na 10. Uśmiech
Uznalby, że to z wredoty i złośliwości oraz że prawdopodobnie masz problem i pretensje do przystojnych o to, że w ich oczach Ty nie jesteś dość atrakcyjna.

Mimo, że chłopiec zlałby mi się z otoczeniem, gdyby nie jego zaczepka, poczęstowałabym go siodemką - niech ma, niech się cieszy dzieciak. Oczko
Odpowiedz
#70
Danae:
Cytat:Uznalby, że to z wredoty i złośliwości oraz że prawdopodobnie masz problem i pretensje do przystojnych o to, że w ich oczach Ty nie jesteś dość atrakcyjna.
Oszczędż sobie tę bazarową psychoanalizę. Mnie się podobają faceci w typie Roberta Redforda. Podejrzewam, ze mialabym u niego owiele większe szanse niż u tego chloptasia.

towarzyski pelikan:
Cytat:Na czym polega ukobiecanie w sensie nadawania odpowiedniego kształtu?
Gdybym to wiedziała, to już dawno byłabym sobą. Ale nie czuję się sobą, bo nie miałam godnego wzorca do naśladowania.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#71
Rodica napisał(a): Danae:
Cytat:Uznalby, że to z wredoty i złośliwości oraz że prawdopodobnie masz problem i pretensje do przystojnych o to, że w ich oczach Ty nie jesteś dość atrakcyjna.
Oszczędż sobie tę bazarową psychoanalizę. Mnie się podobają faceci w typie Roberta Redforda. Podejrzewam, ze mialabym u niego owiele większe szanse niż u tego chloptasia.
Zwróć uwagę na słowo "uznałby".
Odpowiedz
#72
Ciężko zinterpretowac czyjeś intencje przez internet.
Po prostu facet nie jest w moim typie, lubię rudych i piegowatych, o konserwatywnym usposobieniu.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#73
ZaKotem napisał(a):
Lampart napisał(a): rzecz się dzieje w studenckim campusie. Tam mentalność jest imprezowa raczej.
Czyli jeszcze grupa niereprezentatywna.
Cytat:Ja oczywiście bez kamery, powiem, że prowadzę badanie socjologiczne.
Ale to już zafałszuje wyniki. Bo wyjdziesz wtedy na badacza-inteligenta, a to kobiety podnieca, więc nie będą oceniały twojego wyglądu, tylko ogólną zajebistość z uwzględnieniem twej domniemanej naukowości.

Wydaje mi się, że większość kobiet uznałby, że ma do czynienia z kimś, kto po dwugodzinnym kursie podrywu sprawdza w praktyce nabytą właśnie wiedzę. Uśmiech
Odpowiedz
#74
ZaKotem ale ja jestem typem badacza, bardzo lubię eksperymenty społeczne i sprawdzanie czyichś reakcji więc to nie zafalszuje.
Odpowiedz
#75
Rodica napisał(a): towarzyski pelikan:
Cytat:Na czym polega ukobiecanie w sensie nadawania odpowiedniego kształtu?
Gdybym to wiedziała, to już dawno byłabym sobą. Ale nie czuję się sobą, bo nie miałam godnego wzorca do naśladowania.
Ok, ale jak według Ciebie zachowują się/myślą kobiety poprawnie zsocjalizowane? Utrzymujesz, że ten Twój deficyt nie jest tylko wynikiem tłamszenia, ale również nieukształtowania, więc jakoś musisz to rozróżniać, co się składa na kobiecość naturalną, a co na kobiecość kulturową?
Odpowiedz
#76
Lampart napisał(a): Rodica, TP, Ninny, Iselin ile wy byście jemu dały?

Ładny chłopaczek, ale dla mnie to dzieciak.
Odpowiedz
#77
Nie, ale ta kobieta z tindera była na serio spoko po prostu miedzy nami nie było chemii, ale dla kogoś innego może być 10/10 trochę głupio wczoraj pisalem o niej. Obiektywnie muszę powiedzieć, że jest bardzo ok i w porządku wobec mnie była. Wartościowa.

Ninny,

Jaki wiek dla faceta jest jego optimum 25-30? To jest wiek najlepszej kondycji psychofizycznej, z tego co się orientuję. A on gdzieś tyle ma.
Odpowiedz
#78
Lampart napisał(a):....ale ja jestem typem badacza, bardzo lubię eksperymenty społeczne i sprawdzanie czyichś reakcji więc...
To masz metodę Tgc
Tgc napisał(a):Pierwsza randka to obowiazkowo lawka w parku i wodka. Zrzucacie sie po polowie, chyba ze chcesz byc szarmancki to facet stawia wodke, a kobieta popitke i zagryzke.

Lampart napisał(a):Ojjj, odpada takie coś, musi być kulturka. Ale trunki jakieś będą. Na odwagę.
O kolego,  i tu się mylisz. TGP przedstawił metodę nie tylko uświęconą tradycją, ale również skuteczną, co potwierdzi wielu. Nie jest ważna jakaś tam „kulturka”, nie to co by ktoś tam chciał i sobie wymarzył - teatr, kolacja, świece…, a to co zrobić należy - podporządkować się normom, wzorom i wartościom powszechnie uznawanym za właściwe – Kultura, pełną gębą!
Jeszcze dodam od siebie drugi, gotowy do wykorzystania modus vivendi. Oba sposoby są różne co do formy lecz równorzędne co do zasady i skuteczności. Wyczytałem to dawno temu w antologii poezji polskiej, ale już nie pamiętam wydawnictwa. Tekst był dość popularny i różnie interpretowany przez najznakomitszych balladzistów polskiej poezji śpiewanej – na scenie i poza sceną. A tak to leciało:

Poszedłem z małą na molo
Saszeta pełna, relax, full, uderzam w solo
Uraczyłem małą zimną coca-colą
A ona mnie mentolowym Marlboro
Zgrywam ekspert, ekspert dżentelmena
Polecę wierszem, pełen czad, tak jest wena, wena
Teraz na serio mam ci coś do powiedzenia
W moim ritmo na tylnich siedzeniach

W załączeniu filmik, a jak ktoś nie obejrzy – jego strata
https://www.youtube.com/watch?v=b6Gdg9hhOas
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
#79
towarzyski pelikan:
Cytat:Ok, ale jak według Ciebie zachowują się/myślą kobiety poprawnie zsocjalizowane? Utrzymujesz, że ten Twój deficyt nie jest tylko wynikiem tłamszenia, ale również nieukształtowania, więc jakoś musisz to rozróżniać, co się składa na kobiecość naturalną, a co na kobiecość kulturową?
Kobiecość stłamszona niczym się nie różni od stłamszonej męskości, to jest po prostu stłamszenie człowieka, w skutek podporządkowania, przemoc psychicznej, uprzedmiotowienia. Kobiecość kulturowa to jest dobry wzorzec  dostosowany do rzeczywistości. W naszych czasach jest to, idealne połączenie kobiety tradycyjnej z wyemancypowaną, taką co ma co nieco z matrony ale ma prawo do własnego życia i szczęśliwie się realizuje na płaszczyźnie zawodowej.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#80
NinnyCamacho napisał(a): Ładny chłopaczek, ale dla mnie to dzieciak.
Sympatycznie wyglądający chłopiec, ale trochę nijaki. I rzeczywiście już nie moja kategoria wiekowa.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości