To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ZUS - fakty i mity
#41
Można wziąć kredyt bez wkładu własnego o ile jest się posiadaczem przynajmniej dwóch nieruchomości pod zastaw. Czy można wziąć duży hipoteczny bez żyranta i bez wkładu to nie wiem. Strzelam, że trzeba by mieć pensję z 10k/mies. Ale obstawiam, że nikt się w to nie bawi.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#42
Gawain napisał(a):
Socjopapa napisał(a):
lumberjack napisał(a): Ludzie są niepoprawnymi optymistami. Widać to na przykładzie ludzi, którzy biorą kredyt hipoteczny bez wkładu własnego na 30 lat.

A co tu ma optymizm do rzeczy?

Chodzi chyba o to, że bez wkładu własnego kredyt jest o wiele gorszym rozwiązaniem i przy pogorszeniu sytuacji życiowej staje się kamieniem u szyi, o wiele gorszym niż taki kredyt z wkładem. Ten kto taki bierze, uważa, że ma wystarczająco duże zabezpieczenie na 30 lat. Moim zdaniem to kwestia nie tyle optymizmu co szacunków finansowych. Ale jak dla mnie rozwiązanie nieco dziwne, dla kogoś komu bardzo się spieszy.
Chwila, to co waży to wysokość raty, a właściwie proporcja wysokości raty do zarobków w najgorszym scenariuszu. Ten parametr nie ma bezpośredniego związku z istnieniem bądź nie, wkładu własnego. Można wziąć kredyt z wysoką ratą i 40% wkładem własnym, a można też wziąć kredyt z niską ratą bez wkładu własnego (albo można było, teraz nie sprawdzałem). No i oczywiście łatwiej uzyskać niską ratę na kredycie na 30 lat niż na kredycie na 15 lat.

lumberjack napisał(a):
Socjopapa napisał(a): A co tu ma optymizm do rzeczy?

Trzeba być zajebistym optymistą, żeby na 30 lat wziąć na barki duży ciężar finansowy. Trzeba naprawdę mocno wierzyć w to, że w ciągu tych 30 lat:

- nie stracisz pracy/ważnego zlecenia
- nie zachorujesz na coś co uniemożliwi ci pracę przez dłuższy czas
- nie zdarzy ci się żaden losowy mniej lub bardziej poważny wypadek
- gospodarka będzie stabilna
- nie będziesz musiał/chciał zmienić miejsca zamieszkania

etc.

Najprosztszym przykładem niepoprawnych optymistów są frankowicze, którzy beczą dziś baranim głosem, żeby Kapitan Państwo im pomógł w walce ze złymi bankami.
Ale to nie ma związku z wkładem, tylko z wysokością raty.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości