To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#39
towarzyski.pelikan napisał(a): Nie przyszło Ci do głowy, że może nie uważać Tokarczuk za "swoją"? Polskie obywatelstwo nie świadczy jeszcze o polskiej narodowości.

Nie wiem co wam tam dają do kocich chrupków na Nowogrodzkiej, ale nie jedz tego, bo jak widać to są srogie piguły. Urodzona w Polsce, wychowana w Polsce, żyje w Polsce, pisze po polsku, identyfikuje się jako Polka. O ile nie chcesz się przyznać, że dla Ciebie polskość=pisowskie pelikaństwo to nie masz absolutnie żadnych podstaw, żeby kwestionować jej narodowość.

towarzyski.pelikan napisał(a): Ok, ale nadal nie rozumiem, co w tym złego.

To przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Wyraźnie napisałem dlaczego minister kultury nie powinien się tak wypowiadać.

towarzyski.pelikan napisał(a): Teraz - jako dorosłemu już chłopu - śmiać mi się chce z tej młodzieńczej głupoty. Wszystko przed Tobą.

Brajanek, sądząc po tym co piszesz nie było cię jeszcze w planach, kiedy ja wchodziłem w dorosłość, więc raczej nie, do tak absurdalnych wniosków jak ty nie dojdę. Ale jeśli faktycznie czytasz jest, nikła, bo nikła, ale jednak nadzieja, że kiedyś dojdziesz do tego, że rozpoczęte książki należy czytać do końca.

towarzyski.pelikan napisał(a): No i tutaj jest pies pogrzebany - czy twórczość Tokarczuk przynależy do polskiej kultury?

Nie, kurwa, do kultury Cthulu. Pewnej deszczowej nocy zrzucili desant w jej postaci, żeby zniszczyć Part..., a przepraszam, Polskę.

zefciu napisał(a): Zabawnym by było, gdyby się okazało, że to właśnie ta wypowiedź zadecydowała, że któryś z jurorów postanowił na złość polskim prawakom zagłosować na Tokarczuk i że ten głos przeważył. Niestety, jeśli tak było, to się o tym nie dowiemy.

Jakoś wątpię, żeby ktoś tam cierpiał na tak zaawansowany syndrom przeceniania swojej istotności, ale jak napisałeś, nie da się tego sprawdzić.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez Socjopapa - 11.10.2019, 09:27

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości