To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk?
#87
ErgoProxy napisał(a): To Indian słowo Indianin obraża?

Tych to akurat trochę rozumiem. Bo przez to, że Kolumb chciał dotrzeć do Indii określono wszystkie tubylcze narody dwóch kontynentów tym określeniem, rodem z subkontynentu Azji. Jako dumny Apacz czy inny Sioux nie chcę być traktowany jako Rajij Kuthrapali czy Mahatma Gandhi.

Notabene, niektóre języki próbują wprowadzić tu rozróżnienie między:

1) Indyjczyków: mieszkańców państwa Indii
2) Hindusów: wiernych hinduizmu
3) Indian: j.w.
4) "indios": to samo, tylko w Ameryce Łacińskiej.

O ile wiem, w języku polskim używa się tylko 2 i 3, 1 się nie przyjęło a o 4 nawet nie było rozważane. A wszystkie mają wspólne pochodzenie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy minister kultury ma prawo nie czytać Olgi Tokarczuk? - przez bert04 - 14.10.2019, 14:49

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości