ZaKotem napisał(a): Naprawdę nie rozumiem tych waszych pseudo problemów. Jeśli uważasz kogoś za mężczyznę, to mówisz "pan", a jak za kobietę, to "pani". W niektórych przypadkach można się pomylić, wtedy zazwyczaj ta osoba wyprowadzi cię z błędu. Pomyłki zdarzają się także w przypadku osób zupełnie "binarnych". Natomiast jeśli już wiesz, jaka jest tożsamość płciowa danej osoby, a posługujesz się wobec niej innym rodzajem, to jest już czysta złośliwość.Niby tak, ale w wypadku osób, które z tej gry tożsamościowej świadomie robią cyrk, to może być niewystarczające.
Może rzeczywiście trzeba wrócić do starych, sprawdzonych wzorców rozmowy pana i kmieciem "niech zrobi, czego chce, co się tak patrzy ..."
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.