. Jeśli wyniki były w danej gminie fałszowane na rzecz danej partii poprzez dopisywanie czegoś na karcie do głosowania, to objawiłoby się to właśnie korelacją pomiędzy liczbą głosów na fałszujących i liczbą nieważnych głosów.bert04 napisał(a): sondaży - zdaje się - nie uznajesz, więc nie wiem, jak chcesz uwzględniać.
Sondaże pilaster uznaje za mniej miarodajne, ale również je analizuje - choć osobno w oderwaniu od wyników wyborów, aby uniknąć "uskoku metodologicznego" o którym niejednokrotnie pisał.
Poza tym sondaże w których pyta się po prostu o preferencje polityczne, to coś zupełnie innego, dużo bardziej miarodajnego, niz badania polegające na wypełnianiu wielostronnej, skomplikowanej ankiety zawierającej pytania o dane wrażliwe - te ostatnie faktycznie trudno brać poważnie.
[quote pid='730058' dateline='1574852358']
Secundo, w eseju stało coś, że w poprzednich wyborach odsetek "idiotów" w PiS był znaczący, dziś nie. Nie można na tej podstawie wnioskować, że przepływ był w bloku wyborczym "wsiowych głupków"?
Tertio, za tych "wsiowych głupków" pewnie mi się dostanie.
[/quote]
Jeżeli ten przepływ zaszedł, to przed wyborami. A dokładnie między eurowyborami a wyborami parlamentarnymi. Wtedy PSL startowało w bloku z POKO, jako KE, co zapewne "idiotów idiotów" zraziło. Tym razem nie mieli zahamowań

Kosiniak trafnie IMHO rozpoznał sytuację. Samodzielnie PSL ma dużo większe poparcie niż w bloku z wielkomiejską POKO.
A że to poparcie od ludzi słabujących na umyśle... Kto by się tam przejmował, ważne że głosują

Zakotem
Cytat:Wydaje się normą, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia, a poglądy polityczne kształtują się w jakimś określonym środowisku.
I jest to normą. Tak się kształtuje elektorat PIS, POKO i SLD. W sumie ponad 80% głosujących. Ale to norma statystyczna. Istnieją nonkonformiści - wyjątki.
Cytat:Wygląda na to, że poglądy typowego konfederaty kształtują się kompletnie niezależnie od środowiska, w którym wyrósł.
Kształtują sie w wyniku racjonalnej analizy, a nie subiektywnego wrażenia.

Cytat:o tłumaczy nadreprezentację wyborców Konfederacji wśród informatyków.
A jest taka nadreprezentacja? Skąd Zakotem to wie?
Żeniec
Cytat:Jeśli wyniki były w danej gminie fałszowane na rzecz danej partii poprzez dopisywanie czegoś na karcie do głosowania, to objawiłoby się to właśnie korelacją pomiędzy liczbą głosów na fałszujących i liczbą nieważnych głosów.
To oznaczałoby że wyniki są regularnie fałszowane na rzecz PSL. Regularnie, w każdych wyborach. I nikt nigdy PSLu nie przyłapał?
Na szczęscie sam żeniec zauważył, że to nadmiarowa, zupełnie zbyteczna hipoteza.

cobras napisał(a):Cytat:Ponieważ, ani wybory obecne, ani eurowybory, nie odbywały się w tradycyjnym okresie urlopowym, można uznać, że takie głosowanie koreluje z zamożnością wyborców, dla których weekendowy wypad do hotelu w górach, lub nad morzem, nie stanowi zauważalnego wysiłku finansowego.
No fajne naukowe założeniaA co jeśli to są właśnie ci biedacy, których stać na wakacje jedynie poza sezonem, gdy ceny w kurortach są niższe?
Termin wakacji wybiera się przede wszystkim kierując kalendarzem szkolnym. Dlatego właśnie ceny "w sezonie" są wyższe. I co to za "biedacy", którzy głosowali na KO i SLD starannie natomiast unikając PIS?

Cytat: Kolejne założenia z dupy
Oczywiście alternatywnego wytłumaczenia korelacji z głosami nieważnymi, ani cobras, ani żaden inny lewus nie przedstawi.

Żeniec przedstawił, ale sam zaznaczył, że to wyjasnienie nie trzyma się kupy.

I w zasadzie pilaster nie rozumie dlaczego fakt, że na SLD głosują ludzie zamożni, (choć niezbyt inteligentni,) tak lewusów wnerwia.
