Baptiste napisał(a): Nie twierdzę, że jest to działalność wyłącznie gospodarcza, natomiast dla myśliwego stanowi połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Ty to na poważnie piszesz? I nic nie piłeś? Nie ćpałeś?
Akt zabijania może być przyjemny tylko dla psychopaty. Dla normalnych ludzi jest to co najwyżej smutna konieczność.
Tu Abelard Giza o tym procederze:
lumberjack napisał(a): Ostatnio potrąconą sarenkę sobie zjedliśmy.
Czyli jesteście padlinożercami....
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Albert Camus