zefciu napisał(a): Czy znacząco, to jest kwestia sporna. Ale dla kapłanów z Judy na tyle znacząco, że nazwali ją bałwochwalstwem, a jej kontynuatorów uznali za pogan.
Wspominałeś o tym, że to nazywanie tak-i-siak datuje się na czas po rozdzieleniu państwa Salomona na dwa osobne królestwa. A nie na to, że kapłani z Judy twierdzili, że wcześniej w coś innego wierzyli. Można tak wnioskować na podstawie Sdz 17 + 18, z drugiej strony można to uznać, zgodnie z opisami Tysiąclatki, za lokalne nadużycia.
PS: Właśnie zdałem sobie sprawę, że mieszkańcy Gibea, o których wspominał Teista to ci sami* mieszkańcy Gibea, o których wspominałem niedawno, ci z rozdziałów 19nn Księgi Sędziów, którzy przyczynili się do czasowej nieomal-zagłady pokolenia Beniaminów. W tym kontekście istotnie mocny temat a epizod staje się elementem większej całości.
*w sensie, ten sam lud, nie te same osoby.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!