"A moth-ravaged father, sickened by J. R. R. Tolkien and C. S. Lewis and beginning to get bored by J. K. Rowling"
???
"All three were ostentatious Christians, and they did their stuff in Oxford"
(Trzecim w powyższym cytacie jest Lewis Carroll, autor obydwu "Alicji (...)")
"Tolkien was a conservative Catholic (...) while Lewis was an Ulster Protestant"
Wygląda na to, że powodem, dla którego Hitchens "choruje" na Tolkiena i Lewisa oraz jest "znudzony" Rowling, jest chrześcijaństwo. I tyle.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 12
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
-9
bert04 napisał(a): Wygląda na to, że powodem, dla którego Hitchens "choruje" na Tolkiena i Lewisa oraz jest "znudzony" Rowling, jest chrześcijaństwo. I tyle.
Liczba postów: 15,998
Liczba wątków: 393
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,085 Płeć: mężczyzna
Abra napisał(a): Dla mnie to jest dość dziwne rozumowanie...
A mógłbyś to uzasadnić? To jest chyba naturalne, że jak ktoś ma alergię na jakąś ideę, to ta alergia przenosi się na dzieła, które tę ideę jakoś promują.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 36
Liczba wątków: 12
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
-9
zefciu napisał(a):
Abra napisał(a): Dla mnie to jest dość dziwne rozumowanie...
A mógłbyś to uzasadnić? To jest chyba naturalne, że jak ktoś ma alergię na jakąś ideę, to ta alergia przenosi się na dzieła, które tę ideę jakoś promują.
Nie rozumiem dlaczego Rowling go nudzi. Poza tym ile potrzeba złej woli żeby nie widzieć w Chrześcijaństwie uzupełnienie nic dobrego ?
Liczba postów: 5,954
Liczba wątków: 83
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
914 Płeć: nie wybrano
Abra napisał(a): Poza tym ile potrzeba złej woli żeby nie widzieć w Chrześcijaństwie uzupełnienie nic dobrego ?
Nie wiadomo, ile trzeba złej woli, jednakże Hitchens nie widzi. W internecie krąży dyskusja podiumowa z jego udziałem, temat coś w dekiel "Is Church force for good?". Widziałem też z polskimi napisami. Wygugluj, oglądnij, oceń.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Cytat:Z drugiej stron np Pullman wypowiedział się tak ,, Śmierć jest lepsza niż życie
Coś w tym jest. Jeśli zagłada całego świata i śmierć prawie wszystkich bohaterów jest traktowana jako happy end, a to, że jedna z bohaterek przeżyła jest formą kary, można się domyślić, że twórca prezentuje światopogląd chrześcijański.
Myślę że chodzi o to co Julia powiedziała w ,,Ostatniej bitwie,,
,,ZAMIERZAŁAM powiedzieć, że wolałabym, abyśmy tu wcale nie przybyli. Ale nie, teraz już wcale tego nie chcę, nie chcę, nie chcę. Nawet gdyby nas zabili. Wolę umrzeć, walcząc za Narnię, niż rosnąć i głupieć tam, w domu, i może w końcu poruszać się w takim wózku dla chorych, a potem i tak umrzeć.,,