Ale to jest bardzo racjonalne. Od ponad trzydziestu lat mówi się ludziom, że muszą pracować i zaciskać pasa, a kolejne pokolenie będzie żyło jak na Zachodzie, bo tacy Niemcy doszli do wszystkiego ciężką pracą. Tyle że dorosło kolejne pokolenie i ta balcerowiczowa gadka już nie działa. A jak ktoś zarabia niewiele i musi kupić dziecku rajstopy, bo się podarły albo z nim do lekarza i kupić leki, to potrzebuje pieniędzy już. A wpływ 500+ na przyszłe PKB to głównie spekulacje ludzi o wysokich dochodach, którzy żadnego 500+ nie potrzebują, czasami nawet są bezdzietnymi, dobrze zarabiającymi informatykami, którzy wydają kasę na pierdoły i wydaje im się, że wszyscy tak robią. Taka przerośnięta gimbaza.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.