Gladiator napisał(a): Oficjalne dane o grypie w zeszłym sezonie.
Cytat:Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że rocznie może ona dotknąć 5-10% dorosłych i 20-30% dzieci. Śmiertelność grypy sezonowej wynosi 0,1-0,5% (tzn. umiera 1 do 5 na 1000 osób, które zachorowały), przy czym 90% zgonów występuje u osób po 60 roku życia. (..._)
Zgodnie z informacją podaną w bieżącym meldunku epidemiologicznym „Zachorowania i podejrzenia zachorowań na grypę w Polsce” w ostatnim okresie sprawozdawczym tj. 08-15.03.2019 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 157 867 zachorowań na grypę i zakażenia grypopodobne. Średnia dzienna zapadalność wynosiła 51,3 przypadków na 100 000 ludności, co stanowi 11,1% spadek w stosunku do poprzedzającego okresu sprawozdawczego (meldunek za okres 01-07 marca 2019 r.). W analogicznym okresie roku 2018 zarejestrowano w Polsce 264 781 zachorowań na grypę i zakażenia grypopodobne. (....)
W sezonie epidemicznym grypy w Polsce od 1 września 2018 r. do 15 marca 2019 r. zmarło 108 osób, u których stwierdzono obecność wirusa grypy na podstawie badań wykonanych metodą RT-PCR. Obecnie sytuacja epidemiologiczna nie stwarza podstaw do prowadzenia zaostrzonego nadzoru epidemiologicznego grypy, ani do ogłoszenia specjalnego alertu przeciwepidemicznego.
Całość.
Koronawirus jest bardziej groźny. Na razie można przyjąć, że śmiertelność jest ok 3-4%. To znacznie więcej, niż zwykła grypa lecz nie 50%. Czy do tego potrzebna jest taka światowa panika, nie do końca jestem przekonany.
Najprawdopodobniej z czasem ludzie zaczną się na tego wirusa coraz bardziej uodparniać. Już teraz przecież większość zakażeń przebiega bezobjawowo i nie każde zakażenie wywołuje chorobę Covid-19 (może z czasem nazwą ją jakoś przyjemniej ). Pojawią się szczepienia na to i zaczniemy to traktować jak jedną z wielu chorób zakaźnych. Prościej mówiąc będziemy musieli nauczyć się żyć z tym wirusem. Stan paraliżu w zasadzie wszystkiego nie może trwać wiecznie.
Ja póki co pracuję normalnie. Wczoraj zaprosiłem do siebie znajomych na corona party z obowiązkową dezynfekcją :] Na jakiś czas trzeba się przestawić na domówki. Nawet mi to pasuje