Do tego jednak trzeba mieć państwo a nie jego atrapę zbudowaną przez krewnych i znajomych królika z wytłaczanek po jajkach i sznurka od snopowiązałki. Oni od stycznia nie potrafili załatwić zapasu maseczek dla szpitali na tydzień funkcjonowania a Ty chcesz aby mobilizowali wojsko, szkolili ludzi i robili masowe testy jak w jakiejś Korei czy Taiwanie. Przecież jedyne co oni potrafią ogarnąć to proste transfery pieniężne z budżetu do kieszeni i konferencje prasowe z codzienną dawką propagandy. Z doniesień medialnych wynika, że są problemy z testowaniem na bieżąco osób z objawami, już conajmniej dwie osoby zmarły w domowej kwarantannie nie doczekując się testu - a co najlepsze nie robi się u nas testów post mortem, więc nawet jak zabił ich wirus to do statystyk się liczyć nie będą. Prezydent chwali się, że załatwił maseczki w Chinach, bo przez 40 minut rozmawiał z ichnim prezydentem podczas gdy rzeczywiście dzisiejszy transport całych 500 tysięcy sztuk to efekt kontraktu zleconego przez KGHM. Dla porównania Czesi już w tamtym tygodniu dostali prosto z Chin 9 mln maseczek. A nasze orły przespały unijny przetarg na maski i środki ochrony z końca lutego, którego jednak 25 państw jakoś nie przespało. Rzeczywiście jak to ktoś określił wcześniej "wreszcie zrobiło się normalnie" kurwa jego mać ;/
Natomiast co do wszystkich szybkich testów - jest problem bo one działają wykrywając głównie przeciwciała. Więc na pewno nie nadają się do decydowania czy ktoś jest chory czy nie na początkowym okresie choroby. Co najwyżej można nimi sprawdzać osoby, które opuszczają kwarantannę po tych kilkunastu dniach.
Natomiast co do wszystkich szybkich testów - jest problem bo one działają wykrywając głównie przeciwciała. Więc na pewno nie nadają się do decydowania czy ktoś jest chory czy nie na początkowym okresie choroby. Co najwyżej można nimi sprawdzać osoby, które opuszczają kwarantannę po tych kilkunastu dniach.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"