Trzymam to na kontach i bawię się w automatyczną wymianę, wyznaczam sobie widełki wymiany i wybieram poziom jaki mnie satysfakcjonuje, po czym magia dzieje się sama. Trzymałem po prostu przewalutowane, ale te rajdy były zbyt kuszące... Aktualnie to głównie na Revolucie się bawię i testuję Monese oraz kilka innych fintechów, ale Revolut tutaj wygrywa. Przy takich wahaniach można na razie bawić się drobnymi i pociesznymi zyskami. Nie wiem tylko jak się z tych zysków rozliczać, bo teoretycznie uzyskuje przychody W UK i Estonii, a gram na giełdach w USA i Austrii
Sebastian Flak