lumberjack napisał(a):DziadBorowy napisał(a): Niezależnie od subiektywnego odczucia odnośnie wysokości podatków środki finansowe jakie trafiają do służby zdrowia w formie składek są zbyt małe.
To jakie będą odpowiednie? I ile z tego powodu wzrosną znów ceny usług i towarów? Przecież to nieustanne podnoszenie ZUSu jest nieustannym zwiększaniem inflacji.
Jak sięgnę pamięcią do przełomu wieków, to płaciłem na przedsiębiorczy ZUS ok. 400 zł miesięcznie. Do roku 2020 te składki wzrosły do 1700 zł czyli ponad 400%.
Tera będzie pytanie retoryczne - czy jakość obsługi zdrowotnej, jaką mogę oczekiwać, wzrosła w tym czasie przynajmniej o 100%.
Kiedy kilka dni temu przepisałem się do przychodni bliższej mojemu miejscu zamieszkania, okazało się że lekarze pierwszego kontaktu, to trzy staruszki na emeryturach.
Tu na wykresie widać, że w dolcach to wyniosło prawie 300%.
To jest wór bez dna, który zeżre każde pieniądze i dalej będzie niewydolny.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.