Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Koronawirus
https://www.medonet.pl/koronawirus/koron...13979.html

Dane autopogromu jak za Mao. Prawie 15 tys. zgonów dziennie, a to najwyżej "początek końca", cytując Churchilla. Puchatek Xi w sumie dokręca chiński socjalizm, więc jest jak nowy Mao...
Brak odporności stadnej, słaba służba zdrowia i fatalne chińskie szczepionki od Sinovaca, a raczej od Sinofaka.
Ten milion przewidywanych zgonów to jak dla mnie optymistyczny scenariusz, zważywszy na głupotę centralnie sterowaną o chińskiej specyfice.
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.
Odpowiedz
Wychodzi na to, ze w sPiSkowych teoriach coś jest na rzeczy: Duży uśmiech
Cytat:Najbardziej prawdopodobnym źródłem pandemii COVID-19 był wyciek z laboratorium - wskazał Departament Energii Stanów Zjednoczonych. To wniosek z tajnego raportu wywiadowczego, który niedawno przesłano do Białego Domu i najważniejszych członków Kongresu USA - informują amerykańskie media.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...#s=BoxOpMT
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Ale tak twierdzi jeden departament, nie jest to oficjalne stanowisko USA. Jeśli w Polsce minister Ziobro coś powie to bierzemy tego tak od razu na poważnie przecieżUśmiech
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Ale tak twierdzi jeden departament, nie jest to oficjalne stanowisko USA. Jeśli w Polsce minister Ziobro coś powie to bierzemy tego tak od razu na poważnie przecieżUśmiech
Dokładnie. Z tego samego artykułu:
Cytat:Raport Departamentu Energii podaje, w jaki sposób różne instytucje wywiadowcze doszły do rozbieżnych osądów na temat pochodzenia pandemii.
"WSJ" przypomina, że cztery inne agencje w Stanach Zjednoczonych nadal oceniają, że źródłem światowej epidemii COVID-19 była naturalna transmisja wirusa.
Z kolei Federalne Biuro Śledcze (FBI) od dłuższego czasu wskazywało, że wirus prawdopodobnie rozprzestrzenił się przez nieszczęśliwy wypadek w chińskim laboratorium.
Swoje wnioski Departament Energii wysnuł na podstawie nowych danych wywiadowczych i wiedzy, jakie czerpie z nadzorowanych przez siebie laboratoriów krajowych.
Część z nich prowadzi zaawansowane badania biologiczne - dodaje "WSJ".
Dziennik przypomina, że nie ma żadnego potwierdzonego źródła zwierzęcego dla COVID-19.
Właśnie to oraz fakt, że chińskie miasto Wuhan jest centrum szeroko zakrojonych badań nad koronawirusem, skłaniają do tezy, że pandemia wybuchła z powodu wycieku z laboratorium.
Zwolennicy tej tezy powołują się na dokumenty Departamentu Stanu USA z 2018 roku i wewnętrzne dokumenty chińskie na temat obaw dotyczących procedur bezpieczeństwa biologicznego w Chinach.
Czyli reasumując - jedna pani drugiej pani.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
A tu z nowego postu Defoliatora

[Obrazek: 332063071_879285519967207_86255244684884...e=640120A6]

Na górnym wykresie nadmiarowe zgony w 2023 na dolnym wykresie stężenie genów wirusa SARS-COV-2 wykrywane w ściekach w Warszawie. Dziwnym trafem górki w zgonach dość dobrze korelują z górkami w ściakach.
Najprostsze wytłumaczenie: covid dalej zabija (nie tak bardzo jak wcześniej, ale jednak), ale jako, że nikt tego nie monitoruje i nie diagnozuje to problemu nie ma. Można się rozejść.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Osiris napisał(a): Ale tak twierdzi jeden departament, nie jest to oficjalne stanowisko USA. Jeśli w Polsce minister Ziobro coś powie to bierzemy tego tak od razu na poważnie przecieżUśmiech
Dokładnie. Z tego samego artykułu:
Cytat:Raport Departamentu Energii podaje, w jaki sposób różne instytucje wywiadowcze doszły do rozbieżnych osądów na temat pochodzenia pandemii.
"WSJ" przypomina, że cztery inne agencje w Stanach Zjednoczonych nadal oceniają, że źródłem światowej epidemii COVID-19 była naturalna transmisja wirusa.
Z kolei Federalne Biuro Śledcze (FBI) od dłuższego czasu wskazywało, że wirus prawdopodobnie rozprzestrzenił się przez nieszczęśliwy wypadek w chińskim laboratorium.
Swoje wnioski Departament Energii wysnuł na podstawie nowych danych wywiadowczych i wiedzy, jakie czerpie z nadzorowanych przez siebie laboratoriów krajowych.
Część z nich prowadzi zaawansowane badania biologiczne - dodaje "WSJ".
Dziennik przypomina, że nie ma żadnego potwierdzonego źródła zwierzęcego dla COVID-19.
Właśnie to oraz fakt, że chińskie miasto Wuhan jest centrum szeroko zakrojonych badań nad koronawirusem, skłaniają do tezy, że pandemia wybuchła z powodu wycieku z laboratorium.
Zwolennicy tej tezy powołują się na dokumenty Departamentu Stanu USA z 2018 roku i wewnętrzne dokumenty chińskie na temat obaw dotyczących procedur bezpieczeństwa biologicznego w Chinach.
Czyli reasumując - jedna pani drugiej pani.

A ja sądzę, że to tajemnica Poliszynela - wszyscy wiedzą jak było, ale nikt dla dobra wszystkich nie został złapany za rękę i nikt nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności. Optuję za wypadkiem wynikłym z zaniedbania niż za celowym działaniem. Widzę tutaj pewna analogie o Prypeci i Czernobyla. Dlatego Azjatom nigdy nie należy ufać - wszystko jedno czy RuSSkim, Chinolom czy Japońcom.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości