znaLezczyni napisał(a): A ktoś tutaj pisał, że ma takie przekonanie?No to mam wrażenie, że się zgadzamy, a mimo to spieramy o nie wiadomo co.
Cytat:No dobrze. Zatem jaka jest Twoja hipoteza, dla której to słowo zostało zapożyczone?Cytat:Jak się claim w języku polskim stosuje jako czasownik? Ja claim, ty claisz?
Claimować (klejmować) coś. Możesz klejmować od ubezpieczyciela zalanie domu albo np. working child credit, jeśli masz dziecko i pracujesz.
Cytat:Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, skąd ty możesz wiedzieć, jaka ta znajomość obecnie jest - mieszkasz w Polsce, nie w UK, nie w polskim gettcie. Ja mieszkam na wyspie a nie mam pojęcia, jak to wygląda.Nie wiem, jak to u Ciebie wygląda. Może u Ciebie jest lepiej niż tam gdzie bywam.
Cytat:Poza tym w znajomości języka najważniejsza jest umiejętność komunikacji, a nie to, czy użyjesz właściwego czasu albo źle wymówisz słowo.A czy ja coś takiego twierdzę? Problemem nie jest to, że ktoś źle wymawia słowa. Problemem jest to, że istnieją ludzie, którzy mieszkają w takim Goole od kilku lat, ale nie zobaczyli jeszcze odległego o ok. 50 km Yorku, bo kupno biletu kolejowego przekracza ich zdolności komunikacyjne. Albo pracownicy którym ktoś musi tłumaczyć proste polecenia służbowe.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson