Liczba postów: 266
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2022
Reputacja:
27 Płeć: kobieta
Wyznanie: Wolne chrześcijaństwo
zefciu napisał(a): Jakoś zbyt dużo szacunku i uznania autorytetu tej religii widać w jego nauczaniu. Pozostaje najprostsze wyjaśnienie — będąc myślicielem żydowskim rozwijał myśl żydowską. Co w tym wyjaśnieniu jest nieprzekonującego?
Wybierał z niej to co dobre i co wpisywało się w Objawienie, zniechęcał do tego co się nie wpisywało np. nadmierna uczynkowość Żydów. Skoro pojawił się w religii żydowskiej, to na niej musiał oprzeć swoje nauki, żeby trafić do tamtego społeczeństwa
Nieprzekonujące dla mnie jest przede wszystkim to, że mam wrażenie, iż tradycyjne rozumienie chrześcijaństwa, oparte na ST, sypie się pod wpływem współczesnej wiedzy historycznej, naukowej.
A jeśli oprzeć się na samej Biblii, to jednak Bóg Jahwe różni się od Boga Ojca (jeśli już mamy całkiem pominąć wiedzę o tym jak kształtowała się koncepcja Jahwe)
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Hill napisał(a): Wybierał z niej to co dobre i co wpisywało się w Objawienie, zniechęcał do tego co się nie wpisywało np. nadmierna uczynkowość Żydów.
Ciekawie pasuj do tego początek kazania na górze. Trzykrotnie pada tam tekst typu "Powiedziano wam A, ja zaś za to mówię wam B". Przy czym A to w dwóch przypadkach teksty ST, chyba nawet z Księgi Powtórzonego Prawa. Podobnie jest z kwestią rozwodów. Przy całym szacunku dla kultury, literę Jezus traktował względnie.
Cytat: Skoro pojawił się w religii żydowskiej, to na niej musiał oprzeć swoje nauki, żeby trafić do tamtego społeczeństwa
Jeżeli traktujesz Jezusa jako Boga, to wybrał sobie ten naród. Mogł każdy inny. Jeżeli traktujesz Jezusa w kategoriach ludzkich, to mógł nauczać poza Galileą i Judeą. Jego uczniowie nauczali w całym Imperium Rzymskim a także poza nim, środki transportu były całkiem sprawne a bariera językowa dla umiejących Grekę praktycznie nie istniała. (No chyba że Jezus tylko po aramejsku mówił, wtedy miałby kłopot.) Niemniej żydzi w tamtych czasach prowadzili działalność religijną, częściowo misyjną, nie tylko chrześcijanie. Tak więc, Jesus nie był "skazany" na tylko jeden teren, gdyby chciał, mógłby sobie wybrać jakiś inny, gdyby mu lepiej odpowiadał. Choćby Egipt, gdzie miał spędzić część dzieciństwa.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 266
Liczba wątków: 0
Dołączył: 11.2022
Reputacja:
27 Płeć: kobieta
Wyznanie: Wolne chrześcijaństwo
bert04 napisał(a): Ciekawie pasuj do tego początek kazania na górze. Trzykrotnie pada tam tekst typu "Powiedziano wam A, ja zaś za to mówię wam B". Przy czym A to w dwóch przypadkach teksty ST, chyba nawet z Księgi Powtórzonego Prawa. Podobnie jest z kwestią rozwodów. Przy całym szacunku dla kultury, literę Jezus traktował względnie.
Tak, chodzi o to, że opieranie się na tekstach ST mogło być tylko dlatego, że w tej religii dokonał Objawienia, a nie dlatego, że te teksty zawierały prawdę
bert04 napisał(a): Jeżeli traktujesz Jezusa jako Boga, to wybrał sobie ten naród. Mogł każdy inny. Jeżeli traktujesz Jezusa w kategoriach ludzkich, to mógł nauczać poza Galileą i Judeą. Jego uczniowie nauczali w całym Imperium Rzymskim a także poza nim, środki transportu były całkiem sprawne a bariera językowa dla umiejących Grekę praktycznie nie istniała. (No chyba że Jezus tylko po aramejsku mówił, wtedy miałby kłopot.) Niemniej żydzi w tamtych czasach prowadzili działalność religijną, częściowo misyjną, nie tylko chrześcijanie. Tak więc, Jesus nie był "skazany" na tylko jeden teren, gdyby chciał, mógłby sobie wybrać jakiś inny, gdyby mu lepiej odpowiadał. Choćby Egipt, gdzie miał spędzić część dzieciństwa.
Jezus wybrał sobie ten naród, tylko chodziło mi o to, że powodem mógł być monoteizm jaki się ukształtował w tej religii, z czego łatwiej było Mu wywieść swoją koncepcję Boga, tak by jak najbardziej przybliżyć ludzi do prawdy o Nim, oczywiście w miarę możliwości, przy takim poziomie rozumowania jaki mieli tamci ludzie. A nie dlatego, że Żydzi byli od początku jakimś wyjątkowym narodem wybranym, posiadającym szczególne objawienie Boga. Niestety współcześnie ciężko wybronić pogląd o takim "narodzie wybranym", bo pod kątem historycznym nic nie wskazuje na ich wyjątkowość w porównaniu z pozostałymi ludami, a Jahwe też nie różnił się od innych bóstw. Początkowo był jednym z wielu bóstw politeistycznych, potem gdy ta koncepcja się rozwijała, to też czerpano pomysł na Boga z innych kultur, zresztą nawet w ST widać różnice w opisach Boga w poszczególnych księgach, więc ciężko historię ST traktować jako realną historię, a nie tylko pomysł Żydów na własną religię. W tej sytuacji, jeśli Objawienie Jezusa mamy uznać za prawdziwe (a wierzymy, że tak jest ), to powinno ono przejść krytykę również od strony historycznej, naukowej w czasach współczesnych, być może należy zmienić tradycyjne podejście do ST?