To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wyrok „TK” – skutki
#1
Zastanawiam się nad skutkami, jakie może mieć wczorajszy wyrok „TK”. Na chwilę zostawiając retorykę „e tam, będą się skrobać na Słowacji” oraz przyznając, że nadzieje „przecież są teraz niezawiśli, więc będą mieli RiGCz” nie wypaliły (poza jednym przypadkiem) pomyślmy o innym scenariuszu.

Otóż wyobraźmy sobie, że gdzieś w Polsce po ogłoszeniu wyroku jakiś lekarz dokonuje przerwania ciąży z poważnymi uszkodzeniami płodu. Przychodzi prokuratura i kieruje sprawę do sądu. Sąd przesłuchuje lekarza i na podstawie UoPROPLiWDPC stwierdza, że aborcja została dokonana legalnie. Wyroku „TK” nie uznaje, bo nie jest to przecież TK. Co dalej?

Wydaje mi się, że wczorajszym działaniem PiS zużył swój ważny zasób. O ile bowiem wcześniej chodziło raczej o pozbawienie Polski instytucji TK, nie tworząc realnych konfliktów prawnych, o tyle teraz mamy realny, dotykający „przeciętną Kowalską” konflikt. Jak to się może rozwinąć?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#2
Nie da się tego zbić retoryką, "będą skrobać na Słowacji" bo nie dla każdego będzie to dostępne. Natomiast jakie skutki ten wyrok przyniesie, poza prawdopodobną całkowitą legalizacją aborcji, gdy PIS straci władzę ciężko ocenić. Wszystko zależy jak bardzo będzie mu zależało na wcielaniu tego postanowienia w życie oraz tego czy uda mu się jeszcze bardziej upolitycznić sądy czy też nie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#3
Obstawiam burdel prawno-kompetencyjny z domieszką pieniactwa i falandyzacji.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#4
Trzeba było złożyć hołd Rydzykowi po ostatniej kompromitacji z "lewacką" ustawą o zwierzętach. Praktyczny efekt jednak będzie, mało który lekarz będzie miał ochotę na sądzenie się latami. Zresztą pewnie jutro w nocy szybciutko wyrok Trybunału Kaczyńskiego zostanie uzupełniony ustawą o całkowitym zakazie aborcji. Moim zdaniem usunie to fikcję prawną i ostatecznie obudzi tych narkoleptyków, którym śniło się, że w Polsce obowiązuje jakiś "kompromis". Czyli nastąpi eskalacja konfliktu, a aborcja przestanie być tylko sprawą "rewolucyjnej lewicy, która chce naruszać kompromis", lecz z konieczności zainteresuje wreszcie główne siły opozycji.

Zresztą efekt już dziś widzę:
[Obrazek: IMG-20201023-095246.jpg]
Trudno mi sobie to wyobrazić w czasie panowania wiary w "kompromis".
Odpowiedz
#5
Ale przecież fakt, że rewolucyjna prawica postanowiła naruszyć kompromis (wbrew woli narodu, który kompromis uznawał) nie oznacza, że „wiara w kompromis” była czymś głupim. Oznacza, że PiS to chuje, którym na ochronie życia poczętego nie zależy. Gdyby wyrok „TK” był rzeczywiście wyrokiem legalnie wybranego Trybunału Konstytucyjnego, to rozwiązaniem problemu byłoby wszak zezwolenie na aborcję w ogóle – wtedy nie ma żadnej dyskryminacji, ani „eugeniki”.
Cytat:Praktyczny efekt jednak będzie, mało który lekarz będzie miał ochotę na sądzenie się latami.
A co, jak kobieta pozwie lekarza za odmowę? Przed polskim sądem albo unijnym?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#6
zefciu napisał(a): A co, jak kobieta pozwie lekarza za odmowę? Przed polskim sądem albo unijnym?

To się wytłumaczy, że działał według prawa, jakie według władz państwowych obowiązuje, a nie leży w jego kompetencjach ocenianie, czy władza jest legalna. I to raczej trudno podważyć. Natomiast w najgorszym możliwym razie prezydent D... go ułaskawi i jeszcze order nada. Nie, z tej strony ryzyka nie ma.
Odpowiedz
#7
zefciu napisał(a):wbrew woli narodu
około miliona podpisów pod ustawą antyaborcyjną świadczy tym że jednak wola w narodzie była
zefciu napisał(a):Gdyby wyrok „TK” był rzeczywiście wyrokiem legalnie wybranego Trybunału Konstytucyjnego
w Jaki sposób mierzysz legalność TK?
Odpowiedz
#8
InspektorGadżet napisał(a): około miliona podpisów pod ustawą antyaborcyjną
Czyli niecałe 3% społeczeństwa.
Cytat:świadczy tym że jednak wola w narodzie była
Gdyby była, to by się PiS nie wycofał rakiem z wcześniejszej ustawy.
Cytat:W Jaki sposób mierzysz legalność TK?
Zgodnością sposobu powoływania sędziów z Konstytucją. Ponieważ Konstytucja nie przewiduje możliwości arbitralnego nieprzyjęcia przyrzeczenia od sędziego przez Prezydenta, ani nie przewiduje możliwości powoływania sędziów na miejsca obsadzone – mamy w tym gronie trzech przebierańców. Zatem nie jest to TK, choćby się Przyłębska (sędzia TK, ale nie prezes TK) zesrała.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#9
InspektorGadżet napisał(a): około miliona podpisów pod ustawą antyaborcyjną świadczy  tym że jednak wola w narodzie była
Gdyby tych podpisów było pięć, również by tak świadczyło. Jednak ani pięć, ani milion nie stanowi większości w Polsce. Wolę narodu można poznać dokładnie w referendum, jeśli się nie wierzy sondażom. Przed tym jednak "nieliberalni demokraci" bronią się lepiej niż przed Covidem.
Odpowiedz
#10
InspektorGadżet napisał(a): około miliona podpisów pod ustawą antyaborcyjną świadczy  tym że jednak wola w narodzie była

W zestawieniu z około 38 milionami mieszkańców to raczej taka "wola" wolą nie jest. Co najwyżej może snem, ewentualnie impulsem młodzieńczym pod wpływem substancji lub górnolotnych ideałów (i piszę to jako idealista).
"Carl nie chciał po prostu wierzyć: on chciał wiedzieć."
- Ann Druyan
Odpowiedz
#11
Cytat:Sąd przesłuchuje lekarza i na podstawie UoPROPLiWDPC stwierdza, że aborcja została dokonana legalnie. Wyroku „TK” nie uznaje, bo nie jest to przecież TK. Co dalej?
Kaczor pacyfikuje niepokornych sędziów, bo przecież w jego państwie, tem jego TK to prawdziwy TK. Mimo, że Kaczyński jest spierdolonym, cynicznym, złym dziadem, to sprytu odmówić mu nie można. A jak już kojfnie na covid, to Zero dopiero zrobi z tego użytek
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#12
zefciu napisał(a): Zastanawiam się nad skutkami, jakie może mieć wczorajszy wyrok „TK”. Na chwilę zostawiając retorykę „e tam, będą się skrobać na Słowacji” oraz przyznając, że nadzieje „przecież są teraz niezawiśli, więc będą mieli RiGCz” nie wypaliły (poza jednym przypadkiem) pomyślmy o innym scenariuszu.

Otóż wyobraźmy sobie, że gdzieś w Polsce po ogłoszeniu wyroku jakiś lekarz dokonuje przerwania ciąży z poważnymi uszkodzeniami płodu. Przychodzi prokuratura i kieruje sprawę do sądu. Sąd przesłuchuje lekarza i na podstawie UoPROPLiWDPC stwierdza, że aborcja została dokonana legalnie. Wyroku „TK” nie uznaje, bo nie jest to przecież TK. Co dalej?

To nierealny scenariusz. Lekarze bali się przeprowadzania legalnych aborcji przed stanowiskiem TOP (Towarzyskiego Odkrycia Prezesa),a co dopiero teraz.

Ale nawet gdyby to scenariusz jest jasny:

1. dyscyplinarka dla sędziego;
2. skarga nadzwyczajna do SN;
3. skazanie.

zefciu napisał(a): Wydaje mi się, że wczorajszym działaniem PiS zużył swój ważny zasób. O ile bowiem wcześniej chodziło raczej o pozbawienie Polski instytucji TK, nie tworząc realnych konfliktów prawnych, o tyle teraz mamy realny, dotykający „przeciętną Kowalską” konflikt. Jak to się może rozwinąć?

Realne konflikty prawne w związku z likwidacją TK już powstały i jakoś mało kogo ruszyły.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#13
Socjopapa napisał(a): Realne konflikty prawne w związku z likwidacją TK już powstały i jakoś mało kogo ruszyły.
Właśnie o to mi chodziło. Mało kogo ruszyły, bo dotyczyły kwestii stołków „na górze”. Nie były postrzegane jako tyczące się realnych problemów „zwykłych ludzi”. Teraz to się zmieniło.

Ale rozumiem, że zdaniem większości – trzeba poczekać do zmiany władzy. Tylko znowu – co wtedy? Nadal mamy legalnie 10 sędziów TK, którzy w tej chucpie brali udział.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#14
Ciach – odpowiedź na usunięty post
A co do samego wyroku, otwiera furtkę do całkowitego zniesienia zakazu aborcji i zaorania TK. No ale trzeba teraz jeszcze trochę poczekać.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
#15
Czemu mój post jest usuwany?

To Ty, Taki chrześcijanin, jesteś za aborcją?! A ja, niewierny, jestem za jej ograniczeniem i generalnie popieram to orzeczenie, to znaczy, co do treści, bo generalnie jestem przeciwko temu, by TK podejmował istotne decyzje co do merytorycznej treści prawa.
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.

Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Odpowiedz
#16
cobras napisał(a): A co do samego wyroku, otwiera furtkę do całkowitego zniesienia zakazu aborcji
To owszem. Tzn. istnieje możliwość powrotu do kompromisu przez doprecyzowanie Konstytucji, ale może się skończyć na całkowitej legalności.
Cytat:zaorania TK
Tylko pytanie, co zastąpi TK i z jakiego powodu owo zaoranie ma być czymś pozytywnym?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#17
zefciu napisał(a): To owszem. Tzn. istnieje możliwość powrotu do kompromisu przez doprecyzowanie Konstytucji, ale może się skończyć na całkowitej legalności.
Sądzę, że pójdzie w stronę całkowitej legalności. Tylko do doprecyzowania Konstytucji potrzebna jest większość konstytucyjna.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#18
zefciu napisał(a):
Socjopapa napisał(a): Realne konflikty prawne w związku z likwidacją TK już powstały i jakoś mało kogo ruszyły.
Właśnie o to mi chodziło. Mało kogo ruszyły, bo dotyczyły kwestii stołków „na górze”. Nie były postrzegane jako tyczące się realnych problemów „zwykłych ludzi”. Teraz to się zmieniło.

Ale rozumiem, że zdaniem większości – trzeba poczekać do zmiany władzy. Tylko znowu – co wtedy? Nadal mamy legalnie 10 sędziów TK, którzy w tej chucpie brali udział.
W mojej skromnej opinii prawnika niekonstytucjonalisty wczorajsze orzeczenie jest faktycznie, jak to ujął swego czasu pewien szeregowy poseł, stanowiskiem grupy sędziów (niekoniecznie TK), więc nie widzę problemu sędziów TK uczestniczących w tej hucpie.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz
#19
Socjopapa napisał(a): W mojej skromnej opinii prawnika niekonstytucjonalisty wczorajsze orzeczenie jest faktycznie, jak to ujął swego czasu pewien szeregowy poseł, stanowiskiem grupy sędziów (niekoniecznie TK), więc nie widzę problemu sędziów TK uczestniczących w tej hucpie.
Tzn. uważasz, że jak przebierańców wsadzą do więzienia i na ich miejsce wsadzą prawdziwych sędziów TK to owa 10 mająca większość w TK nagle zmieni podejście, gdyż?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#20
zefciu napisał(a):
Socjopapa napisał(a): W mojej skromnej opinii prawnika niekonstytucjonalisty wczorajsze orzeczenie jest faktycznie, jak to ujął swego czasu pewien szeregowy poseł, stanowiskiem grupy sędziów (niekoniecznie TK), więc nie widzę problemu sędziów TK uczestniczących w tej hucpie.
Tzn. uważasz, że jak przebierańców wsadzą do więzienia i na ich miejsce wsadzą prawdziwych sędziów TK to owa 10 mająca większość w TK nagle zmieni podejście, gdyż?
Niekoniecznie. TK nie orzeka sam z siebie. Jeśli ten "wyrok" zostanie uznany za niebyły, to wrócimy do stanu z dnia przedwczorajszego.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości