lumberjack napisał(a): Mam pytanie do tych wszystkich delikutasińskich - czy uważacie za uprawnione kazanie wypierdalać ludziom o poglądach antyaborcyjnych? Przytłaczająca większość społeczeństwa jest co najmniej za kompromisem aborcyjnym. Ludzie skrajnie prolife są mniejszością, a mniejszości ponoć powinno się chronić, a nie kazać im wypierdalać
Wypierdalać dotyczy głównie PISu. Dla mnie ostrzejszy język jest jak najbardziej dopuszczalny podczas protestów społecznych, Natomiast nie jest dopuszczalny w codziennej dyskusji.
Jest też różnica kiedy taki języki kieruje się na zorganizowaną grupę, która jako całość odpowiada za wydarzenia które spowodowały protesty. Czyli "Jebać PIS" lub "Jebać PO" a nawet "Jebać anty - aborcjonistów" podczas protestów są dla mnie dopuszczalne w tej sytuacji w której te grupy jako całość popierają określone działania i doprowadziły do nich.
Natomiast nie byłby dopuszczalny taki język gdybyśmy mieli z przerzucaniem winy jednostki na całą grupę społeczną. Zatem gdyby jakiś ksiądz lub muzułmanin zgwałcił dziecko to nie za bardzo poparłbym już protesty pod hasłem "Jebać kler" czy "jebać ciapatych" bo tutaj te grupy jako całość nie ponoszą winy za konkretne zdarzenie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"