To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przemysław Czarnek
#81
InspektorGadżet napisał(a): Ale ja nie twierdzę że ich to zachęci do czytania lektur czy zblizy do KK. Jestem krytyczny wobec tej decyzji. Po prostu śmieszy mnie retoryka Osirisa że ten Sapkowski to taki zajebisty. Osobiście wolałbym żeby dzieciaki czytały Mangę zamiast tych popierdołek co się teraz czyta. Ja rozumiem że Mickiewicz, Krzyżacy itd. Ale ile można uderzać w te patriotyczne tony

Retoryka nie jest taka, że Sapkowski to taki zajebisty ale, że dla zdecydowanej większości będzie co najmniej strawny. A niektórym bardzo się spodoba. Czego o Mandze powiedzieć nie można bo to jednak dość hermetyczna sprawa jest.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#82
DziadBorowy napisał(a): JP II też nie był nieskazitelny moralnie.

A Sapkowski byłby lepszy chociażby dlatego, że Sapkowski może zachęcić do czytania młodzież, natomiast w przypadku JPII nie dość, że nic z tego nie zrozumieją to jeszcze do czytania, tak jak większość lektur,  skutecznie ich zniechęci.

Z ateistycznego punktu widzenia to w sumie dobrze, bo obowiązkowa lektura JPII jeszcze skuteczniej  odciągnie ich od kościoła. Ot po prostu JPII będzie kolejnym nudnym kolesiem, którego przerabia się w szkole. Więc skończy się mit "fajnego gościa który był papieżem".

W sumie to bardzo naiwne jest przekonanie pana Czarnka, że umysł młodego człowieka działa  jak jakaś skrzyneczka którą nauczyciel może otworzyć i wsadzić tam dowolne treści.

Będzie jeszcze większa beka. Od kilku lat na wykopie i podobnych stronach, gdzie zbiera się młodzież, kwitnie zjawisko tzw. cenzopapizmu. Chodzi zgrubsza o ośmieszanie Papieża-Polaka. Żeby popatrzeć na dzieła tego ruchu wystarczy wpisać sobie w google grafika "cenzopapa". Żarty z JP2 czesto obracają się w klimatach pedofilskich. Chodzi zgrubsza o jak najmocniejsze wkurzenie szanujących papieża, więc insynuuje się JP2 homoseksualizm, zbrodnie wojenne i inne takie rzeczy.
A skąd młodzież się tak "brzydko" bawi?
Chodzi o bunt wobec kultu JP2. Kult Papieża-Polaka jest nieraz wręcz groteskowy. Prawie każda gmina wiejska ma jego pomnik (często wątpliwej jakości). Kult ten jest często ludowy. Mało w nim jakiejś głębi intelektualnej. A młodzież ma naturalny pęd do buntu i kontestowania. Często ten bunt idzie właśnie przeciwko tej ludowej, swojskiej polskości, która obtacza nieraz wręcz pogańskim kultem JP2 (jakby był boskim królem Polski) i Maryję (jakby była płodną Matką-Ziemią), a zapomina się o Jezusie i ogółem o Bogu... A że na Zachodzie dominuje jednak progresywizm, to młodzi nieraz dzięki Internetowi żyją życiem Zachodu, więc ich buntem jest nieraz bunt wobec progresywizmu i wychodzą stąd klimaty Konfederacji. Mechanizm jak z "Tanga" Mrożka.
Wracając do Papieża-Polaka - czarnkowe wtłaczanie JP2 w umysły młodych ogółem jeszcze mocniej ośmieszy katolicyzm i JP2 dla młodszych pokoleń. W końcu nawet polski alt-right nie za bardzo wielbi Papieża i watykański katolicyzm, bo chcieliby chyba jakiegoś kościoła polsko-narodowego.
Odpowiedz
#83
Mustafa napisał(a):Oczywiście gdzieś dalej jest granica, za którą raczej nie należy promować danego twórcy. Obrazów Hitlera nie opiewałbym w książkach do historii sztuki. Ale gdzie Sapkowskiemu do Führera?
akurat obrazy Hitlera były bardzo słabe. Są takie postaci jak np Caravaggio, który o ile się nie mylę był trzykrotnym mordercą
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#84
Dragula napisał(a):
Mustafa napisał(a):Oczywiście gdzieś dalej jest granica, za którą raczej nie należy promować danego twórcy. Obrazów Hitlera nie opiewałbym w książkach do historii sztuki. Ale gdzie Sapkowskiemu do Führera?
akurat obrazy Hitlera były bardzo słabe. Są takie postaci jak np Caravaggio, który o ile się nie mylę był trzykrotnym mordercą

Akurat Hitlera użyłem jako taki jaskrawy przykład. Też uważam jego obrazy za słabe.
A nie wiedziałem tego o Caravaggio. Chyba prawie nikt o tym nie wie. No cóż, co z oczu, to z serca.
Odpowiedz
#85
No, masz inny przykład. Marcin Luter zabił studenta podczas pojedynku (prawo zabraniało brać udział żakom w pojedynkach na miecze) i przed karą śmierci uciekł do klasztoru. Wielki autorytet

DziadBorowy napisał(a):Czego o Mandze powiedzieć nie można bo to jednak dość hermetyczna sprawa jest.

No nie wiem, film Kimetsu No Yaiba zarobił pół miliarda dolarów
Odpowiedz
#86
InspektorGadżet napisał(a): Ale ja nie twierdzę że ich to zachęci do czytania lektur czy zblizy do KK. Jestem krytyczny wobec tej decyzji. Po prostu śmieszy mnie retoryka Osirisa że ten Sapkowski to taki zajebisty. 
Mnie natomiast śmieszy (i zapewne nie tylko mnie), że ciągle masz problemy ze zrozumieniem tego, co czytasz. Nigdzie nie stwierdziłem, że Sapkowski jest zajebisty. Po prostu na tle tego, co napisał Wojtyła jest to o niebo lepsza opcja jako lektura szkolna. 

Cytat:Osobiście wolałbym żeby dzieciaki czytały Mangę zamiast tych popierdołek co się teraz czyta. Ja rozumiem że Mickiewicz, Krzyżacy itd. Ale ile można uderzać w te patriotyczne tony

Raczej chodzi o to, żeby młodzież zachęcić do czytania w ogóle. Tymczasem język Sienkiewicza wręcz odrzuca nastolatków zamiast przyciągać. Natomiast Wojtyła to już w ogóle czysta propaganda religijna. Podobnie jak za komuny kazano ludziom czytać Marksa to teraz zamiast tego będzie JP2.

InspektorGadżet napisał(a): No, masz inny przykład. Marcin Luter zabił studenta podczas pojedynku (prawo zabraniało brać udział żakom w pojedynkach na miecze) i przed karą śmierci uciekł do klasztoru. Wielki autorytet
Czy tylko ja mam wrażenie, że masz pewną obsesję na punkcie Marcina Lutra?
Odpowiedz
#87
Aha, jakbym to była propaganda ateistyczna i lewicowa to cieszyłbyś się?

Osiris napisał(a):Czy tylko ja mam wrażenie, że masz pewną obsesję na punkcie Marcina Lutra?

Skrycie się w nim kocham
Odpowiedz
#88
InspektorGadżet napisał(a): Aha, jakbym to była propaganda ateistyczna i lewicowa to cieszyłbyś się?

Przecież napisałem, że chodzi o to, by zachęcić do czytania a nie szerzyć propagandę. No i napisałem również, że Marksa bym nie chciał znowu widzieć a ty się pytasz jakbyś nie rozumiał co zostało napisane. 
Cytat:Skrycie się w nim kocham
Tak też myślałem, tylko nie wiem po co się z tym kryłeś. Na tym forum nikt ciebie nie będzie dyskryminował z powodu odmiennej orientacji seksualnej.
Odpowiedz
#89
Osiris napisał(a):Przecież napisałem, że chodzi o to, by zachęcić do czytania a nie szerzyć propagandę. No i napisałem również, że Marksa bym nie chciał znowu widzieć a ty się pytasz jakbyś nie rozumiał co zostało napisane

A kto mówi o czytaniu Marksa? Ja mówię o lewicowej propagandzie
Odpowiedz
#90
InspektorGadżet napisał(a): A kto mówi o czytaniu Marksa? Ja mówię o lewicowej propagandzie
Przecież Marks to lewicowa propaganda. Masz jakąś inną na myśli?
Odpowiedz
#91
Owszem, np. Propagandę LGBT albo Olgę Tokarczuk
Odpowiedz
#92
InspektorGadżet napisał(a): Owszem, np. Propagandę LGBT albo Olgę Tokarczuk
Nie czytałem wiele Tokarczuk więc trudno mi wyrobić sobie opinię a Propaganda LGBT to co to jest? Nie słyszałem o takiej książce.
Odpowiedz
#93
Odpowiedź na specjalne życzenie
Osiris napisał(a):Nie słyszałem o takiej książce

Po pierwsze, nigdzie nie wspomniałem o książce tylko o propagandzie. Jakoś nie widziałem żebyś mówił że dzieci mają czytać książki papieża
Pp drugie, w szkole czyta się też artykuły
Odpowiedz
#94
Dragula napisał(a): Podobno nikt tego typu reaktorów już nie używa, bo nie są tak wydajne jak chłodzone cieczą xD no ale wiadomo, że żadnych reaktorów nigdy nie będzie

Ale współcześnie wszędzie moderatorem musi być ciecz. Po Czarnobylu nikt inaczej nie robi, bo spowalnianie elektronów grafitem grozi ponownym pożarem w razie W.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#95
Akurat propaganda LGBT nie szkodzi reszcie społeczeństwa. W zasadzie to stwierdzają fakty, że to są tacy sami ludzie jak konfaszyści od Bosaka czy ONR. No, może o tyle różni, że empatii mają więcej. Ale człowiek to człowiek - nieważny kolor skóry czy komu okazuje uczucia.

InspektorGadżet napisał(a): No, masz inny przykład. Marcin Luter zabił studenta podczas pojedynku (prawo zabraniało brać udział żakom w pojedynkach na miecze) i przed karą śmierci uciekł do klasztoru. Wielki autorytet

Albo taki św. Paweł, co się nawrócił, heretyk jeden. Albo ksiądz jaki, co wystarczy że się wyspowiada czy na inną parafię pojedzie.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed  nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu  rzeczy

“What warrior is it?”

“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”


.
Odpowiedz
#96
InspektorGadżet napisał(a): Owszem, np. Propagandę LGBT albo Olgę Tokarczuk

A co konkretnie jest nie tak z Olgą Tokarczuk? (jeżeli nic nie czytałeś a jedynie opierasz się na opiniach prawicowych publicystów, którzy zresztą też nie czytali - możesz zignorować to pytanie)
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#97
Żarłak napisał(a):Akurat propaganda LGBT nie szkodzi reszcie społeczeństwa. W zasadzie to stwierdzają fakty, że to są tacy sami ludzie

Czego nikt nie kwestionuje

Żarłak napisał(a):Albo taki św. Paweł, co się nawrócił, heretyk jeden. Albo ksiądz jaki, co wystarczy że się wyspowiada czy na inną parafię pojedzie

A to Marcinek pokutował za swoje czyny? Nie słyszałem
Odpowiedz
#98
DziadBorowy napisał(a):
InspektorGadżet napisał(a): Owszem, np. Propagandę LGBT albo Olgę Tokarczuk

A co konkretnie jest nie tak z Olgą Tokarczuk? (jeżeli nic nie czytałeś a jedynie opierasz się na opiniach prawicowych publicystów, którzy zresztą też nie czytali - możesz zignorować to pytanie)

Ja chociażby nigdy nie czytałem nic z Olgi Tokarczuk, ale jednym tekstem sprawiła, że zapewne nigdy nie przeczytam nic, co napisała.
https://www.rp.pl/Nagrody-Nobla/19121982...actwo.html
Chodzi o "pulę genetyczną". WTF. To jakaś nowomowa nazistowska. Widzę oczami wyobraźni jak Adolf junior cieszy się ze "zrobienia" dwumetrowego ludu TechnoWikingów o agresji goryla, bo "ich siła i brutalność wzbogaci pulę genową Niemców Nadwołżańskich" lub coś w ten deseń.
Może i Tokarczuk pisze dobrze, ale moje życie na Ziemi jest nienieskończone i mam dużo innych celów czytelniczych, które wydają mi się dużo wartościowsze ze względu na osobę pisarza.

Ale Polska ma mało noblistów (bo bezsensownie nie uznajemy za naszych tych wielu polsko-żydowskich noblistów) i warto promować, co się ma znanego i docenionego, dlatego jakaś książka Tokarczuk, z najmniejszą liczbą "pulogenowych" idiotyzmów powinna być w kanonie lektur.
Odpowiedz
#99
Czy nie przesadzasz aby czasem? Migracje zawsze prowadziły do mieszania genów i zwiększały różnorodność genetyczną. Trzeba wyjątkowo złej woli aby ten fakt łączyć z nazizmem.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Czy nie przesadzasz aby czasem? Migracje zawsze prowadziły do mieszania genów i zwiększały różnorodność genetyczną. Trzeba wyjątkowo złej woli aby ten fakt łączyć z nazizmem.

Dla mnie jest to bardzo dziwaczne, że po spotkaniu z dziećmi opiewa ona "pulę genetyczną". Przecież idąc tym tokiem rozumowania powinna chcieć społeczeństwa, które w decyzjach politycznych (np. w kwestii wpuszczaniu imigrantów) kierowałoby się też "pulą genetyczną". A takie podejścia w dziejach świata zawsze się źle kończyły. Może jeszcze chciałaby wydawać pozwolenia na rozród, by społeczeństwo miało, jak najlepszą dla niej, pulę genetyczną? Dla mnie w kwestii wpuszczania imigrantów znaczenie mieć powinna kultura i najwyżej kwestia poważnych chorób zakaźnych, ale nie pula genowa.
Nie wyobrażam sobie, żebym na spotkaniu mego czarnoskórego znajomego (mam takiego) i jego białej żony "podniecał się" tym, jaką cudną pulę genową będą miały ich przyszłe dzieci. Brrr... Aż mnie mrozi wewnętrznie, gdy o tym myślę.

Po prostu przed poznaniem tego tekstu Tokarczuk teksty o pulach genowych wśród osób "z życia publicznego" uświadczałem tylko od nazioli i środowisk wokół nich.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości