Cyd napisała
To bardziej oportunizm, niż hipokryzja. Zresztą taka szkoła to sposób wychowania w określonym duchu, a nie religijność jako taka.
Na pewno to kwestia kwarantanny, braku szkoły, zamknięcia miała na to wpływ. Była okazja odreagować. Nie ma sobie co żałować, młodość musi pofolgować.
Nie nazwałbym tego genialnością, bo w tym mądrego nic nie ma. Raczej mamy pewnego rodzaju satysfakcja w stylu - ale im dowalili. Nie wyczerpuje to jednak problemu pokolenia smartwicy i Netflixa, która zabłysnęła w całej okazałości. Nie wiem, czy do końca zdawali sobie sprawę o co chodzi po za paroma sloganami, niemniej można ich bez trudu w sprzyjających okolicznościach wyprowadzić na ulicę. Oznacza to, że rodzice, oświata, Kościół stracili panowanie, a przejęła je popkultura. Właściwie bliżej nieokreśleni właściciele firm wspierający to, czy tamto oraz nowe wersje fabryki snów w stylu Netflixa. Oczywiście, części społeczeństwa może się to podobać, nie zmienia to faktu, że rewolucje robione zawsze rękoma niedoświadczonej młodzieży do niczego dobrego nie prowadzą. Jeśli nie "konserwatywne" (prędzej normalne) wartości promowane przez min Czarnka, to co? Oddać umysły dzieci byle komu? Powszechne szczęście nastąpi?
Nikt nie ma pomysłu, są jedynie jak widzisz połajanki, szyderstwa, personalne dezawuowanie Czarnka i jak zwykle zero refleksji, zero konkretów. Zauważ, nikt nie dał Tym którzy się cieszą też zabierają dzieci, tylko to nawet do głowy nie przyjdzie. Można być przekonanym co do istnienia świata Nadprzyrodzonego lub nie. Nie można jednak zamykać oczu na satanistyczne zachowania, które mają określone cechy i skutki. Pseudointelektualne usprawiedliwianie zbydlęcenia przez uważających się za elyty świadczy jedynie o syndromie pożytecznych idiotów. Przynajmniej min Czarnek próbuje coś zrobić, a co da radę, to się okaże. Być może niewiele.
Cytat:Nie wiem czy dobrym jest wysyłanie dziecka do szkoły katolickiej jeżeli w życiu codziennym nie kultywujemy tej religii. Dziecko może żyć w jakimś rozdwojeniu i nauczyc się hipokryzji.
To bardziej oportunizm, niż hipokryzja. Zresztą taka szkoła to sposób wychowania w określonym duchu, a nie religijność jako taka.
Cytat:Mi brakuje odpowiedzi , co z tą młodzieżą.
Rela w szkole jest, święta nowe są. Młodziankowie i młodziankowe, nie wiem czy dobra forma.
Biegają po ulicach. Może to naturalna w tym wieku potrzeba wrażeń?
Na pewno to kwestia kwarantanny, braku szkoły, zamknięcia miała na to wpływ. Była okazja odreagować. Nie ma sobie co żałować, młodość musi pofolgować.
Nie nazwałbym tego genialnością, bo w tym mądrego nic nie ma. Raczej mamy pewnego rodzaju satysfakcja w stylu - ale im dowalili. Nie wyczerpuje to jednak problemu pokolenia smartwicy i Netflixa, która zabłysnęła w całej okazałości. Nie wiem, czy do końca zdawali sobie sprawę o co chodzi po za paroma sloganami, niemniej można ich bez trudu w sprzyjających okolicznościach wyprowadzić na ulicę. Oznacza to, że rodzice, oświata, Kościół stracili panowanie, a przejęła je popkultura. Właściwie bliżej nieokreśleni właściciele firm wspierający to, czy tamto oraz nowe wersje fabryki snów w stylu Netflixa. Oczywiście, części społeczeństwa może się to podobać, nie zmienia to faktu, że rewolucje robione zawsze rękoma niedoświadczonej młodzieży do niczego dobrego nie prowadzą. Jeśli nie "konserwatywne" (prędzej normalne) wartości promowane przez min Czarnka, to co? Oddać umysły dzieci byle komu? Powszechne szczęście nastąpi?
Nikt nie ma pomysłu, są jedynie jak widzisz połajanki, szyderstwa, personalne dezawuowanie Czarnka i jak zwykle zero refleksji, zero konkretów. Zauważ, nikt nie dał Tym którzy się cieszą też zabierają dzieci, tylko to nawet do głowy nie przyjdzie. Można być przekonanym co do istnienia świata Nadprzyrodzonego lub nie. Nie można jednak zamykać oczu na satanistyczne zachowania, które mają określone cechy i skutki. Pseudointelektualne usprawiedliwianie zbydlęcenia przez uważających się za elyty świadczy jedynie o syndromie pożytecznych idiotów. Przynajmniej min Czarnek próbuje coś zrobić, a co da radę, to się okaże. Być może niewiele.