Liczba postów: 634
Liczba wątków: 6
Dołączył: 02.2013
Reputacja:
173 Płeć: mężczyzna
DziadBorowy napisał(a): Teraz na topie są szczepionki przeciw HPV.
Niedawno zaszczepiliśmy córkę pierwszą dawką i oczywiście uruchomiła się moja pieścił-ją-potomek-wilka teściowa. Baba trącała szurem od dawna, ale jakoś próbowała to ukrywać. W 2024 roku maski całkiem opadły:
- "Noo, ja czytałam, że gdzieś tak dziecko zaszczepili i teraz kaleką jest"
- "Ja już taka głupia nie będę, żałuję że się na ten COVID zaszczepiłam, ja tam swoje wiem!"
- "My z ojcem tego już nie odczujemy, ale wy to zobaczycie jakie to wam skutki wywoła"
Mówi to kobieta, która ma kilka chorób współistniejących, i której - wielce prawdopodobnie - szczepionka uratowała życie.
A wiecie co jest najbardziej porąbane? Że jej druga córka, antyszczep i szur pracuje jako... pielęgniarka szczepiąca dzieci. "I ona szczepi te dzieci i mówiła mi, że w życiu swoich nie zaszczepi".
Kiedyś myślałem, że na czele piramidy ogłupienia stoją płaskoziemcy, ale ich jednak może przerażać skala naszej planety, tak bywa. Wakcynosceptycy nie dość, że są jeszcze głupsi, to w dodatku niebezpieczni.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Liczba postów: 10,435
Liczba wątków: 43
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
1,045 Płeć: nie wybrano
Ale przecież wszędzie ludzie żyją teoriami spiskowymi. Nie zwalałbym tu na szkołę bo w każdym społeczeństwie będzie pewien odsetek ludzi, którzy są odporni na rzetelną wiedzę niezależnie w jak strawnej postaci zostanie im podana.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 2,862
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
245
Fanuel napisał(a): Ludzie żyją samymi teoriami spiskowymi, bo mamy kijową szkołę a świat jest zbyt skomplikowany.
Teorie spiskowe pojawiają się od czasów starożytnych oraz w różnych kręgach społecznych, niekoniecznie tylko słabiej wykształconych więc poziom szkolnictwa nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeśli jest jakiś wspólny mianownik konspiracyjnego myślenia, tą nim emocje a przede wszystkim strach. W przypadku szczepionek może mieć to związek z bespośrednim fizycznym kontaktem z igłą czy w ogóle obcą substancją wprowadzaną do organizmu na zasadzie: boję się szczepionki, to zracjonalizuję sobie tą obawę znajdując wytłumaczenie w spisku. Natomiast w przypadku innych, tak jak wspomniałeś, też obawa przed niezrozumieniem skomplikowanego świata, gdzie różne rzeczy dzieją się przypadkowo, poczucie braku kontroli oraz wyobcowanie społeczne. A media społecznościowe dały wszystkim szurom rozrzuconym po świecie, możliwość kontaktu i wzajemnego nakręcania się. To pieca dorzucają też politycy z skrajnej prawicy a nawet wydawałoby się z tej bardziej normalnej - ostatnio jakaś przedstawicielka partii republikańskiej twiedziła, że ostatni huragan to sprawka demokratów.
Właśnie! Dlaczego wszelkie teorie spiskowe i w ogóle szurstwo to domena raczej prawicy niż lewicy. I nie chodzi mi o to, że jakiś zwolennik lewicy jest zarazem antyszczepem, bo to oczywiście się zdarza, tylko, że partie te raczej nie podejmują takiej narracji. Czy też podejmują a po prostu w mojej bańce na to nie trafiłem?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Liczba postów: 10,222
Liczba wątków: 97
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
538 Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Dlaczego wszelkie teorie spiskowe i w ogóle szurstwo to domena raczej prawicy niż lewicy. I nie chodzi mi o to, że jakiś zwolennik lewicy jest zarazem antyszczepem, bo to oczywiście się zdarza, tylko, że partie te raczej nie podejmują takiej narracji.
Zwolennicy lewicy bywają chyba antyszczepami pomimo narracji lewicy. Zwolennicy różnych partii pośrodku też. Kiedyś czytałam dość wiarygodne wyjaśnienie tego, skąd się bierze duży odsetek antyszczepionkowców u Hołowni - jest coś takiego jak elektorat wędrujący, składający się z ludzi, którzy ogólnie nie lubią polityków i nie mają poczucia sprawczości i rzucają się na na każde "coś nowego", co ma być inne, robiąc w ten sposób najdziwaczniejsze wolty, typu Nowoczesna-Korwin-Kukiz-Hołownia, a niespecjalnie wiąże się to z jakimiś konkretnymi poglądami. Zresztą coraz mocniej przekonuję się, że jesteśmy bardzo emocjonalnymi istotami, dotyczy to także wyborów politycznych.
Osiris napisał(a): Teorie spiskowe pojawiają się od czasów starożytnych oraz w różnych kręgach społecznych, niekoniecznie tylko słabiej wykształconych więc poziom szkolnictwa nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeśli jest jakiś wspólny mianownik konspiracyjnego myślenia, tą nim emocje a przede wszystkim strach. W przypadku szczepionek może mieć to związek z bespośrednim fizycznym kontaktem z igłą czy w ogóle obcą substancją wprowadzaną do organizmu na zasadzie: boję się szczepionki, to zracjonalizuję sobie tą obawę znajdując wytłumaczenie w spisku. Natomiast w przypadku innych, tak jak wspomniałeś, też obawa przed niezrozumieniem skomplikowanego świata, gdzie różne rzeczy dzieją się przypa
Zapewne dużą rolę w nieufności do medycyny w ogóle, w tym szczepionek, odgrywa rozczarowanie. Z jednej strony żyjemy w epoce niezwykłego rozwoju nauki i technologii, medycyna czyni cuda, z drugiej strony, w wielu przypadkach medycyna nadal jest bezsilna, wielu ludzi nie daje się uratować, wielu chorób lekarze nie są w stanie wyleczyć, więc niektórzy ludzie zaczynają szukać nadziei w różnych czarach-marach. Ciekawe jest też, że istniejąca przed koroną antyszczepionkowość największym powodzeniem cieszyła się w dużych miastach zachodniej i centralnej Polski, odwrotnie, niż wielu ludzi by się spodziewało.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 2,862
Liczba wątków: 13
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
245
DziadBorowy napisał(a): Właśnie! Dlaczego wszelkie teorie spiskowe i w ogóle szurstwo to domena raczej prawicy niż lewicy. I nie chodzi mi o to, że jakiś zwolennik lewicy jest zarazem antyszczepem, bo to oczywiście się zdarza, tylko, że partie te raczej nie podejmują takiej narracji. Czy też podejmują a po prostu w mojej bańce na to nie trafiłem?
Według tych badań generalnie najbardziej skłonne do spiskowego myślenia są osoby o skrajnych poglądach bez wyraźnego rozróżnienia na prawicę czy lewicę. Zależy od konkretnych przypadków i tego czyja grupa jest w danym momencie pozbawiona kontroli i wpływów. https://www.nature.com/articles/s41562-021-01258-7
Ale z drugiej strony, nie spotkałem jeszcze osoby o lewicowych poglądach, nawet skrajnych która wierzyłaby w jakąś szeroko rozpowszechnioną teorię spiskową. Może dlatego, że spisek kojarzony jest zazwyczaj z władzą a prawacy mają często zacięcie wolnościowe, obsesję na punkcie ograniczania wpływów rządów a co za tym idzie, przeceniania ich rzeczywistych możliwości. Stąd przekonanie o udziale Tuska w katastrofie smoleńskiej, Busha w zamachu WTC, rządowej agencji NASA w lądowaniu na Księżycu, spisku przeciw Trumpowi (QAnon), zabiciu JFK przez CIA, tajemnicy Rosewell, plandemii itd. Zazwyczaj chodzi o jakąś "grupę trzymającą władzę" na szczycie której są oczywiście żydzi
Iselin napisał(a): Zapewne dużą rolę w nieufności do medycyny w ogóle, w tym szczepionek, odgrywa rozczarowanie. Z jednej strony żyjemy w epoce niezwykłego rozwoju nauki i technologii, medycyna czyni cuda, z drugiej strony, w wielu przypadkach medycyna nadal jest bezsilna, wielu ludzi nie daje się uratować, wielu chorób lekarze nie są w stanie wyleczyć, więc niektórzy ludzie zaczynają szukać nadziei w różnych czarach-marach. Ciekawe jest też, że istniejąca przed koroną antyszczepionkowość największym powodzeniem cieszyła się w dużych miastach zachodniej i centralnej Polski, odwrotnie, niż wielu ludzi by się spodziewało.
To fakt, wielu ludzi ma "magiczne" podejście do medycyny, nie bez winy koncernów farmaceutycznych i dezinformujących reklam. Wobec braku spodziewanych efektów, zamieniają jedną magię na drugą. To, że czasem ona zadziała z powodu efektu placebo, tylko przyczynia się do uwiarygodnienia danej alternatywnej metody.
Liczba postów: 7,107
Liczba wątków: 97
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
912 Płeć: nie wybrano
DziadBorowy napisał(a): Bo to w ogóle nie są spójne poglądy. Przecież jeżeli zerkniemy na światopogląd jaki serwuje Konfederacja to jest to absolutny groch z kapustą który łączy jedynie negowanie praktycznie każdego aspektu obecnej rzeczywistości gospodarczo-politycznej. Sądzę, że oni to łykają po prostu pakietami i skoro uważają, że Konfederacja ma rację kwestii wolności gospodarczej to czemu miałaby się mylić w kwestii imigrantów z Ukrainy.
Tu widać prosto, że twoja definicja spójności mija się z jej rozumieniem przez tak konfederację, jak i popierającą ją część społeczeństwa. Dotyczy to też ich klonów / odpowiedników w innych państwach. Tankies potrafią wysławiać pod niebiosa system ZSRR, a jednocześnie wysławiać pod niebiosa aktualną Rosję, mimo że jest państwem dosyć jednoznacznie kapitalistycznym. Denialiści zmian klimatycznych spowodowanych przez człowieka będą oskarżać meteorologów o spowodowanie pewnego hurricanu w USA. Piewcy chrześcijańskich wartości w tymże kraju będą ogłaszać nowym mesjaszem człowieka, który zdradzał seryjnie wszystkie kolejne żony. W Niemczech pan Merz z CDU ogłaszał "ścianę przeciwogniową" wobec AfD, dziś nigdy takich słów nie wypowiadał. A pani Wagenknecht tuż przed inwazją Rosji twierdziła, że Rosja nigdy inwazji nie podejmie, żeby po tejże inwazji płynnie przejść w apele do Ukrainy o poddanie się.
Zyjesz w złudnym świecie logiki, podczas gdy tam, na zewnątrz, króluje dialektyka. Kot Schroedingera może się płynnie zmieniać długo po otwarciu pudełka we wszystkie możliwe stany i ludziom to zdaje się nie przeszkadzać.
DziadBorowy napisał(a): Właśnie! Dlaczego wszelkie teorie spiskowe i w ogóle szurstwo to domena raczej prawicy niż lewicy. I nie chodzi mi o to, że jakiś zwolennik lewicy jest zarazem antyszczepem, bo to oczywiście się zdarza, tylko, że partie te raczej nie podejmują takiej narracji. Czy też podejmują a po prostu w mojej bańce na to nie trafiłem?
Powiedzmy, że lewica ma też pewne odmiany szurstwa, nikt nie jest od niego wolny. Ale konkretnie teorie spiskowe są IMHO związane z mentalnością religijną, a ta jest na prawicy bardziej rozpowszechniona. Tyle że demony i diaboły są zastępowane przez ludzi z krwi i kości. Ewentualnie opętanych przez demony, ewentualnie też przez diaboły. Prawica też jest IMHO synonimem konserwatyzmu politycznego, więc wszelkie zmiany i nowości uważa najpierw za zagrożenie. Lewica to raczej polityczny progresizm, więc tam bardziej króluje mindset, że każda zmian jest już dobra przez to, że coś zmienia. A większość wspominanych teorii spiskowych kieruje się przeciw jakimś nowinkom, czy to szczepionki, czy to odkrycie tego, że Ziemia jest (w przybliżeniu) kulą.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.