To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Julki, Sebiksy i inne Cebule. Archetypy i samopostrzeganie Polaków
#61
kmat napisał(a): Sery brytyjskie są zajebiaszcze.
Jakie konkretnie rodzaje i gatunki za takie uważasz?
Odpowiedz
#62
Czipsy octowe są okropne. Śmierdzą i smakują jak... ocet Uśmiech
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#63
Co kto lubi. Mi smakowały.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#64
zefciu napisał(a): Pogoda brytyjska jest z jednej strony „kiepska”, bo deszczowa, ale z drugiej — fantastyczna dla tamtejszej flory.

Natomiast żarcie brytyjskie dysponuje naprawdę fajnymi daniami. Np. rozmaite pies potrafią być przepyszne. Brytyjskie śniadanie to też znakomity pomysł, jak się planuje późny obiad i jeśli brytyjskie parówki zastąpimy w nich dowolną normalną kiełbasą, nie mam do niego zastrzeżeń.

Puddingi, dżemy i odpowiedniki kaszanek i salcesonów też mogą być.

DziadBorowy napisał(a): Co kto lubi. Mi smakowały.

W Belgii jadłem, nic nadzwyczajnego ale ujdą. O smaku pickli były dziwne, ale też spoko.

Rowerex napisał(a):
kmat napisał(a): Sery brytyjskie są zajebiaszcze.
Jakie konkretnie rodzaje i gatunki za takie uważasz?

Podpinam się.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#65
DziadBorowy napisał(a): Co kto lubi. Mi smakowały.

Gawain napisał(a): W Belgii jadłem, nic nadzwyczajnego ale ujdą.

A fuj, to tak jakby napisać, że wódka jest smaczna.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#66
kmat napisał(a): Zależy. Sery brytyjskie są zajebiaszcze. To, co jest takie se, to ichnie odpowiedniki schabowego z ziemniakami.
Sery brytyjskie? Serio jest coś takiego? Duży uśmiech
Sery to się mi z Francją/Szwajcarią kojarzą
A wina brytyjskie też są? Język
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
#67
Nonkonformista napisał(a): Sery brytyjskie? Serio jest coś takiego? Duży uśmiech
Ale że Cheddara nie jadłeś nigdy w życiu?

A chipsy octowe oczywiście genialne. Do niedawna musiałem sobie przywozić ze słonecznego Yorkshire, ale ostatnio Lidl zaczyna nieśmiało wrzucać tę delicję.

Aaaa i jeszcze to co Brytyjczycy wyprawiają, jeśli chodzi o cydry, to powinno nas — światową stolicę jabłek przyprawić o wstyd. Cydry od landrynkowych po superwytrawne. Eksperymenty ze smakami (piłem cydr o smaku ogórka i był dobry). W Szkocji znalazłem cydr dojrzewający w beczce po Whisky. To jest naprawdę bogactwo.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#68
zefciu napisał(a):
Nonkonformista napisał(a): Sery brytyjskie? Serio jest coś takiego? Duży uśmiech
Ale że Cheddara nie jadłeś nigdy w życiu?

A chipsy octowe oczywiście genialne. Do niedawna musiałem sobie przywozić ze słonecznego Yorkshire, ale ostatnio Lidl zaczyna nieśmiało wrzucać tę delicję.
Właśnie chyba nigdy, ale trza będzie spróbować. 
Dziś jadłem właśnie pleśniowy ser francuski na śniadanie.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
#69
Nonkonformista napisał(a): Sery brytyjskie? Serio jest coś takiego? Duży uśmiech

https://pl.frwiki.wiki/wiki/Liste_de_fro...itanniques


Cytat:A wina brytyjskie też są? Język


Podobnie jak w Polsce zaczynają tutaj próbować swoich sił.
https://vineo.pl/wina-angielskie

Swoją drogą u nas coraz bardziej winiarstwo się rozkręca:
https://www.instagram.com/reel/CjitrH-KJX5/

Jakość wina całkiem przyzwoita - problemem jest cena. Znacznie droższe niż popularne wina zagraniczne.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#70
Nonkonformista napisał(a):
zefciu napisał(a):
Nonkonformista napisał(a): Sery brytyjskie? Serio jest coś takiego? Duży uśmiech
Ale że Cheddara nie jadłeś nigdy w życiu?
Właśnie chyba nigdy, ale trza będzie spróbować. 
W Polsce są z rzadka Cheddary, a częściej "wyroby czedaropodobne" - najgorsze marketówki z krótkim okresem dojrzewania smakują jak "gumowy ser żółty" nawet gdy są produkowane w Anglii, tych krótko dojrzewających 9-10 miesięcy nie polecam próbować, ale każdy ma różne gusta.

Cytat:Dziś jadłem właśnie pleśniowy ser francuski na śniadanie.
Pleśniowe i dojrzewające, to różne grupy, w sumie sam je mylę. Francuskie? Munster - uwielbiam, Epoisses -  poezja, gdyby tylko był u nas szerzej dostępny! Z włoskich Taleggio - cudo, szczególnie gdy porządnie zzielenieje...

W Anglii nigdy nie byłem, nie wiem jakie są różnice smaku serów oferowanych na tamtejszym rynku w porównaniu do oferowanymi w Polsce i produkowanych w Anglii (może nie ma różnicy) - w Polsce z różnych rodzajów Cheddara najlepszy jest dla mnie (ale i najdroższy) Cathedral City Vintage Cheddar.

Anglicy mają jeszcze jeden niesamowity ser - Stilton Blue, który uwielbiam, dla mnie to władca serów z niebieską pleśnią.
Odpowiedz
#71
Dziękuję za pokazanie mi brytyjskich serów. Będę musiał spróbować.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
#72
Ostatnio jadłem niemiecką Combozolę. Połączenie śmietankowego camemberta i gorgonzoli. Taki Camembert z niebieskimi żyłkami. Bardzo dobry, choć jak dla mnie lepszy byłby w zapiekance niż surowy. Ale ogólnie dwa rodzaje pleśni mnie urzekły.
Sebastian Flak
Odpowiedz
#73
zefciu napisał(a): Brytyjskie śniadanie to też znakomity pomysł, jak się planuje późny obiad i jeśli brytyjskie parówki zastąpimy w nich dowolną normalną kiełbasą, nie mam do niego zastrzeżeń.

No faktycznie, jeżeli ze śniadania zrobić obiad i jeżeli zastąpimy parówki polską kiełbasą to jest fantastyczne... To taki angielski dowcip? Jeżeli tak, to całkiem niezły wyszedł. Ja też uwielbiam chińskie obiady, tyle że zamiast kaczki biorę schaboszczaka a ryż zastępuję ziemniakami. Jeżeli pałeczki zamienimy na nóż i widelec to jest wyśmienite.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości