To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowy ład = inflacja i triumf demokracji
#78
bert04 napisał(a): Państwo "karmiło" osoby w szpitalach psychiatrycznych czy domach opieki.

Przecież nie ograniczali się do osób w szpitalach czy domach opieki, a gdyby taki rachunek gdzieś powstał to najpewniej zostałby też znaleziony. Co jak co, ale dokumentację Niemcy mieli zawsze rozbudowaną i szczegółową.

bert04 napisał(a): W ten sposób można argumentować, że eksperymenty na zwierzętach są spowodowane ideologicznymi mrzonkami. Zarażamy myszy i małpy różnymi choróbskami ot tak, bo ich nie lubimy. A może przy okazji czegoś się dowiemy.

Nie rozumiem tej analogii. To standardowo zaraża się zwierzęta różnymi chorobami na które mamy skuteczne lekarstwa, żeby sobie przez 40 lat popatrzeć jak cierpią, w nadziei, że nikt się o tym nie dowie? Może mnie coś ominęło, ale o ile mi wiadomo to standardowo na zwierzętach testuje się możliwości leczenia, a fakt prowadzenia testów na zwierzętach jest prawnie regulowany, zamiast być ukrywanym.

bert04 napisał(a): To jest argumentacja post factum.

Owszem, ale opierająca się na rozumowych przesłankach na których mogli się oprzeć też decydenci. Przyjęcie, że nikt się nie dowie, a nawet jak się dowie, to nic w tej sprawie nie zrobi, rozumne nie jest.

bert04 napisał(a): Gdyby w ciągu tych 7 lat ktoś zdecydował o zakończeniu eksperymentu, sprawa by się pewnie nigdy nie wydała. 

Czytaj, nawet jak w tych okolicznościach nie zaczęli się kierować rozumem.

bert04 napisał(a): No strasznie jestem ciekaw, jak podczas wojny alianci mieliby empirycznie stwierdzać, czy ich naloty są skuteczne w wyżej wymienionym celu.

Ano widzisz. Czyli całe "rozumowanie" sprowadzało się "wsadźmy kupę kasy w coś co być może wyjdzie, a być może nie i nie jesteśmy w stanie zweryfikować jaki będzie efekt". No jakoś nie potrafię takiego działania nazwać rozumnym, szczególnie w trakcie długotrwałej wojny w której rozsądne korzystanie z zasobów ma kluczowe znaczenie.

bert04 napisał(a): Co jest z bitwą pod Kurskiem?

No właśnie to, że rzeczona ofensywa w ogóle była możliwa tylko dzięki filozofii "nakryjmy ich czapkami". Łuk kurski nie powstałby, a Niemcy nie mieliby czasu na przygotowanie ofensywy, gdyby istniało planowanie, zamiast "parę milionów fte czy wefte, co za różnica".

bert04 napisał(a): No i nadal czekam na kontrargument.

Zgubiłem się. Kontrargument na co? Napisałeś czego Twoim zdaniem dotyczyła dyskusja, a ja odpowiedziałem, że odnosiłem się do Twojej tezy. Jak mam polemizować z Twoim rozumieniem osnowy dyskusji, albo Ty z moim?

bert04 napisał(a): A mianowicie? Sam zreferowałeś moją tezę jako "tylko rozum". A Twój kotrargument jest z gatunku "nie tylko rozum". No to trochę tak, jakbyś chciał uzasadnić wady diety wegańskiej istnieniem jajek.

Gubię się w Twojej analogii. Mój kontrargument jest z gatunku "pytanie z tezą nie jest pytaniem". Przekładając (chyba) na Twoją analogię "jeśli konieczność diety wegańskiej opierasz na tym, że a priori odrzucasz spożywanie jajek, to nie dowodzisz konieczności diety wegańskiej".

żeniec napisał(a): Bez przesady. Jak sprawdzisz np. najdłużej urzędujących ministrów finansów: Jan Rostowski, Leszek Balcerowicz, Grzegorz Kołodko, to jednak profesorzy/doktorzy habilitowani i w krajach demokratycznych to jest jednak norma, że ministrem mimo wszystko byle kto nie jest.

No to gdzie są te ich analizy i paczki ustaw uwzględniające wykonane analizy. "Podnieśmy podatki" (a do tego zasadniczo sprowadzały się działania rzeczonych) to nie jest analiza.

żeniec napisał(a): To w dyktaturach dopuszczenie przez watażkę ekspertów do rządzenia nazywa się "cudem": chilijskim, hiszpańskim, etc. chociaż w krajach demokratycznych taki "cudowny" rozwój wypadków to w zasadzie norma.

W demokratycznych krajach gwałtowny rozwój gospodarczy jest normą? Nie zauważyłem.

żeniec napisał(a): Problem w tym, że zamożni, wyedukowani i doinformowani ludzie nie chcą być poddanymi, tylko chcą mieć wpływ na władzę, móc ją odwołać w pokojowy sposób, etc. To jest prostopadłe do dyktatury.

Niby tak, a w Chinach jakoś tego nie widać.

Swoją szosą, naprawdę masz poczucie, że masz wpływ na władzę i możesz ją odwołać w pokojowy sposób?

żeniec napisał(a): Przecież jest wprost napisane w abstrakcie. Rozwarstwienie w dochodach jest tym większe, im bardziej ogół ludzi jest wypchnięty z życia politycznego. Że dyktatura jest raczej ekskluzywna, niż inkluzywna, politycznie, chyba nie trzeba tłumaczyć.

To Gini jest miarą wywłaszczenia? Z tego wynika, że Polska jest bardziej demokratyczna niż Stany Zjednoczone. Powiedziałbym, że to jednak śmiała teza.

żeniec napisał(a): Kontrargument jest taki, że najpierw trzeba mieć ustalony cel (aksjologia), a potem można używać rozumu (model matematyczny?) do jego osiągnięcia.

O właśnie.

kmat napisał(a): No i jest to jak najbardziej zgodne z tezą Socjopapy. Chcący utrzymać władzę dyktator będzie starał się utrzymać poddanych w stanie biedy, niedoedukowania i niedoinformowania. Dlatego esencjonalną dyktaturą jest dyktatura Kimów, chyba najstabilniejsza obecnie.

A Chiny to demokracja?

Swoją szosą, czy są w ogóle historycznie jakieś przypadki obalenia dyktatury (jakiejkolwiek) z wewnątrz, bez ingerencji z zewnątrz? Nie kojarzę, ale może jednak jakieś przypadki były.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Nowy ład = inflacja i triumf demokracji - przez Socjopapa - 15.06.2021, 11:59

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości