To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego mężczyźni podrywają kobiety?
#41
Przeczytałem cały ten wątek i chuja rozumiem z tego co napisałeś. W ogóle nie mogę odnaleźć jakiegoś ciągu logicznego. Jezeli tamten wątek jest w takim samym stylu to chyba se podrauje
Odpowiedz
#42
Stoik napisał(a): W tegorocznym The World Factbook.
Niczego tam o wymieraniu ludzkości nie ma.

Stoik napisał(a): Co tu jest do wykazywania? Miałbym żonę z przydziału
Kto by Ci ją przydzielił? Jej rodzice?

Stoik napisał(a): nie byłoby kuriozalnych praw co do oksymoronu jakim jest gwałt małżeński, więc nie byłbym incelem.
W jaki sposób gwałt małżeński to oksymoron?

Stoik napisał(a): Niby w jaki sposób?
Skoro nie potrafisz bajerować promiskuitycznych lasek przez swoje incelskie atrybuty, to jak zbajerowałbyś konserwatywnych rodziców laski, by Ci swoją córkę "przydzielili"? Selekcja mężczyzn w takiej konfiguracji jest znacznie ostrzejsza i dlatego np. w Indiach, gdzie aranżowane małżeństwa nadal się praktykuje, masz więcej inceli, niż na Zachodzie.

InspektorGadżet napisał(a): Generalnie tak sobie czytam ten wątek i nie mogę zrozumieć o czym wy w ogóle mówicie. A Stoika to już w szczególności nie rozumiem
Stoika chyba nikt nie rozumie, włącznie z nim samym.
Odpowiedz
#43
żeniec napisał(a): Niczego tam o wymieraniu ludzkości nie ma.
Bo i nie o wymieraniu ludzkości była mowa, tylko jednej cywilizacji. No chyba, że nie uważasz nie-łacinników za ludzi, tak też można.
żeniec napisał(a): Kto by Ci ją przydzielił? Jej rodzice?
Albo państwo. Możliwości jest wiele.
żeniec napisał(a): W jaki sposób gwałt małżeński to oksymoron?
W słowach jednej z niewielu kobiet, które szanuję: "By getting married, the woman has consented to sex, and I don't think you can call it rape".
żeniec napisał(a): Skoro nie potrafisz bajerować promiskuitycznych lasek przez swoje incelskie atrybuty, to jak zbajerowałbyś konserwatywnych rodziców laski, by Ci swoją córkę "przydzielili"? Selekcja mężczyzn w takiej konfiguracji jest znacznie ostrzejsza i dlatego np. w Indiach, gdzie aranżowane małżeństwa nadal się praktykuje, masz więcej inceli, niż na Zachodzie.
Indiom daleko do utopii; w niej kobiety nie mogłyby pracować zarobkowo (z jednym wyjątkiem). Ucięcie konkurencji na rynku zawodowym o 50% to od razu inne zarobki i inna rozmowa z rodzicami. A te, które by się żenić (nomen omen) ani prostytuować nie chciały, mogłyby wstąpić do zakonu. "Albo wódka, albo Bóg!".
żeniec napisał(a): Stoika chyba nikt nie rozumie, włącznie z nim samym.
To prawda. Dobra lektura czemu tak się dzieje: http://libgen.rs/book/index.php?md5=5F03...2011615B51
Odpowiedz
#44
Stoik napisał(a): Bo i nie o wymieraniu ludzkości była mowa, tylko jednej cywilizacji.
O wymieraniu żadnej cywilizacji nie ma tam ani słowa, ani też dane na to nie wskazują. Jeżeli wskazują, to zademonstruj albo skończ męczyć.

Stoik napisał(a): Albo państwo. Możliwości jest wiele.
Dlaczego Twoja chęć posiadania seksualnej niewolnicy miałaby być ważniejsza od czyjejś niechęci do bycia Twoją seksualną niewolnicą?

Stoik napisał(a): W słowach jednej z niewielu kobiet, które szanuję: "By getting married, the woman has consented to sex, and I don't think you can call it rape".
Ktoś musiał zapomnieć dodać tego typu sformułowania do słów przysięgi małżeńskiej.

Stoik napisał(a): Indiom daleko do utopii; w niej kobiety nie mogłyby pracować zarobkowo (z jednym wyjątkiem). Ucięcie konkurencji na rynku zawodowym o 50% to od razu inne zarobki i inna rozmowa z rodzicami. A te, które by się żenić (nomen omen) ani prostytuować nie chciały, mogłyby wstąpić do zakonu. "Albo wódka, albo Bóg!".
Pan łaskawy! Nadal pozostaje pytanie powyżej. No i jeśli coś miałoby doprowadzić do upadku Zachodu, to właśnie zdemobilizowanie (niech będzie - niecałych) 50% siły roboczej.

Stoik napisał(a): To prawda. Dobra lektura czemu tak się dzieje: http://libgen.rs/book/index.php?md5=5F03...2011615B51
I czym się to Twoje abnormalnie wysokie IQ przejawia? Nieumiejętnością wyjaśniania swojego stanowiska? Nadinterpretacją znalezisk z paper'ów? Niechęcią do dyskusji na forum dyskusyjnym? Oszczędź sobie wstydu...
Odpowiedz
#45
Stoik napisał(a): Dowiedz się zatem. https://doi.org/10.1126/sciadv.1500983

I dowiedziałem się właśnie, że zasady Batemana nie powinno się stosować dla behawioryzmu ludzkiego. I znowu nie wiesz co linkujesz. Bateman może chciał swoje wyniki na muszkach rozciągnąć na zwierzęta i ludzi, ale zalinkowany przez ciebie tekst to nie jest apologia Batemana tylko omówienie jego tez. Dalej w tym tekście masz opis również uwag krytycznych do jego twierdzeń w świetle ostatnich badań. I wychodzi na to, że jego zasada sprawdza się głównie dla zwierząt poligamicznych. A przypomnę tylko, że nie ma dowodów na to, że paleolityczny homo sapiens znał poligamię. U ludów do niedawna jeszcze żyjących na poziomie paleolitu czyli Buszmenów czy Aborygenów poligamia była nieznana. Więc znowu udowodniłeś, że nie wiesz co linkujesz. Poczytaj sobie:
https://pl.livingorganicnews.com/data-sh...les-733051

I na koniec z twojej stronki:
"In conclusion, our study confirms conventional sex roles for polygamous species in accordance with The pioneering ideas by Darwin, Bateman and Trivers. Sexual selection research over The last 150 years Has not been carried our under false premises but instead is valid and provises a powerful explanation for differences between males and females. Joint efforts and empricists and theoricians are now needed to better understand how and to what extend The environment is modyfing The evolution of sex roles beyond the intrinsic sex difference documented here."

(moje tłum) "Podsumowując, nasze badania potwierdzają konwencjonalne role płciowe dla gatunków poligamicznych zgodnie z pionierskimi pomysłami Darwina, Batemana i Triversa. Badania nad selekcją płciową na przestrzeni ostatnich 150 lat nie były prowadzone pod fałszywymi przesłankami, są ważne i dostarczają mocnego wyjaśnienia różnic między samcami i samicami. Potrzebne są teraz wspólne wysiłki empiryków i teoretyków, aby lepiej zrozumieć, w jakim stopniu zachowania behawioralne się modyfikują. Udokumentowana tu ewolucja ról płciowych wykracza poza samoistną różnicę płci."

Stoik napisał(a): Mam bojowe zadanie dla dammy'ego, Adama M. i innych, którym nie odpisuję - spróbujcie odpowiedzieć dlaczego. Skąd się bierze ten podział 50/50, zamiast np. 67/33.

Mam bojowe zadanie dla ciebie. Jak czegoś ode mnie chcesz to pisz wprost, a nie chowaj się za plecami innych. I w końcu ustosunkuj się do kwestii poruszonych w moim pierwszym poście. Czyżby krytyka zabolała? Ja jeszcze z tobą rozmowy nie skończyłem.

Stoik napisał(a): Jest dokładnie odwrotnie, ale że dla was psychopaci to ludzie chcący założyć normalne rodziny może się wydawać inaczej. Walka z doborem płciowym jest takim samym obowiązkiem człowieka rozumnego co naturalnym. Patriarchat to penicylina, a feminizm bakteria.

Incel inside.

Stoik napisał(a): Indiom daleko do utopii; w niej kobiety nie mogłyby pracować zarobkowo (z jednym wyjątkiem). Ucięcie konkurencji na rynku zawodowym o 50% to od razu inne zarobki i inna rozmowa z rodzicami. A te, które by się żenić (nomen omen) ani prostytuować nie chciały, mogłyby wstąpić do zakonu. "Albo wódka, albo Bóg!".

Czy ty oszalałeś? Może tobie trzeba zabronić pracować. Poza tym wyrzucenie kobiet z rynku pracy mało, że jest nieetyczne i niesprawiedliwe to w społeczeństwie postindustrialnym to ekonomiczne samobójstwo.

Stoik napisał(a): W słowach jednej z niewielu kobiet, które szanuję: "By getting married, the woman has consented to sex, and I don't think you can call it rape".

Skoro nie szanujesz kobiet to ja nie szanuję ciebie.

Stoik napisał(a): To prawda. Dobra lektura czemu tak się dzieje: http://libgen.rs/book/index.php?md5=5F03...2011615B51

A niby czym się objawia twoja hiperinteligencja? Patrząc na twoje wpisy to ustępujesz nią wszystkim użytkowniczkom tego forum.
Odpowiedz
#46
żeniec napisał(a): Kto by Ci ją przydzielił? Jej rodzice?
Stoik napisał(a): Albo państwo. Możliwości jest wiele.

Jeszcze tego by brakowało, żeby Kapitan Państwo zajął się swataniem. W mało rzeczy wpierdala już swój wścibski nos?

żeniec napisał(a): W jaki sposób gwałt małżeński to oksymoron?
Stoik napisał(a): W słowach jednej z niewielu kobiet, które szanuję: "By getting married, the woman has consented to sex, and I don't think you can call it rape".

No nie no. Kobieta będąca w małżeństwie może nie mieć ochoty na seks, może się na niego nie chcieć zgodzić i wtedy jeśli seksisz ją mimo wszystko, to jest to jak najbardziej gwałt. Co w tym jest trudnego do zrozumienia?

A może masz podejście jak szmaciane łby?
Cytat:Seks jest elementem małżeństwa, więc mężowie dopuszczający się gwałtu na żonach nie powinni być ścigani przez prawo - uznał przewodniczący Islamskiej Rady Szarijatu w Wielkiej Brytanii Sheikh Maulana Abu Sayeed. Zdaniem duchownego niektóre kobiety oskarżające mężów o gwałt zwyczajnie kłamią.

- W małżeństwie można mówić o agresji, o nieprzyzwoitym uczynku. Mężczyzna i kobieta biorąc ślub rozumieją jednak, że współżycie płciowe jest elementem ich związku i dlatego w seksie między małżonkami nie może być niczego niewłaściwego - zaznaczył duchowny na blogu "Samosa", a następnie potwierdził swoje poglądy na łamach piątkowego wydania dziennika "The Independent".

Abu Sayeed przyznał zarazem, iż jeśli kobieta jest nakłaniana do seksu wbrew swej woli, to "nie jest to dobre, ani pożądane", ale nie jest powodem, by mężczyznę ścigać i karać. - W prawie islamu gwałt jest cudzołóstwem dokonanym siłą. Jeśli kobieta przymuszona do stosunku jest żoną mężczyzny, to użycie siły wobec niej nie mieści się w pojęciu gwałtu. Może to być czyn odpychający, lecz nie gwałt - dodał.

https://www.newsweek.pl/swiat/gwalt-w-ma...je/rx43ml2

Popatrz gdzie dryfujesz przez to swoje podejście do kobiet. Albo jakieś komunizmy albo szmacianełbizmy. A nie lepiej przestać się uważać za incela, porzucić superruchaczowe aspiracje oraz mniemanie o swojej superinteligencji, poznać jakąś normalną Grażynę i zostać jej Januszem? I tak byś miał dużo seksu - zwłaszcza jeśli Grażyna będzie chciała mieć z tobą dziecko, to będziesz miał tyle, że będziesz miał go dosyć.

W ogóle właśnie tak BTW - incelstwo wydaje mnie się mieć źródło w tym braku seksu i przecenianiu jego znaczenia oraz roli. I trochę dziwi mnie też pisanie o seksie wyłącznie per ruchanie. Kto rucha ten rucha. Ja tam uprawiam miłość Cwaniak

Stoik napisał(a): Indiom daleko do utopii; w niej kobiety nie mogłyby pracować zarobkowo (z jednym wyjątkiem). Ucięcie konkurencji na rynku zawodowym o 50% to od razu inne zarobki i inna rozmowa z rodzicami. A te, które by się żenić (nomen omen) ani prostytuować nie chciały, mogłyby wstąpić do zakonu. "Albo wódka, albo Bóg!".
dammy napisał(a): Czy ty oszalałeś? Może tobie trzeba zabronić pracować. Poza tym wyrzucenie kobiet z rynku pracy mało, że jest nieetyczne i niesprawiedliwe to w społeczeństwie postindustrialnym to ekonomiczne samobójstwo.

No ale o to właśnie chodzi Stoikowi. Żeby kobiety popełniły ekonomiczne samobójstwo i stały się całkowicie zależne od faceta, który mógłby se je ruchać kiedy go akurat najdzie chcica.

Jedź ty se do Iranu jakiegoś to będziesz miał tam to o czym marzysz.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#47
InspektorGadżet napisał(a): Generalnie tak sobie czytam ten wątek i nie mogę zrozumieć o czym wy w ogóle mówicie. A Stoika to już w szczególności nie rozumiem
Wyjaśniam: Stoik postuluje rozwiązania tak obrzydliwe, że po prostu nie ma możliwości, żeby wprost napisał, jakie to rozwiązania. Dlatego gada praktycznie wyłącznie o rzekomych „problemach”, jakie ma nasza cywilizacja, licząc w ten sposób, że złapie kolejnych wyznawców incelskiej religii. Nigdy jednak nie powie wprost „chcę, żeby mi siłą doprowadzili babę, którą będę gwałcił, bo inaczej będę się czuł pokrzywdzony”.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#48
dammy napisał(a): A przypomnę tylko, że nie ma dowodów na to, że paleolityczny homo sapiens znał poligamię. U ludów do niedawna jeszcze żyjących na poziomie paleolitu czyli Buszmenów czy Aborygenów poligamia była nieznana.

To nie do końca prawda, gdyż znaleziono kilka społeczeństw poligamicznych. Co ciekawe, były to kultury poliandryczne, matrylinearne. Jako Polak powinno się znać pionierskie prace Bronisława Malinowskiego w tym temacie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#49
bert04 napisał(a):
dammy napisał(a): A przypomnę tylko, że nie ma dowodów na to, że paleolityczny homo sapiens znał poligamię. U ludów do niedawna jeszcze żyjących na poziomie paleolitu czyli Buszmenów czy Aborygenów poligamia była nieznana.

To nie do końca prawda, gdyż znaleziono kilka społeczeństw poligamicznych. Co ciekawe, były to kultury poliandryczne, matrylinearne. Jako Polak powinno się znać pionierskie prace Bronisława Malinowskiego w tym temacie.

Ale nie były one (te od Malinowskiego) przecież na poziomie paleolitu tylko neolitu. I pisałem wyraźnie o Aborygenach i Buszmenach.
Odpowiedz
#50
dammy napisał(a): Ale nie były one (te od Malinowskiego) przecież na poziomie paleolitu tylko neolitu. I pisałem wyraźnie o Aborygenach i Buszmenach.

Są badania porównawcze wśród afrykańskich ludów Bantu, gdzie matrylinearność przeważa na (buszowej) północy a patrylinearność na (pastwiskowym) południu. Są przesłanki ku temu, że matryliearność przeważała wśród ludów zbieraczo-łowczych, a patrylinerarność od momentu przejścia na hodowlę i uprawę. Dlateto też i dziś jest stosunkowo popularna wśród ludów wyspiarskich, przy których mężczyźni jako rybacy nie wiedzą, czy wrócą z połowów. To kobieta stanowi dom i ewentualnie wybiera partnera.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#51
Wszystko ok, ale matrylinearność to jeszcze nie poliandria, patrylinearność nie poligynia. To co innego. Ludy Bantu przed podbojem europejskim poza skarłowaciałymi ludami leśnymi to już epoka żelaza.
Odpowiedz
#52
lumberjack napisał(a): Jeszcze tego by brakowało, żeby Kapitan Państwo zajął się swataniem. W mało rzeczy wpierdala już swój wścibski nos?
Tak to działało w państwie Inków. Raz na parę lat królewski urzędnik ustawiał w rzędzie wszystkie panny i kawalerów we wiosce, i siup, dobierał w pary jak na wuefie. No, ale państwo Inków w ogóle było zorganizowane tak, że przy nim Korea Północna wygląda jak libertariańska utopia.
Cytat:Popatrz gdzie dryfujesz przez to swoje podejście do kobiet. Albo jakieś komunizmy albo szmacianełbizmy.
Wzorce, z jakich czerpią "obrońcy cywilizacji białego człowieka" to kolejny dowód na to, że podział lewica-prawica nie ma nic wspólnego ze spektrum minarchia-etatyzm.
Odpowiedz
#53
Wyższość moralna i intelektualna Stoika względem np. przeciwnika aborcji przejawia się w tym, że chce kobiety razem z macicą w przeciwieństwie do tego drugiego, który chce praw do samej macicy, albo żeby macice kobiet stanowiły własność państwa.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#54
dammy napisał(a): I znowu nie wiesz co linkujesz.
Znowu? A kiedy był poprzedni raz? Tylko nie mów, że przy TES, bo sam fakt, że kobiety są sprzedawcami a mężczyźni nabywcami dowodzi tego co sobie zamierzyłem, wystarczy ruszyć głową. W środku masz zresztą namiary na poprzednią publikację tych samych autorów, poświęconą wyłącznie zagadnieniu libido. Jak nie umiesz się doń dostać to już nie mój problem (używam DOI gdzie się da, żeby link nie wygasł i czytający po czasie mogli zweryfikować kto miał rację).
dammy napisał(a): A przypomnę tylko, że nie ma dowodów na to, że paleolityczny homo sapiens znał poligamię.
Nie "nie ma dowodów", tylko "jestem niedouczony i ich nie kojarzę". Zacznij od wyszukania stosunku k:m, którzy w prehistorii zdołali się rozmnożyć. Podpowiem, że nie jest to 1:1.
dammy napisał(a): U ludów do niedawna jeszcze żyjących na poziomie paleolitu czyli Buszmenów czy Aborygenów poligamia była nieznana.
No i taki jest problem ze świeckimi humanistami, dwuelementowa próbka i cyk, pora na CSa. A wystarczyłoby otworzyć ciocię Wiki by mieć n=1231, z czego 85% poli.
dammy napisał(a): Poczytaj sobie:
https://pl.livingorganicnews.com/data-sh...les-733051
Ale ja w przeciwieństwie do ciebie znam angielski, więc mi nie linkuj jakichś gówien z translatora.
dammy napisał(a): Poza tym wyrzucenie kobiet z rynku pracy mało, że jest nieetyczne i niesprawiedliwe to w społeczeństwie postindustrialnym to ekonomiczne samobójstwo.
Moja wizja jest warta poświęcenia gospodarki.
Odpowiedz
#55
Ty tak serio czy dla zgrywy piszesz to wszystko? Jezeli serio to jestem lekko zaniepokojny twoją postawą. Rozumiem że za dużo pornografii i siadło Ci na łeb
Odpowiedz
#56
Stoik napisał(a): Moja wizja jest warta poświęcenia gospodarki.
Same poświęcenia, a istotnych korzyści brak (że garstka ekstremistów się w końcu wyżyje seksualnie, to korzyść marginalna). Już ustaliliśmy, że o żadne uchronienie Zachodu przed zapaścią nie chodzi, bo 1) gospodarkę chcesz zaorać (cytowanie) 2) zniewolenie kobiet przez niewyżytych zjebów jest działaniem odwrotnym do ochrony społeczeństwa przed opanowaniem przez jednostki antyspołeczne. Jak ktoś ma w pogardzie połowę społeczeństwa, to raczej prospołecznikiem nie jest.

Kiedyś jeszcze myślałem, że jesteś po prostu pogubiony i jak się z Tobą podyskutuje, to jakoś miałkość i dziurawość Twojej argumentacji da Ci do myślenia, że może coś jednak przeoczyłeś. Po 2 latach wracasz jednak orać "bez litości" przekonany o swojej wybitnej inteligencji, tylko argumenty jak były chujowe, tak dalej są. Pff...
Odpowiedz
#57
żeniec napisał(a): Kiedyś jeszcze myślałem, że jesteś po prostu pogubiony i jak się z Tobą podyskutuje, to jakoś miałkość i dziurawość Twojej argumentacji da Ci do myślenia, że może coś jednak przeoczyłeś. Po 2 latach wracasz jednak orać "bez litości" przekonany o swojej wybitnej inteligencji, tylko argumenty jak były chujowe, tak dalej są. Pff...
Argumentacja sprzed laty: atrakcjonizm, zgodnie z jednomyślnym głosem środowiska akademickiego, istnieje i dotyka nietrywialnej liczby osób
Kontrargumentacja: nie, bo znam gościa i gościówę

Argumentacja teraz: musimy powstrzymać proliferację genu MAO-A, wewnątrzpłciowej konkurencji o środki reprodukcji i galopującej dysgeniki, jako że wszystkie te rzeczy z osobna są wysoce skorelowane z agresją i przestępczością, a razem są tykającą bombą wodorową
Kontrargumentacja: Nie, bo nie będą rosnąć w nieskończoność (tj. jak już życie stanie się nie do zniesienia to może pojawi się alternatywna strategia)

Muszę przyznać, że jest progres, ale jednak dalej dziury w waszych mózgach mylą się z dziurami w mojej argumentacji.
Odpowiedz
#58
Stoik napisał(a): Argumentacja sprzed laty: atrakcjonizm, zgodnie z jednomyślnym głosem środowiska akademickiego, istnieje i dotyka nietrywialnej liczby osób
Kontrargumentacja: nie, bo znam gościa i gościówę
Kłamiesz, ani tak nie brzmiała teza, ani tak nie wyglądała kontrargumentacja. Każdy może sprawdzić, więc po co bredzisz?

Stoik napisał(a): Argumentacja teraz: musimy powstrzymać proliferację genu MAO-A, wewnątrzpłciowej konkurencji o środki reprodukcji i galopującej dysgeniki, jako że wszystkie te rzeczy z osobna są wysoce skorelowane z agresją i przestępczością, a razem są tykającą bombą wodorową
Prawdziwa argumentacja teraz: Stoik chce niewolnicy seksualnej, więc trzeba zainstalować dystopię.

Stoik napisał(a): Kontrargumentacja: Nie, bo nie będą rosnąć w nieskończoność (tj. jak już życie stanie się nie do zniesienia to może pojawi się alternatywna strategia)
Jeśli chcesz się poważnie odnieść, to się odnieś, a nie gubisz gdzieś wątek, a potem robisz przekłamany recall.

Stoik napisał(a): Muszę przyznać, że jest progres, ale jednak dalej dziury w waszych mózgach mylą się z dziurami w mojej argumentacji.
Tak, tak, Stoik mądry, reszta głupia, bo nie rozumie kilkulinijkowych wysrywów tego pierwszego i dopytuje o zawartość referencji. Taka klątwa wiedzy i IQ nad Tobą ciąży, a nie kumasz podstaw teorii gier i krzywej logistycznej, skoro sądzisz, że umiarkowane trendy przeciągają się w nieskończoność i prowadzą do katastrof. Nigdy tak nie było i nie będzie i jak przestaniesz udawać chojraka, to może ktoś Ci to kiedyś wytłumaczy.
Odpowiedz
#59
Eeehm, moze wprost napiszesz jaka sytuacja w spoleczenstwie uwazal bys za idealna?
Odpowiedz
#60
żeniec napisał(a): Taka klątwa wiedzy i IQ nad Tobą ciąży, a nie kumasz podstaw teorii gier i krzywej logistycznej, skoro sądzisz, że umiarkowane trendy przeciągają się w nieskończoność i prowadzą do katastrof.
Nie muszę sądzić wytłuszczonego by sądzić podkreślone.
Adam M. napisał(a): Eeehm, moze wprost napiszesz jaka sytuacja w spoleczenstwie uwazal bys za idealna?
Facet zajmujący się pracą, baba zajmująca się domem, za cudzołóstwo* czapa dla obu zaangażowanych stron. Wówczas wszystko za niedługo wróciłoby do normy.
*Przedmałżeńskie i pozamałżeńskie
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości