To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego mężczyźni podrywają kobiety?
Notka na marginesie wątku, ponieważ Zakotełe nakreślił nam w nim świetlaną perspektywę przyszłości ludzkości.

Przy całej mojej antypatii wobec poglądów Słoika, pragnę podzielić się spostrzeżeniem, niestety nietrywialnym, że te jego poglądy barbarzyńskie - on sam na nie nie wpadł i ich własnomyślnie nie sformułował. On je hurtem zapożyczył. Skąd? Ano prosto z Usiech. To jest. proszę ja was, odprysk hamerykańskiego progresu.

Mało tego. Od jakiejś dekady przynajmniej, progres w Usiech polega na tym, że jeśli hamerykański progresywista lewak, a nawet pospolity centrowy trekkies, grupowo słucha szmoncesu, to on się pilnuje ściśle, ten centrysta, ażeby nie popaść w dobry humor - i to nawet jeżeli ten dowcip opowiada mu ze sceny Leonard Nimoy, żyd urodzony. W obliczu szmoncesu hamerykański centrysta zachowuje śmiertelną powagę, ponieważ jokes can be subversive. Przynajmniej tak owemu centryście podają do wierzenia progresywni ideowcy - ludzie światli, a każdy w glorii autorytetu tej instytucji, przez którą sobie przemaszerował, kiedy ZaKotem nie patrzył.

Chadzają o tych dowcipach subwersywnych smalltalki w tonacji serio na Hacker News. Chadzają nawet w obecności Słowian pamiętających sowiety, którzy niekiedy klarują otwartym tekstem, że słuchajcie koledzy, my tak nie możemy; przecież wy tę naszą sprawę jawnie ośmieszacie przed ludźmi. Nie dociera.

Dlatego daję jakieś dwadzieścia procent, że do końca tego stulecia Hameryka nam się wykopyrtnie i pogrąży w odmętach totalitaryzmu - hamerykańskiego, co znaczy: działającego wzorcowo i demokratycznego w stu procentach. Tam, gdzie nie wyszło Pol Potowi, hamerykański hakier pomyśli, zhakuje i zaprowadzi szczęśliwość powszechną, czemu wszyscy hamerykańscy centryści ochoczo przyklasną, żeby przypadkiem nie wyjść na ćwoków. Niestety, tak to dzisiaj wygląda - ziemia śmiałych, wolny kraj, lude, spasajtes.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
US jest tak duze ze wszystko tam mozna znalezc jak sie dobrze popatrzy Ergo. Uśmiech
Co do Stoika to moze latwiej bylo by ci poprawic wlasna sytuacje w sprawie stosunkow damsko mskich zamiast probowac "zmienic bryle swiata", co wydaje sie praca raczej syzyfowa?
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Notka na marginesie wątku, ponieważ Zakotełe nakreślił nam w nim świetlaną perspektywę przyszłości ludzkości.
Problem w tym, że w porównaniu z tym, co kreśli Stoik każda przyszłość jest świetlana. Nawet jakiś „umiarkowany stalinizm”.

Cytat:Przy całej mojej antypatii wobec poglądów Słoika, pragnę podzielić się spostrzeżeniem, niestety nietrywialnym, że te jego poglądy barbarzyńskie - on sam na nie nie wpadł i ich własnomyślnie nie sformułował.
A ktoś twierdzi, że tak zrobił?
Cytat:To jest. proszę ja was, odprysk hamerykańskiego progresu.
No jest. Ale czy to jakoś źle świadczy o hamerykańskim progresie, że odpryski tak wyglądają? Od takiego nazizmu np. odprysnął się Einstein. Od komunizmu odprysnął się Sołżenicyn. A od amerykańskiego progresu odpryskują się frustraci, którym się należy.

Cytat:Mało tego. Od jakiejś dekady przynajmniej, progres w Usiech polega na tym, że jeśli hamerykański progresywista lewak, a nawet pospolity centrowy trekkies, grupowo słucha szmoncesu, to on się pilnuje ściśle, ten centrysta, ażeby nie popaść w dobry humor - i to nawet jeżeli ten dowcip opowiada mu ze sceny Leonard Nimoy, żyd urodzony. W obliczu szmoncesu hamerykański centrysta zachowuje śmiertelną powagę, ponieważ jokes can be subversive.
Wybacz, ale zdarza mi się czasem słuchać w necie lewackich amerykańskich satyryków i ich lewacka amerykańska publika śmieje się z ich szmoncesów głośno. Mam wrażenie zatem, że znowu skopiowałeś jakiś durny mit głoszony przez „obrońców wolności słowa” równie bezmyślnie, jak Stoik kopiuje incelską dogmatykę.

Cytat:Dlatego daję jakieś dwadzieścia procent, że do końca tego stulecia Hameryka nam się wykopyrtnie
Ale że co? Że mogę postawić teraz 10000 złotych i jak się Hameryka do końca nie wykopyrtnie, to moi spadkobiercy od Twoich dostaną 2000 i będzie to spisane w Twym testamencie? Czy po prostu rzucasz sobie proroctwami, bo dobrze wiesz, że za te proroctwa nie odpowiesz?

Cytat:i pogrąży w odmętach totalitaryzmu - hamerykańskiego, co znaczy: działającego wzorcowo i demokratycznego w stu procentach.
Aha. Totalitaryzmu, który nie będzie totalitaryzmem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
zefciu napisał(a):Wybacz, ale zdarza mi się czasem słuchać w necie lewackich amerykańskich satyryków i ich lewacka amerykańska publika śmieje się z ich szmoncesów głośno.
Wiesz Ty w ogóle, co to za zwierzę - szmonces?

zefciu napisał(a):Mam wrażenie zatem, że znowu skopiowałeś jakiś durny mit głoszony przez „obrońców wolności słowa” równie bezmyślnie, jak Stoik kopiuje incelską dogmatykę.
Nie. Widziałem to na Tubie. Roześmiali się dopiero wtedy, kiedy Nimoy zażartował z siebie, jaki to był nieposłuszny za dzieciaka.

zefciu napisał(a):Ale że co? Że mogę postawić teraz 10000 złotych i jak się Hameryka do końca nie wykopyrtnie, to moi spadkobiercy od Twoich dostaną 2000 i będzie to spisane w Twym testamencie?
Nie, nie prowadzę działalności bukmacherskiej; nie założysz się u mnie o nic wartościowego.

zefciu napisał(a):Czy po prostu rzucasz sobie proroctwami, bo dobrze wiesz, że za te proroctwa nie odpowiesz?
Ja po prostu szacuję ryzyko, żeby publiczność, jeśli wierzy ślepo w mit świetlanej Hameryki, najlepsiejszej pod słońcem po wiek wieków amen, jednak się tego snu dusznego jakoś rozczmuchała - bo sprawy mogą pójść źle. Ale powiedziałem: szacuję to ryzko jak jeden do pięciu. Czyli możliwość, że demokracja w Usiech jednak demokracją pozostanie, jest moim zdaniem czterokrotnie większa.

zefciu napisał(a):Aha. Totalitaryzmu, który nie będzie totalitaryzmem.
No właśnie to jest cholernie ciekawe. Totalitaryzm produkował coś, co Miłosz nazywał zniewolonym umysłem. Ja starałem się pokazać, że podobny stan psychiki daje się uzyskiwać w warunkach całkowitej, demokratycznej wolności; starczy odpowiednio zanęcić, żeby dobrowolnie przekonani ludzie sami się pilnowali. Ale jeżeli taki stan stanie się powszechny w państwie, to czy ustrój generowany przez te umysły dalej będzie można nazywać demokracją? Bo że republikańskie formy instytucjonalne będą zachowane tak ściśle, jak były w Rzymie cezarów, temu nie przeczę.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Wiesz Ty w ogóle, co to za zwierzę - szmonces?
Jeśli z mojej wypowiedzi wynika, że rozumiem to pojęcie źle, to mi je wyjaśnij.
Cytat:Nie. Widziałem to na Tubie. Roześmiali się dopiero wtedy, kiedy Nimoy zażartował z siebie, jaki to był nieposłuszny za dzieciaka.
Dobra. Ale konkretnie o co chodzi? Bo nie ma to co piszesz żadnego kontekstu. Nie wiadomo, co mówił Nimoy, czy było to śmieszne, czemu się nie śmiali wcześniej i czemu się śmiali później. Dopisujesz jakąś ideologię do sobie znanego filmiku, a reszta forumowiczów ma Ci wierzyć na słowo.
Cytat:Nie, nie prowadzę działalności bukmacherskiej; nie założysz się u mnie o nic wartościowego.
Czyli opcja druga.
Cytat:Ja po prostu szacuję ryzyko
Nie panie. Szacują ryzyko to banki i firmy ubezpieczeniowe. A potem na podstawie tych szacunków dokonują operacji, które mają dla nich konsekwencje. To co Ty zrobiłeś nie nazywa się „szacowanie ryzyka”, tylko „rzucanie liczbami z dupy”. Dostrzeż różnicę.
Cytat:No właśnie to jest cholernie ciekawe. Totalitaryzm produkował coś, co Miłosz nazywał zniewolonym umysłem. Ja starałem się pokazać, że podobny stan psychiki daje się uzyskiwać w warunkach całkowitej, demokratycznej wolności; starczy odpowiednio zanęcić, żeby dobrowolnie przekonani ludzie sami się pilnowali.
Ale ludzie w każdym cywilizowanym społeczeństwie się pilnują. Pytanie brzmi, przed czym się pilnują. W zamordyzmie pilnują się przed narażeniem się władzy. A w liberalizmie pilnują się, żeby nie naruszyć wolności drugiej jednostki.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Z rozczarowaniem muszę stwierdzić, że osoba, po której w tym i przyszłym życiu by się tego nie spodziewał, łyknęła jakieś incelskie memy. Podczas gdy nasz forumowy katolicki fundamentalista QQ vel IG okazał się odporny na incelską agitkę (tu rozczarowanie pozytywne).

ErgoProxy napisał(a): Przy całej mojej antypatii wobec poglądów Słoika, pragnę podzielić się spostrzeżeniem, niestety nietrywialnym, że te jego poglądy barbarzyńskie - on sam na nie nie wpadł i ich własnomyślnie nie sformułował. On je hurtem zapożyczył. Skąd? Ano prosto z Usiech. To jest. proszę ja was, odprysk hamerykańskiego progresu.

Uwaga tak samo okrywcza jak to, że komunizm powstał w Niemczech, w tym czasie progresisty kapitalizmu. Na serio muszę za każdym razem powtarzać, jak powtarzalna jest ta ideologia wobec czasów słusznie minionych w naszej hemisferze?

Cytat:Mało tego. Od jakiejś dekady przynajmniej, progres w Usiech polega na tym, że jeśli hamerykański progresywista lewak, a nawet pospolity centrowy trekkies, grupowo słucha szmoncesu, to on się pilnuje ściśle, ten centrysta, ażeby nie popaść w dobry humor - i to nawet jeżeli ten dowcip opowiada mu ze sceny Leonard Nimoy, żyd urodzony. W obliczu szmoncesu hamerykański centrysta zachowuje śmiertelną powagę, ponieważ jokes can be subversive. Przynajmniej tak owemu centryście podają do wierzenia progresywni ideowcy - ludzie światli, a każdy w glorii autorytetu tej instytucji, przez którą sobie przemaszerował, kiedy ZaKotem nie patrzył.

Drzizes, od dekady nie można się śmiać z dowcipów, Okcydent się chyli ku upadkowi. Już niedługo przed transmisją "Seksmisji" pewnie będzie jakaś pogadanka uświadamiająca, jak jakiś czas temu przed Czterema Pancerniakami.

Cytat:Chadzają o tych dowcipach subwersywnych smalltalki w tonacji serio na Hacker News. Chadzają nawet w obecności Słowian pamiętających sowiety, którzy niekiedy klarują otwartym tekstem, że słuchajcie koledzy, my tak nie możemy; przecież wy tę naszą sprawę jawnie ośmieszacie przed ludźmi. Nie dociera.

Tak, incelizm to jedna z reakcji na obecne trendy poprawnościowo-dżenderowe, w których część społeczeństwa odnaleźć się nie może. No bo jak, już nawet własnej sekretarki nie można po dupie klepnąć? Nie mówiąc o takich oksymoronach, jak gwałt na małżonce. Incelista widząc to zaczyna marzyć o jakimś wydumanym przeszłym świecie, w którym i z murzyna można było się pośmiać, i kogoś per "ty żydzie / pedale / cyganie" (niepotrzebne skreślić) wyzwać, a dowcipy o kobietach ogólnie czy blondynkach w szczególności ociekały seksem i seksizmem. Zaczyna opowiadać o jakimś pierwotnym ultra-patriarchacie, tak jak lewactwo opowiada o komunizmach pierwotnych. I z takiej mieszanki, frustracji, zagubienia i niezadowolenia budzą się to a to incele, a to kowidioci, a to pogrobowcy nazizmu czy marksizmu. Nie wiem, w którą stronę dryfuje ErgoProxy, mam nadzieję, że to tylko chwilowe zamieszanie.

Cytat:Dlatego daję jakieś dwadzieścia procent, że do końca tego stulecia Hameryka nam się wykopyrtnie i pogrąży w odmętach totalitaryzmu - hamerykańskiego, co znaczy: działającego wzorcowo i demokratycznego w stu procentach. Tam, gdzie nie wyszło Pol Potowi, hamerykański hakier pomyśli, zhakuje i zaprowadzi szczęśliwość powszechną, czemu wszyscy hamerykańscy centryści ochoczo przyklasną, żeby przypadkiem nie wyjść na ćwoków. Niestety, tak to dzisiaj wygląda - ziemia śmiałych, wolny kraj, lude, spasajtes.

Taa... komunizm też miał powstać w państwach najbardziej uprzemysłowionych, jako zapowiedzieli prorocy jego, równy aniołom Engels i wiele znaczący Marx. A został uskuteczniony w państwach na samym końcu uprzemysłowienia (Rosja) lub wręcz w stanie przed-przemysłowym (Chiny). Dlatego jeżeli mam się dołączyć do prorokowania, to incelizm najprędzej się przyjmie w państwach na mentalnej granicy Okcydentu i Orientu. Przy czym islam wydaje się być najbardziej kompatybilny, dlatego stawiałbym na Turcję lub Indonezję. Lub któryś z postsowieckich Cośtam-stanów. Ewentualnie Afryka Dzika, jakiś tamtejszy tygrys gospodarczy z dostępem do internetu ale opóźniony cywilizacyjnie. W zasadzie działalność takiego BokoHaram, co porywa dwunastolatki ze szkół żeby je zrobić niewolnico-żonami swoich wojowników najbardziej zbliża się do tych rajskich pejzaży, które roztacza przed nami tutaj Stoik.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
W sumie to ta prorokowana przez Ergo Proxy amerykańska kontrrewolucja miała już miejsce. Przecież tym był trumpizm. Okazało się to autoparodią i miało przesilenie podczas pamiętnego szturmu pojebów na Kapitol, po którym naród amerykański do dziś nie pozbył się moralnego kaca.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
Och, jacy wy jesteście  mądrzy, światli i tolerancyjni, a kobieta wciąż nie może decytować o tym, kiedy i z kim mieć dziecko. Nie ma to, jak się dowartościować  cudzym kosztem.
Dobrze by było, przeprowadzić sondaż wśród kobiet czy wolą być klepane po tyłku czy mieć dostep do legalnej aborcji.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Rodica napisał(a): a kobieta wciąż nie może decytować o tym, kiedy i z kim mieć dziecko
W większości przypadków jednak może.
Cytat:Nie ma to, jak się dowartościować  cudzym kosztem.
Stoik na tym forum pisał swoje obrzydliwości całkowicie dobrowolnie. Rozumiem, że dyskutowanie z nimi to, jak określają anglofoni „strzelanie do ryby w beczce”, jednak to chyba lepsze, niż gdyby pozostały one bez odpowiedzi.
Cytat:Dobrze by było, przeprowadzić sondaż wśród kobiet czy wolą być klepane po tyłku czy mieć dostep do legalnej aborcji.
Proszę zatem taki przeprowadzić, skoro by było dobrze.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Och, jacy wy jesteście  mądrzy, światli i tolerancyjni, a kobieta wciąż nie może decytować o tym, kiedy i z kim mieć dziecko. Nie ma to, jak się dowartościować  cudzym kosztem.
Może dlatego, że my nie rządzimy?
Cytat:Dobrze by było, przeprowadzić sondaż wśród kobiet czy wolą być klepane po tyłku czy mieć dostep do legalnej aborcji.
Ale w jaki sposób jedno jest alternatywnym wyborem wobec drugiego? Można przecież też być kobietą klepaną po tyłku i mieć dostęp do aborcji, albo można nie być klepaną po tyłku i nie mieć dostępu do aborcji.
Odpowiedz
ZaKotem napisał(a):
Rodica napisał(a): Och, jacy wy jesteście  mądrzy, światli i tolerancyjni, a kobieta wciąż nie może decytować o tym, kiedy i z kim mieć dziecko. Nie ma to, jak się dowartościować  cudzym kosztem.
Może dlatego, że my nie rządzimy?
Cytat:Dobrze by było, przeprowadzić sondaż wśród kobiet czy wolą być klepane po tyłku czy mieć dostep do legalnej aborcji.
Ale w jaki sposób jedno jest alternatywnym wyborem wobec drugiego? Można przecież też być kobietą klepaną po tyłku i mieć dostęp do aborcji, albo można nie być klepaną po tyłku i nie mieć dostępu do aborcji.

Mam wrażenie, że Rodica nie załapała mojej ciężkiej ironii w replice wobec ErgoProxy. A reszta to jakieś luźne skojarzenia w połączeniu z fałszywą dychotomią. Ale już nie chciało mi się tego prostować, starczy mi już z innymi końmi się kopać, tu - zgodnie z ostatnimi zaleceniami taoistycznego Ergo - sobie odpuściłem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
EusMadeus napisał(a): Co mężczyzn motywuje do podrywu? Kobiecy intelekt? Chęć chodzenia za rączkę? No nie, moim zdaniem mężczyzn motywuje chęć zaspokojenia potrzeb seksualnych. To jest jedyny powód dla którego mężczyźni uganiają się za kobietami.
Rozrywka, wyzwanie. Chęć podniesienia / zadbania o poczucie własnej wartości. Rozwój i podtrzymanie umiejętności interpersonalnych. Chęć obcowania z pięknem, z kobiecością. Chęć dominacji. Chęć pompowania swojego ego ^^
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Bardziej interesujące jest pytanie: dlaczego kobiety podrywają mężczyzn?

Mężczyzna podrywa kobietę bo ta jest piękna, a każda w mniejszym lub większym stopniu jest. Jednak czy można powiedzieć to samo o mężczyźnie, czy przedstawiciel płci męskiej może być piękny? Czy kobieta może zwrócić się do ku niemu kierowana potrzebą piękna?

Takie mała kwestia do zastanowienia. Czy jeśli jestem mężczyzną który odczuwa pociąg wyłącznie do kobiet, to czy moja heteroseksualność, nie jest w pewien sposób ograniczająca? Czy na drodze do samorozwoju, nie powinienem starać się zrozumieć co kobiety widzą w mężczyznach? Chyba, że pociąg kobiet do mężczyzn to jakiś błąd. Oczko
Odpowiedz
łowca napisał(a): Bardziej interesujące jest pytanie: dlaczego kobiety podrywają mężczyzn?
Może chcą ich zainteresowania?

łowca napisał(a): Jednak czy można powiedzieć to samo o mężczyźnie, czy przedstawiciel płci męskiej może być piękny? Czy kobieta może zwrócić się do ku niemu kierowana potrzebą piękna?
Moim zdaniem uroda/przystojność mężczyzny to może być istotny aspekt zainteresowania nim ze strony kobiety.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Przez przypadek znalazłem OPa
[Obrazek: main_11i_patrzymy_jak_p_onie_wiat_w_komentarzach~1.jpg]
Odpowiedz
Odpowiedź napisana na wygnaniu, z oczywistych względów nie spodziewam się, że ktokolwiek ma ochotę na dalszą polemikę albo chociaż czytanie tego, ale kronikarski obowiązek wzywa:
żeniec napisał(a): Jak się wczytać w publikację, to okazuje się, że effect size'y były marne, a korelacje, choć istotne statystycznie, to jeszcze marniejsze: Generalnie w statystyce przy tak niskim współczynniku korelacji mówi się raczej o braku związku
In general, what significant associations we did observe were small and ranged between r = .05 and .17, although they are potentially meaningful in an evolutionary context. As benchmarks for interpreting correlations, Funder and Ozer (159) suggest that a correlation of .10, while being a small effect, has the potential to be influential over a long time period, and a medium-size correlation of .20 can be consequential both in the short- and long-term. The cumulative effect of relatively ‘weak’ correlations can therefore be of real consequence, particularly when considered in terms of selection acting over many generations.

żeniec napisał(a): Czemu Ziemię mają opanować jednostki antyspołeczne? Przeceniasz swoje znaleziska. Zresztą jednostki antyspołeczne nie żyją w próżni.
Właśnie dlatego, że nie żyją w próżni do opanowania nie muszą stanowić ni całości, ni większości populacji. 1% odpowiada za 63.2% brutalnych przestępstw. Pojawienie się ich cech u 10% w zupełności wystarczy by wywindować poziom kryminalizmu do tego z III RP <2004, Meksyku czy Baltimore, i zasiać wśród porządnych ludzi strach. Braci zza wschodniej granicy nam w kraju nie brakuje, jak znasz to popytaj kogoś z okolic Dniepru o paranoję kiedy w mieście grasowali https://en.wikipedia.org/wiki/Dnepropetrovsk_maniacs (polecam szczególnie sekcję pt. Release of Hanzha)

żeniec napisał(a): Najprawdopodobniej istnieje jakiś odsetek antyspołeczników, powyżej którego społeczeństwo zaczyna tak źle funkcjonować, że bycie społecznikiem zaczyna być wygrywającą strategią.
Powstaje pytanie kiedy dokładnie, bo margines nie stanie się mniej atrakcyjny dla kobiet. Przeciwnie: Partnering with an aggressive and/or criminally involved male may have its advantages, especially in an unsafe environment where threats of violence are commonplace.
Ogólnikowa odpowiedź jest jasna: kiedy koszty bycia anty zaczną przewyższać zyski. Mając na uwadze powyższe nie stanie się to nigdy oddolnie, lecz tylko kiedy pro się zorganizują i ostatecznie rozwiążą ten problem.
Jakby tego było mało to cały czas mowa o ulicznikach, w dodatku na tyle głupich, że dających się złapać (i skazać). W identycznym stopniu co siła i sukces rozrodczy (.13) korelują głupota i patologia, tyle że ujemnie. W porównaniu do zasiadających w radach nadzorczych wielkich banków i korpo, wywiadzie, rządzie, sądzie, policji i wojsku to mały pikuś. Te pozycje od zawsze przyciągały skorych do eksperymentowania na masach ludzkich i niecofających przed niczym dla zysku, a będzie tylko gorzej.
Najszersze jednak stanie się grono codziennych sado-egoistów: znęcający nad bezbronnymi (zwierzęta, dzieci, starcy (dodałbym kobiety, ale mamy równouprawnienie)), zanieczyszczający środowisko, wandale, piraci drogowi, gapowicze, gaslighterzy, mitomani, plotkarze, nocni portierzy, mobbingujący w pracy i gnębiący w szkole (zarówno na korytarzu jak i za biurkiem nauczyciela).
Jak jakiś potencjalny geniusz się powiesi na sznurowadle, bo będzie codziennie bity i wyszydzany, a psycholożka czy inna pedagożka będą przymykać na to oko (oczywiście tylko do momentu samoobrony, bo ich pierwotne instynkty widzą w prześladowcach większą wartość niż w prześladowanych), to kosztów takiego wydarzenia nikt nie policzy, ale ryzyko jest realne.
Każdy aspekt życia zainfekowany szkodnikami. W imię czego, swawoli?

żeniec napisał(a): Bo coś ilustruje. Masz papery na jakieś śladowe korelacje, a ogłaszasz pozamiatanie dyskusji i koniec świata.
Ciekawe skąd ta liczba mnoga skoro w [1] z postu #10 na dzień dobry mamy 3x więcej partnerek i prawie 40% więcej potomstwa, a [2] raczy nas w abstrakcie r=.5, co uchodzi za korelację silną w standardowej (bezsensownej) interpretacji. I chociaż w dyskusji mowa jest o potencjalnej inflacji wyników, tak te konkretne zmienne (tj. dzietność i antyoscjalność) poprzednia praca autorów szacuje na r=.42, a więc różnica rzędu 0.08 - rzeczywiście zaniedbywalna.

żeniec napisał(a): I dlaczegóż zaraz miałaby nastąpić zapaść cywilizacyjna? W społeczeństwie samych uczciwych ludzi i nie 100% wykrywalności kradzieży bycie złodziejem jest korzystne, więc złodziei będzie coraz więcej, ale do punktu nasycenia. Ten punkt nasycenia to nie skraj zapaści.
Dorzuć punkty nasycenia morderców, sabotażystów, szantażystów, łapówkarzy, handlarzy żywym towarem, dilerów, narkomanów, gwałcicieli, trucicieli, traperów, podpalaczy, porywaczy, zamachowców, torturujących, okaleczających, oraz: organizacji terrorystycznych, tajnych stowarzyszeń, służb, sekt, mafii, gangów i karteli parających się wszystkim co wymienione. Wtedy zrobi się przesyt.

żeniec napisał(a): Do czego doprowadzi?
https://www.wykop.pl/wpis/56878071/seksu...acje-tl-d/
https://paulcooijmans.com/evolution/huma...ation.html jak dobrze pójdzie to na <=90 się zatrzyma, bo na <=100 jesteśmy tu i teraz
https://ronald-lasecki.blogspot.com/2021...%C5%82ajmy
https://www.catholicculture.org/culture/...recnum=860
https://www.kirkdurston.com/blog/unwin#:...%20culture
https://www.gutenberg.org/files/44908/44...ies%20with
https://counter-currents.com/2015/06/bac...ary%20West

żeniec napisał(a): Jakieś chociaż symptomy tego upadku?
https://cloudflare-ipfs.com/ipfs/bafykbz...019%29.pdf 6-8, ale to najlepsza rzecz z całego postu więc nie warto się ograniczać.
https://cloudflare-ipfs.com/ipfs/bafykbz...988%29.pdf zd;ncz https://www.gwern.net/reviews/Books#coll...inter-1990
https://ia803004.us.archive.org/21/items...ood%29.pdf szczególnie interesująca w kontekście imperium amerykańskiego jest tabela z datą "przydatności do spożycia" wcześniejszych
https://ia600302.us.archive.org/28/items...d-Lynn.pdf
https://ia902801.us.archive.org/16/items...struct.pdf
https://ia600705.us.archive.org/25/items...631mbp.pdf VIII-XII, po każdym rozdziale rozdziale podsumowanie.
https://drive.google.com/file/d/1oWcfPSJ...JJ0Kb/view rozdz. 5, choć wcześniejsze to również lektura obowiązkowa, ale w innym kontekście.

żeniec napisał(a): No to spoko, wygrałeś i przekonałeś wszystkich.
Retoryka i perswazja to ulubione narzędzia ludzi, po których stronie nie stoi prawda (i dlatego dyskusje rozpatrują w kategoriach wygranych i przegranych, a nie np. okazji do rozwoju), ja wychodzę z założenia, że ona mówi sama za siebie.

żeniec napisał(a): No bez powalających argumentów i dowodów na powalające tezy - nie da.
Standard Sagana jest jedną z tych podwórkowych heurystyk co brzytwa Hitchensa i czajniczek Russella - nikt poważny się tym nie kieruje, bo uznanie argumentu czy dowodu za "powalający" jest czysto subiektywne.

żeniec napisał(a): Skoro nie potrafisz bajerować promiskuitycznych lasek przez swoje incelskie atrybuty, to jak zbajerowałbyś konserwatywnych rodziców laski, by Ci swoją córkę "przydzielili"?
Presupozycja, że jednakowy zbiór atrybutów przeszkadza jednym i drugim jest nieuprawniona. Kobiety wyzwolone stronią od wysokiej inteligencji i niskiej preferencji czasowej, a konserwatywni rodzice raczej je cenią.

żeniec napisał(a): Selekcja mężczyzn w takiej konfiguracji jest znacznie ostrzejsza i dlatego np. w Indiach, gdzie aranżowane małżeństwa nadal się praktykuje, masz więcej inceli, niż na Zachodzie.
Nie dlatego masz więcej, ale przez kilkudziesięciomilionową nadwyżkę mężczyzn w wieku (re)produkcyjnym. Warto przy okazji jeszcze raz podkreślić jak to wpływa na ich długowieczność.

żeniec napisał(a): O wymieraniu żadnej cywilizacji nie ma tam ani słowa, ani też dane na to nie wskazują. Jeżeli wskazują, to zademonstruj albo skończ męczyć.
Kryzys demograficzny Starego Kontynentu to wiedza powszechna, tak samo postępująca sekularyzacja i ścisły związek jednego z drugim, więc zakładam, że chciałeś złapać za słówko. Nie będę się w to bawił, zamiast tego przemyśl następujące fakty:
Zachodnim facetom jaja służą tylko do ozdoby
Zachodnim facetom jaja służą tylko do ozdoby, przykład nr 2
Zachodnim facetom wszystko leci z rąk
Łożyska zachodnich kobiet to śmietniki na mikroplastik
Nie ma ucieczki od ekspozycji na estrogen
Jesteś tym co jesz, czyli czymś jałowym
Okcydent obecnie składa się z ludzi zdegradowanych na każdej liczącej się płaszczyźnie - fizycznej, psychicznej i duchowej. Jeszcze dominuje siłą inercji, ale nic nie może przecież wiecznie trwać, za sprzedanie procesów cywilizacjo-twórczych na rzecz cywilizacjo-niszczących też przyjdzie kiedyś nam zapłacić.

żeniec napisał(a): Dlaczego Twoja chęć posiadania seksualnej niewolnicy miałaby być ważniejsza od czyjejś niechęci do bycia Twoją seksualną niewolnicą?
Od najdłuższego do najkrótszego: https://philpapers.org/archive/DANADO-4.pdf https://sci-hub.se/https://www.jstor.org...e/40441324 https://web.archive.org/web/202006091845...urce=share#

żeniec napisał(a): Pan łaskawy! Nadal pozostaje pytanie powyżej. No i jeśli coś miałoby doprowadzić do upadku Zachodu, to właśnie zdemobilizowanie (niech będzie - niecałych) 50% siły roboczej.
Wątpliwe, zważywszy że mężczyźni muszą zasuwać na ich utrzymanie czy tego chcą czy nie: https://obserwatorgospodarczy.pl/gospoda...o-mezczyzn https://dx.doi.org/10.2139/ssrn.2375926 ale i tak zamiast demobilu podobną funkcję mogłyby spełniać rzeczywiste, a nie urojone luki płacowe. Do tego wystarczyłoby uczciwie zamiast preferencyjnego traktowanie w miejscu pracy.

Stoik napisał(a): Argumentacja teraz: musimy powstrzymać proliferację genu MAO-A
Mój błąd: gen się naywa MAOA, a problem leży w jego niskiej aktywności, nie obecności.

zefciu napisał(a): I znowu chochoł. Nikt nie pisze, że „pojawi się” alternatywna strategia. Alternatywna strategia już istnieje.
I przegrywa.

zefciu napisał(a): Najpierw musisz dowieść, że jest zepsute. Fakt, że Stoik nie rucha nie jest warunkiem dostateczym, by stwierdzić, że system jest popsuty. Więc proszę zamiast powtarzać w kółko, że system jest popsuty, dowieść tego jakoś.
Żeby tylko Stoik nie ruchał, to by było dobrze (choć nie dla niego). Nie rucha trochę więcej i będzie coraz więcej, bo takie są prawa natury. https://quillette.com/2021/06/28/mate-se...modernity/ https://economicsfromthetopdown.com/2021...nequality/ https://www.morganstanley.com/ideas/wome...%20working

zefciu napisał(a): Uuuu. Żydzi i cykliści wchodzą na scenę.
Teraz w modzie jest zwalanie wszystkiego co złe na Rosjan i Chińczyków, więc masz coś od tego pierwszego: https://ia600602.us.archive.org/11/items...merica.pdf

żeniec napisał(a): Ano właśnie. Gdyby nie zależało Ci na nie ujawnianiu czego dotyczy cytat, to byś nie ignorował próśb o podanie pełnej referencji. Ironizowanie nic Ci tu nie pomoże.
Gdyby nie zależało mi na nieujawnieniu to bym nie postował linku do całości w tym temacie ani nie cytował zdań znajdujących się na drugiej stronie. Poza tym się googluje, więc trochę samodzielności, bo ja wiecznie żył nie będę.

żeniec napisał(a): No, genetycznych, ale nie behawioralnych. Nie wiem jak Ty, ale ja widzę pewien problem z przenoszeniem obserwacji nt. zachowania z muszek owocowych na ludzi.
No to nie przenoś, tylko wejdź pod żeńską ksywką na jakiś opanowany przez mężczyzn discord czy gdzie tam się tera siedzi, włącz stoper i czekaj na DMy (i vice versa dla porównania). A jeśli uważasz, że to nie "prawdziwe życie" to zapytaj paru kobiet o dowolnej urodzie, od którego życia obcy faceci im się naprzykrzają w realu. Zresztą muszki czy naczelne: The female, not the male, determines all the conditions of the animal family. Where the female can derive no benefit from association with the male, no such association takes place.

żeniec napisał(a): Proszę o referencję do paperów, które to potwierdzają.
Pomijając, że była (#19) - a po co ci? Przecież zdolności do ich krytycznej oceny z całą pewnością nie posiadasz. Widać po traktowaniu tego jak jakiejś niedowiedzionej hipotezyjki, a nie fundamentu, na którym spoczywa cała antropologia ewolucyjna. Mówisz "z dymorfizmem płciowym i jego rzutowaniem na behawior i strategie rozrodcze raczej nikt się nie kłóci", a skąd on się w ogóle wziął, Bóg stworzył Adama i Ewę w takiej postaci, czy może jednak potrzebne było przetrzebienie niezliczonych pokoleń niższych i słabszych?
Przede wszystkim nie licz na to, że studiujący temat latami streszczą wszystko co istotne w paru bullet pointsach i jednocześnie z całym materiałem dowodowym, bo to tak nie działa. Lepiej zacznij od podstaw: https://incels.is/threads/evolutionary-p...der.39777/ https://www.youtube.com/watch?v=Jt8JMQUoKto https://www.youtube.com/watch?v=wTHgMxQEoPI https://en.wikipedia.org/wiki/Hjernevask https://www.goodreads.com/review/list/32...iew=covers a jak nie chcesz, to:
żeniec napisał(a): Twój wybór chłopie.

żeniec napisał(a): No, a wśród ludzi cywilizowanych jest bliżej 1, co całą tę Twoją krucjatę obala.
Nie obala, bo tu nie bez znaczenia jest odsetek. Jak wystarczająco dużo mężczyzn będzie lizało słodycze przez szybę, w dodatku widząc na każdym kroku jak inni ucztują to w końcu ją zbiją i to jest fakt a nie opinia. Z każdą nierównością, czy to społeczną czy ekonomiczną rośnie niezadowolenie tych z dołu piramidy. Możesz negować słuszność poczynań, że biedakom należą się pieniądze a incelom kobiety, ale twierdzeniem, że da się w ten sposób koegzystować bez niepokojów zdradzisz jedynie nieznajomość historii (i natury człowieczej, ale to już wiadomo). Światem rządzi przemoc, a jej korzenie są trzy: spór o ziemię, spór o zasoby, spór o gody. Zazwyczaj jak masz pierwsze to masz drugie, a jak drugie to i trzecie. A jak nie masz żadnego, to (pytanie retoryczne) co niby masz do stracenia próbując wyrwać siłą lub, jeśli się nie da, zniszczyć?

żeniec napisał(a): Na szczęście cywilizacja jednak jest, pomimo starań Stoikopodobnych, którzy chcieliby ją zaorać, bo nie mogą się wyżyć.
Re:
żeniec napisał(a): Nie w nieskończoność.

żeniec napisał(a): Najwyraźniej monogamia i seryjna monogamia wystarcza. Jeśli nie wystarcza i trzeba jednak obecny porządek zaorać, to trzeba to wykazać, a nie generować pyskówki.
CTRL+F "serial monogamy", CTRL+F "polygyny's math problem"

PS gdyby któryś link niebędący doi ani ipfs przestał działać to na https://web.archive.org/ albo https://archive.today/ większość powinna być. Nie załączam bezpośrednio, bo są wolniejsze.


Załączone pliki
.jpg   cykl.jpg (Rozmiar: 463.08 KB / Pobrań: 4)
Odpowiedz
O tak. Wrócił i On. Serce Biorę popkorn i zimne napoje. Lecisz, Stoik. Jeżeli pokonasz ten zły, lewacki system, to w końcu w Twym łóżku zagości piękna i usłużna modelka i nie będziesz już musiał się zaspokajać samemu patrząc się na swe ciemne odbicie w monitorze.
Tylko nie postuj już nazistowskiej flagi tak ostentacyjnie. Chociaż poudawaj.

W ogóle to dlaczego nie spoczniesz na porno? Jezu Chryste! Z jednej strony kobiety uznajesz za tępe idiotki, a z drugiej chcesz, żeby jakaś z Tobą była. Po co w takim razie chcesz być z kimś, kto jest (według Ciebie) tępą, hipergamiczną bestią, która gdyby tylko mogła zostawiłaby Cię dla dwumetrowego Chada?
Jeżeli chcesz samego seksu i nie możesz wytrzymać, to się ratuj prostytucją albo jakimś friends with benefits. A jeżeli idzie o związek i potrzebę rodziny i reprodukcji, to zarób, zadbaj o siebie i stań się bardziej pożądany dla kobiet. Wiadomo, że świat jest niesprawiedliwy i niektórzy ludzie są częściej uznawani np. za brzydkich, no ale wtedy trzeba mieć dość pokory w sobie i szukać partnera na swym poziomie atrakcyjności. Sam pewnie też "dyskryminujesz" mniej seksowne dla siebie kobiety. Atawistycznie się pewnie podniecasz biustem i pupą, a gdy kobiety też mają atawizmy, to nagle są bestiami, a Ty oczywiście nie... Wiesz, jakby faceci mniej patrzyli w wyborze partnerki na biust, pupę itd., tylko wielbili gremialnie u kobiet inteligencję, pracowitość, opiekuńczość itd., to świat też byłby lepszy. Przeciętna kobieta ma tyle samo takich naleciałości jak przeciętny facet. A facet się podnieca tyłkiem u kobiet, bo jest oznaką szerokich bioder, a szerokie biodra kiedyś oznaczały większą szansę na skuteczny poród. Dziś, gdy medycyna jest rozwinięta, szerokie biodra nie są za bardzo potrzebne, ale u facetów taka naleciałość seksualna została. Czy zatem faceci to puste kanalie i płytkie, ciało-cielesne bestie?
O! Powinniśmy mieć na forum przeciwwagę dla Stoika. Nazywałaby się Stoiczka. Atakowałaby mężczyzn za atawizmy i żądałaby ich ubezwłasnowolnienia, by "uratować świat", a przy okazji, przypadkiem i przy okazji, ruchać się z Bradem Pittem.

Zostanę Stoiczką.

Z dziennika Stoiczki:
Sytuacja staje się coraz gorsza. Wszędobylskie reklamy ciągle promują obraz wyidealizowanej, sztucznej kobiety. Moje siostry spędzają godziny dziennie na makijażach i zabiegach, ale dalej nie możemy dosięgnąć ideałów z mediów. Tak samo starsze kobiety cierpią, bo są masowo zostawiane przez facetów dla młodszych kobiet. Wszystkie boją się starzenia i samotności. Masa z tego depresji i innych chorób. W końcu jednak zrobią rewolucję. Nie będą bez końca się pudrować i lizać lizaki przez szybę magazynu Playgirl. Nie. "Dzień sznura" nadchodzi. Każdy facet, który porzuca swą kobietę na młodszą dostanie karę. Ja nie grożę. Ja tylko przepowiadam przyszłość. Każdy samozwańczy maczo-Trump dostanie za swoje. Uprzedmiotowienie kobiet dobiega kresu. Mężczyzn trzeba zmusić do moralnego życia, bo inaczej będą ciągle wymagać pięknego i ponętnego ciała u kobiet. Przez nich nasza cywilizacja kona. Nie widzicie tego? Wspaniałe kobiety, takie jak ja, muszą spędzać samotne wieczory z winem i kotami, podczas gdy banda głupich lafirynd, którym poszczęściło się na loterii genowej, zaspokajają kilku facetów jednocześnie. Albo kradną facetów starszym kobietom. Dlaczego nie widzicie, głupie ch*je, jaka jestem dobra? Bo co? Bo mam trochę cellulitu? Bo się rzadziej myję? Bo mam niesymetryczne ciało i obłe rysy twarzy? Bo mam kuratora za mobbingowanie znajomych? Jestem, kuźwa, STOICZKĄ - najspokojniejszą i najmądrzejszą osobą tutaj, nic mnie nie rusza, okoliczności zewnętrzne mnie się nie imają!!!
Każdy facet powinien być prawnie zmuszony do wierności jednej tylko kobiecie. Doprowadzę do tego. Nie spocznę. Heil Thunberg!

RadioSamica2 znów nadaje.
Forum Siostry Samice też.

W moim kraju, Stoiku, będziesz miał kobietę, z przydziału państwowego. Prawda, że się cieszysz? Moje towarzyszki dostały najlepsze ciacha, nieraz po kilku na głowę, a Tobie przydzielamy (Rada Swatek się naradza):
...
Bożenkę! Bożenka waży 140 kilo. Jest fanatykiem fast foodów. Jej celem życiowym jest odwiedzenie każdego McDonalda w Polsce. Ma tatuaż Ronalda McDonalda na plecach. Naturalnych rozmiarów.
Musisz ją wziąć i zaspokajać (seksualnie codziennie i pieniężnie bez przerwy), bo inaczej kulka w łeb. Uśmiech

Już nie jestem Stoiczką.
Stoik napisał(a): Okcydent obecnie składa się z ludzi zdegradowanych na każdej liczącej się płaszczyźnie - fizycznej, psychicznej i duchowej. Jeszcze dominuje siłą inercji, ale nic nie może przecież wiecznie trwać, za sprzedanie procesów cywilizacjo-twórczych na rzecz cywilizacjo-niszczących

To jakim cudem jesteś incelem i przegrywasz na wolnym rynku matrymonialnym z degeneratami? Jesteś słabszy fizycznie od jakichś lumpów?
Odpowiedz
Stoik napisał(a): Odpowiedź napisana na wygnaniu, z oczywistych względów nie spodziewam się, że ktokolwiek ma ochotę na dalszą polemikę albo chociaż czytanie tego
Ostatnio na forum chyba nie ma wielkiego zaintersowania teoriami spiskowymi ale za to mam kontrpropozycję na Twój urojony pomysł rozwiązania problemu incelskiego. Wystarczy zidentyfikować grupę najbardziej potrzebujących kobiet, takich które nie potrafią sobie z różnych względów poradzić w życiu. Do każdej z nich delegujemy jednego lub kilku inceli (z wyłączeniem niepełnosprawnych) w charakterze niewolników spełniających jej wszystkie potrzeby i zachcianki. Każdy incel miałby tym samym jakąś minimalną szansę na "zaliczenie" (zawsze lepsze niż zero w obecnej chwili) oraz jednocześnie wniósłby udział w polepszeniu sytuacji gorzej usytuowanych osobników słabszej płci. Taki niewolnik incel nie miałby czasu na pieprzenie głupot czy biadolenia na temat swojej niedoli a także przyczyniałby się do społecznego rozwoju. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie (na przykład kobieta mogłaby skazać swojego niewolnika na śmierć bez powodu albo kazać uciąć mu penisa) ale przecież takowe nie istnieją. Tak czy owak wilk syty (potencjalnie w pewnym stopniu...) i owca cała. Co Ty na to?
Odpowiedz
Stoik napisał(a): Odpowiedź napisana na wygnaniu, z oczywistych względów nie spodziewam się, że ktokolwiek ma ochotę na dalszą polemikę
Ja mam ochotę na polemikę. Ale na polemikę, a nie na obrażanie mojej rodziny. Więc się zdecyduj – chcesz dyskutować na tym forum? Czy nie chcesz? Jeśli chcesz to dyskutuj. Jeśli nie chcesz – załóż sobie bloga. Ponieważ odniosłeś się do mojego posta – zakładam na razie, że chcesz.
Cytat:I przegrywa.
A masz jakieś dowody na to, że przegrywa? Jeśli porównamy dzisiejsze społeczeństwo ze społeczeństwem np. średniowiecza, czy wczesnej nowożytności, zobaczymy, że znacznie więcej konfliktów jest rozwiązywanych poprzez negocjację, niż przez przemoc. Ty przeciwko takiej, całościowej prawidłowości próbujesz przedstawić jakieś statystyki z portali randkowych.
Cytat:Teraz w modzie jest zwalanie wszystkiego co złe na Rosjan i Chińczyków
Istnieje różnica między analizowaniem, jakie są interesy i Rosji i Chin w świetle ich działań międzynarodowych i jak te interesy mają się do interesów innych państw, a doszukiwaniem się spisku cyklistów i wegan.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
Stoiku, a gdybyś tak, nie żebym narzucał, luźna propozycja, taki pomysł, raczej idea, może zainspiruję, może nie, warto próbować, bo chodzi o to, że, tak czysto teoretycznie, ale w sumie i z empirycznym zakorzenieniem, mógłbyś nieraz, w pewien sposób, no ten teges, hi hi, no, ekhem..., o czym ja..., a no tak, masz możliwość, zapewne, co warto przemyśleć, żebyś wziął pod uwagę, a także rozważył, żebyś tak uczynił pewną rzecz, a mam na myśli propozycję, abyś spałował se Wiplera.

@Osiris
W sumie jest jeszcze jedna opcja dla Stoika. Może zostać gejem. Już tłumaczę. Część alt-right wierzy, że homoseksualizm można nabyć pochłaniając homopropagandę i jakieś tam fluory. Zatem niech Stoik ogląda całymi dniami gejowskie porno, słuchając w tle przemówień polityków Lewicy i jedząc w tym czasie kilogramy pasty do zębów. Po jakimś czasie Stoik będzie gejem. Wtedy razem z innymi incelami, którzy przejdą tę drogę, Stoik będzie mógł mieć seksu ile zechce. Będzie chciał związek? Dostanie związek. Będzie chciał orgie? Dostanie orgie.
Poza tym - najlepsze na koniec. Stoik nie będzie musiał się użerać z tymi "ohydnymi" kobietami. Już żaden "podczłowiek, kierujący się gadzim mózgiem", nie będzie go zmuszał do lizania lizaka przez papierek. Będzie mógł lizać i lizać, ssać i ssać. Stoik będzie tworzył głębokie i potężne stosunki z ludźmi tak genialnymi jak on - z facetami z alt-right. Najpierw długie rozmowy o wyższości białej rasy i demoralizacji kobiet, a potem namiętne cimcirimci.

Przemyśl to, Stoik.
Za darmo Ci takie rady daje. Doceń.
Odpalaj fellow i lecisz.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości