Łojezu. Bajki opowiadacie; bajki naszych wiktoriańskich pradziadków, którzy jeszcze szczerze wierzyli, że rozum jest dany od Boga..
Nie wiem, czy zauważyliście, ale rozum też wyewoluował człowiekom w warunkach krwiożerczej rywalizacji o biedażarcie. Przeciwstawianie go prymitywnym instynktom jest o tyle - no właśnie, nierozumne - że co do genezy nie różni się on od instynktów niczym, tyle że jest najbardziej ze wszystkich instynktów energożerny. Dlatego po usunięciu pakietu problemów, którym zaradzał. zdegeneruje się najszybciej. Co to za pakiet problemów? Właśnie rywalizacja o biedażarcie, ale wewnątrz hordy krwiożerczych człowieków, zatem tak skalibrowana, żeby się horda nie rozleciała od niego. Chodzi po prostu temperowanie owej krwiożerczości, kiedy jest ona wykierowana przeciw komuś z "naszych". Temu właśnie służyła etyka. Ale Wy mówicie o jakimś rozwoju etycznym, nie precyzując - znów nierozumnie - celu, ku jakiemu ten rozwój miałby zmierzać. No więc etyka totalna, etyka rozwijana nierozumnie, ślepo, kiedy cel niczym, ruch wszystkim, w granicy eliminuje krwiożerczość całkowicie i nieodwracalnie. Prawda? Otóż jeśli zlikwidujecie człowiekom krwiożerczość, to i rozum im zaniknie, bo będzie już do niczego niepotrzebny.
Litościwie nie rozwodziłem się o biedaruchaniu.
Nie wiem, czy zauważyliście, ale rozum też wyewoluował człowiekom w warunkach krwiożerczej rywalizacji o biedażarcie. Przeciwstawianie go prymitywnym instynktom jest o tyle - no właśnie, nierozumne - że co do genezy nie różni się on od instynktów niczym, tyle że jest najbardziej ze wszystkich instynktów energożerny. Dlatego po usunięciu pakietu problemów, którym zaradzał. zdegeneruje się najszybciej. Co to za pakiet problemów? Właśnie rywalizacja o biedażarcie, ale wewnątrz hordy krwiożerczych człowieków, zatem tak skalibrowana, żeby się horda nie rozleciała od niego. Chodzi po prostu temperowanie owej krwiożerczości, kiedy jest ona wykierowana przeciw komuś z "naszych". Temu właśnie służyła etyka. Ale Wy mówicie o jakimś rozwoju etycznym, nie precyzując - znów nierozumnie - celu, ku jakiemu ten rozwój miałby zmierzać. No więc etyka totalna, etyka rozwijana nierozumnie, ślepo, kiedy cel niczym, ruch wszystkim, w granicy eliminuje krwiożerczość całkowicie i nieodwracalnie. Prawda? Otóż jeśli zlikwidujecie człowiekom krwiożerczość, to i rozum im zaniknie, bo będzie już do niczego niepotrzebny.
Litościwie nie rozwodziłem się o biedaruchaniu.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro