Hill napisał(a): No nie do końca tak to wygląda, bo nawet oficjalnie w medycynie "trans i opętanie" to inna jednostka chorobowa.
Przepraszam bardzo, ale gdzie w medycynie opętanie przez demona jest traktowane jako jednostka chorobowa?
Cytat:A tu przykład takiego psychiatry, który wierzy w opętania. Przez 25 lat pracy nie nauczył się odróżniać jednego od drugiego?
Po pierwsze, gdyby Izaak Newton czy Albert Einstein wierzyli w opętania, to zupełnie nie zmieniło by faktu ich niedorzeczności. Siła nauki polega między innymi na tym, że w dużym stopniu eliminuje problem autorytetu i na końcu nie ma znaczenia czy z nową teorią wyjdzie student czy szanowany profesor - liczy się skuteczność. Jeśli przykładowo ktoś twierdzi, że opętany gada starożytnymi językami, to jest to sprawdzalne doświadczalnie i z tego co wiem, nikomu póki co nie udało się tego zademonstrować w obecności rzetelnej osoby. Po drugie, jeśli nauka nie ogarnia rzekomo istniejącego świata nadprzyrodzonego, to jesteśmy skazani na przyjęcie istnienia wszystkich jego rodzajów a nie tylko w obrębie świata chrześcijańskiej kultury. Czyli bóstwa hinduskie są tak samo prawdopodobne jak demony, z którymi walczy egzorcysta.