Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Obiektywna moralność
#61
bert04:
Cytat:Bigota po latach udawania osoby tolerancyjnej zagłosuje na najbardziej szurską partię, która wreszcie odpowie na jego ukryte myśli, które dotychczas tylko w zaciszu domowym lub na szurskich forach wyżywał.
Znam taka osobę, całe życie ta osoba udawała fanatycznego katolika, obwiązkowo kościół co niedziela, a na starość antykleryklizm, ateizm i lewackie poglądy. To jest dowód na to, że orientacje lewicowe, prawicowe, moralność są w dużej mierze wrodzone i nie ma sensu wychowywać ludzi w jakimś konkretnym duchu. Lewak wychowany w prawicowym środowisku zostanie  bigotą, a prawak w lewicowym po prostu zwariuje.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#62
Rodica napisał(a): Znam taka osobę, całe życie ta osoba udawała fanatycznego katolika, obwiązkowo kościół co niedziela, a na starość antykleryklizm, ateizm i lewackie poglądy.

Ależ to całkiem prawilny ciąg zdarzeń - tak trzymać Uśmiech

PS. Nie słyszalaś, że (jak mawiają Francuzi) przeciwieństwa się przyciągają.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#63
Mózg lewicowca kocha zlożoność, niejednoznaczność, niuanse, toleruje wykluczające się teorie, sprzeczne ze sobą poglądy. Czarny nie jest czarny, ma wiele odcieni. Dlatego potrafią jednocześnie głosić tolerancję dla odmienności, dla wykluczonych, uciśnionych a jednocześnie ich okradać.
Podobnie jest z bigotami, dlatego mam takie przypuszczenia.
Charakterystyczne dla nich jest działanie pozbawione agresji, bo mają jakby więcej zrozumienia dla emocji, które towarzyszą odczuwaniu bólu, w przeciwieństwie do prawaków. Ale te cechu mogą  być nierównomiernie rozlożone i lewak może być jednocześnie brutalny, ale to nie zmienia faktu, że jest lewakiem.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości