Gawain napisał(a): Po chwili namysłu zastanawia mnie na ile ten stan tej masakry zwanej wojną to wynik tradycyjnego złodziejstwa i korupcji, ile wiary we własną propagandę a ile celowego podpuszczenia kretynów.
Ale chyba rację ma kmat, że będzie druga fala niby lepsza jakościowo.
kmat napisał(a): Ponoć to co było do tej pory to tylko pierwszy rzut. Poborowi bez doświadczenia, a i dowodzenie dziadowskie (z wyjątkiem tego co idzie z Krymu). Teraz wchodzi drugi, ale cudów też nie pokazuje. Jakaś elitarna pancerna dywizja kantemirowska też porzuca czołgi.
Ten gościu podobnie twierdzi:
Cytat:Dostępne źródła informacji oraz komunikaty wywiadowcze przekazywane chociażby przez USA wskazują, że wzdłuż granic z Ukrainą oraz na Białorusi są zgromadzone siły, dysponujące o wiele większym potencjałem bojowym niż te, które obecnie obserwujemy w walkach. Niedługo zapewne dojdzie do luzowania wojsk rosyjskich. Wejdą nowe pododdziały, z nowymi zadaniami. To one prawdopodobnie zdecydują, czy cele operacji przez Rosję zostaną w końcu osiągnięte, czy po prostu Ukraina okaże się zwycięzcą w tym konflikcie.
Wstępne oceny wskazują, że Rosjanie przygotowali ten atak klasycznie, zgodnie ze swoimi dokumentami doktrynalnymi. Stąd w pewien sposób nie ma żadnego zaskoczenia dla mnie w ich działaniach. Prowadzą działania zaczepne po swojemu, czyli zawsze zaczynają od zmasowanego ataku rakietowo-artyleryjskiego. To jest u nich standard. Teraz też tak działali. Potem weszły pododdziały rozpoznania, celem rozpoznania przeciwnika, gdzie ma główne siły i linie obrony. Przeciwnik, czyli Ukraina, miał się odkryć. Ukraina miała ulec złudzeniu, że oto idą główne siły. Rosjanie próbowali wysadzić desanty, zdobyć przyczółki. Jednak tak się nie stało, przez co operacja nie idzie zgodnie z planem, gdyż nie wyeliminowano chociażby głównych sił ukraińskich. Rosjanie jeszcze wszystkiego nie pokazali. Jeszcze raz podkreślę, że nie można zatem oczekiwać, że po dwóch czy trzech dniach będziemy mieli już rozstrzygnięcie tego konfliktu.
[...] Zatem inwazja została przeprowadzona z trzech kierunków, ale oceniam, że może pójść jeszcze z czwartego. Z Brześcia na Białorusi, z miasta graniczącego z Polską, w kierunku Lwowa. Chodziłoby o odcięcie linii zaopatrzenia od strony Polski dla walczących ukraińskich wojsk, z którego to kierunku idzie przecież główne wsparcie wojskowe i humanitarne z Zachodu.
Cytat:dr Robert Reczkowski, ekspert do spraw bezpieczeństwa i wojskowości z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniuhttps://www.onet.pl/informacje/onetkujaw...9,79cfc278
Ciekawie i mądrze gościu gada - polecam cały wywiad.
Wron NIEmiecki napisał(a): EDZIO: Kijow jest otoczony!
Jednak nie jest:
Cytat:20:40
Sekretarz prasowy mera Kijowa zdementował informację o blokadzie miasta. Kijów nie jest otoczony. Wcześniejsze informacje o rzekomym okrążeniu Kijowa pojawiły się w materiale agencji AFP.
Jak informuje niemiecki "Bild" informacje o okrążeniu Kijowa są przedwczesne, co potwierdza mer stolicy, Witalij Kliczko.
Wydaje mi się, że to co się obecnie dzieje jest wynikiem bliskości Ukrainy. Gdyby Rosja zrobiła taką samą bardachę gdzieś daleko w jakimś wypizdowie, nikt by się tak nie przejął. Pewnie znowu byłyby jakieś gówniane sankcje i trochę protestów i życie toczyłoby się dalej w niezmienionym układzie politycznym. A że Rosja praktycznie prawie że sra nam już na stół w salonie, to reakcja jest jaka jest (plus siła mediów - ogrom relacji - nie przypominam sobie aby wojna była tak dokładnie i skrupulatnie pokazywana i relacjonowana jak np. w konflikcie w Czeczenii czy Gruzji).
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać