Ja uważam że gdyby Rosja postawiła taki warunek:
- zabieramy Donbas i Lugańsk z Krymem, a w zamian za to płacimy reparację i robota co chceta (dołączajcie do NATO, UE). To nie byłby to taki zły interes. Choć oczywiście od Rosji nie ma czego takiego oczekiwać. Przecież jeszcze przed wybuchem tej wojny Ukraińcy myśleli że Putin popierdzi co najwyżej w Donbasie i Ługańsku. Wniosek jest taki ze raczej im mało zależy na tych terenach
- zabieramy Donbas i Lugańsk z Krymem, a w zamian za to płacimy reparację i robota co chceta (dołączajcie do NATO, UE). To nie byłby to taki zły interes. Choć oczywiście od Rosji nie ma czego takiego oczekiwać. Przecież jeszcze przed wybuchem tej wojny Ukraińcy myśleli że Putin popierdzi co najwyżej w Donbasie i Ługańsku. Wniosek jest taki ze raczej im mało zależy na tych terenach