https://defence24.pl/sily-zbrojne/ukrain...reSPlOuq1E
Ruskim chyba kończy się sprzęt, bo zużywają nowości. Po hipersonikach pora na eksperymentalne czołgi.
BTW. wiadomo coś o Junarmii i czy to prawda, że Szojgu chce słać dzieci na rzeź?
Chyba sobie zdają z tego sprawę Ukraińcy. Zelenski co rusz wspomina o niesitniejącej granicy, o pomocy, o tym kto jest prawdziwym wsparciem i wielowektorowych zapewnieniach "różnych państw" co do integralności terytorialnej Ukrainy. Poza tym powstała w Lublinie PolLitUkrBrig, więc wydaje się, że ten piłsudczykowski pomysł na rozerwanie caratu odśrodkowymi ruchami i koncepcja federacyjna ma jakieś mikroprzełożenia na faktyczny stan. No i wsparcie Zamościa i Żółkiewki dla Żółkwi na Ukrainie co nieco poprawia stosunki na poziomie lokalnym. W końcu Żółkiewski to jedyny Europejczyk, który Moskalom spuścił taki wpierdol, że nawet święto narodowe ustanowili jak udało się go przegnać.
Ruskim chyba kończy się sprzęt, bo zużywają nowości. Po hipersonikach pora na eksperymentalne czołgi.
BTW. wiadomo coś o Junarmii i czy to prawda, że Szojgu chce słać dzieci na rzeź?
Sofeicz napisał(a): W sumie nas, Ukraińców i tych durnych Białorusinów jest ok 90 mlilionów luda, a etnicznych kacapów jest ok. 120 mln. Z tego duża część w lasach i siołach we własnym kosmosie.
Gdyby udało się reaktywować jakiegoś pogrobowca RON lub RTN, to byśmy ich czapkami nakryli.
Chyba sobie zdają z tego sprawę Ukraińcy. Zelenski co rusz wspomina o niesitniejącej granicy, o pomocy, o tym kto jest prawdziwym wsparciem i wielowektorowych zapewnieniach "różnych państw" co do integralności terytorialnej Ukrainy. Poza tym powstała w Lublinie PolLitUkrBrig, więc wydaje się, że ten piłsudczykowski pomysł na rozerwanie caratu odśrodkowymi ruchami i koncepcja federacyjna ma jakieś mikroprzełożenia na faktyczny stan. No i wsparcie Zamościa i Żółkiewki dla Żółkwi na Ukrainie co nieco poprawia stosunki na poziomie lokalnym. W końcu Żółkiewski to jedyny Europejczyk, który Moskalom spuścił taki wpierdol, że nawet święto narodowe ustanowili jak udało się go przegnać.
Sebastian Flak