bert04 napisał(a): Pod terminem "Rosja" zawsze rozumiem pochodne księstwa moskiewskiego, wszystko inne to "Ruś". Z Republiką Nowogrodzką można było się dogadywać. Ale już z Moskwą nie dało się.Dlatego piszę, że kluczowy punkt to upadek Nowogrodu. Moskwa chwilę później wzięła Kazań i Astrachań, i zrobiła taki kipisz na Litwie, że ta stała się realnie polskim protektoratem.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.