[DziadBorowy]

Co dopiero w Rosji, gdzie władza ma praktycznie monopol na informacje.

I to od lat.

No nie. Całkowity monopol ma mniej więcej od lutego. Wcześniej działały tam niezależne media, które mogły krytykować Kreml i to robiły. Mowa tutaj zarówno o prasie jak i telewizji oraz portalach internetowych. W sumie miały jakieś 20% medialnego rynku w Rosji. Oczywiście nie było to nic tak dużego jak u nas powiedzmy TVN i władza patrzyła im na ręce (część miała słynne oznaczenie "obcy agent") ale kto tylko chciał mógł mieć dostęp do informacji niezależnych od Kremla. Problem w tym, że większość zwyczajnie nie chciała. Całkiem podobnie jak u nas z tymi co zadowalają się zerkaniem na to co pokaże TVP.

Dlatego z mieszanymi uczuciami słucham deklaracji, że ta wojna to "woja Putina". Bo to nie jest wojna wyłącznie Putina a bardzo dużo Rosjan autentycznie ją popiera.

A tu Ciekawostka z Niemiec:
https://wiadomosci.wp.pl/sondaz-niemcy-c...449040992a

W ciągu ostatnich czterech tygodni poparcie dla działań rządu spadło aż o 16 proc. Podczas gdy cztery tygodnie temu nieznaczna większość Niemców była zdania, że reakcja rządu na wydarzenia w Ukrainie była właściwa, obecnie twierdzi tak tylko 37 proc. ankietowanych. O 18 punktów proc. wzrosła ilość badanych, którzy uważają, że Berlin robi za mało. Uważa tak 45 proc. Niemców. Tylko 11 proc. ankietowanych jest zdania, że rząd jest zbyt zaangażowany.

(....)
Wyniki sondażu pokazują, że nasi sąsiedzi są podzieleni w kwestii wprowadzenia natychmiastowego embarga na dostawy surowców energetycznych z Rosji. Za jego wprowadzeniem opowiada się połowa ankietowanych, a 42 proc. jest przeciwnych.