Bo tu nie chodzi o to żeby złapać króliczka. Chcą żeby ruscy gonili za zwycięstwem czającym się za rogiem (jak dostali wciry pod Kijowem to istniała groźba ABC) i się wystrzelali z zapasów. Im dłużej trwa wojna tym bardziej osłabiana jest Rosja w długim terminie. I o to w dużej mierze chodzi. O wykończenie ich w białych rękawiczkach. Żeby po tej wojnie nawet Bangladesz miał możliwość wygrania z nimi w wojnie konwencjonalnej. Żeby w kolejne 30 lat zamienili się w cień cienia ZSRR.
Sebastian Flak