Bert04:
Cytat:
"Dammy, Gdańsk to były cła a Ukraina to ziarno i węgiel które można łatwo sprzedać a za pieniądze ze sprzedaży poprawiać własną gospodarkę kupując składniki do różnych rzeczy które w Rosji nie są produkowane bo obecnie żaden kraj pomijając nawet już surowce nie jest samowystarczalny że produkuje wszystkie składniki do rzeczy i całe rzeczy jakie są produkowane na całym świecie.
Rosja uważa, że jej się ziarno z Ukrainy i węgiel z Ukrainy należy tak jak Polsce przed 1939r należały się cła z Gdańska
------
Jeżeli nie rozumiesz różnicy między produkcją materiałów podstawowych, jak zboże czy olej słonecznikowy z pobieraniem samych ceł z cudzej produkcji, to dyskusja z Tobą w kwestiach gospodarczych nie ma sensu."
Cła, ziarno wydajnie rosnące na żyznej ziemi, węgiel, ropa ( patrz USA - Irak-Kuwejt i wojna z udziałem USA w Kuwejcie) to surowce lub tego typu ( cła też nie ROSNĄ wszędzie tylko w portach morskich).
----
Chodzi mi o "surowce" w tym sensie, że surowce nie występują wszędzie, że nie jest to temat "przenośny" ( fabrykę odzieży czy gwoździ lub makaronu można "przenieść" i postawić praktycznie wszędzie) i że nie jest to temat zależny od pracy ludzkiej głowy i rąk lub, że sama praca głowy i rąk ludzkich zupełnie nie wystarczy bo obfite ziarno nie urośnie na Syberii ani w Afryce czyli nie wszędzie.
20 21 wiek to nie średniowiecze, surowce należą do wszystkich tak jak ropa z Iraku do USA a Irakowi należy się opieka od USA jako krajowi słabszemu, opieka jakkolwiek nie jest to negowanie konkurowania pomiędzy pojedynczymi ludźmi i firmami.
To jest Gdańsk i Ukraina tam rosną surowce, należałoby jednolicie podejść i do tego portowego miasta i do Ukrainy.
Rosja chciałaby sobie poprawić gospodarkę i żyć lepiej podobnie jak Ukraina, kapitalizm Rosji nie służy, oba kraje mają podobny potencjał jeśli chodzi o wykształcenie i kwalifikacje ludzi, istniejący przemysł, poziom nauk i usług medycznych, podobny klimat pogodowy i warunki geograficzne.
Ten z grzywką Anglik brontozaur chce pomóc Ukrainie a do Rosjan strzela, ma źle w głowie.
Co innego Afryka, Afryka nie ma takiego potencjału jak Rosja i Ukraina, nie ma tylu wykształconych i z wysokimi kwalifikacjami ludzi, ani zasobów w postaci rozwiniętego przemysłu, takiego poziomu nauk medycznych i usług medycznych.
Ma też niedogodny klimat i pustynne ziemie a ludziki w Afryce nie chcą poczekać 200 lat aż nauka i technologia będą sobie radziły lepiej z modyfikacją klimatu oraz tanią klimatyzacją pomieszczeń, żeby w Afryce dało się postawić i produkować w fabryce samochodów i samolotów tylko od razu mnożą się jak szarańcza nie mając na to warunków.
A Afrykańczykow można przyjąć do Europy gdzie ziemie są już zajęte, aczkolwiek w pewien sposób ziemie to też surowce tylko takie z innej grupy grupy S-0 i tymi surowcami też należałoby się trochę podzielić z Afrykańczykami można przyjąć do Europy 0,01% Afrykańczykow ale nie całą tę szarańczę tak liczebną.
Cytat:
"Dammy, Gdańsk to były cła a Ukraina to ziarno i węgiel które można łatwo sprzedać a za pieniądze ze sprzedaży poprawiać własną gospodarkę kupując składniki do różnych rzeczy które w Rosji nie są produkowane bo obecnie żaden kraj pomijając nawet już surowce nie jest samowystarczalny że produkuje wszystkie składniki do rzeczy i całe rzeczy jakie są produkowane na całym świecie.
Rosja uważa, że jej się ziarno z Ukrainy i węgiel z Ukrainy należy tak jak Polsce przed 1939r należały się cła z Gdańska
------
Jeżeli nie rozumiesz różnicy między produkcją materiałów podstawowych, jak zboże czy olej słonecznikowy z pobieraniem samych ceł z cudzej produkcji, to dyskusja z Tobą w kwestiach gospodarczych nie ma sensu."
Cła, ziarno wydajnie rosnące na żyznej ziemi, węgiel, ropa ( patrz USA - Irak-Kuwejt i wojna z udziałem USA w Kuwejcie) to surowce lub tego typu ( cła też nie ROSNĄ wszędzie tylko w portach morskich).
----
Chodzi mi o "surowce" w tym sensie, że surowce nie występują wszędzie, że nie jest to temat "przenośny" ( fabrykę odzieży czy gwoździ lub makaronu można "przenieść" i postawić praktycznie wszędzie) i że nie jest to temat zależny od pracy ludzkiej głowy i rąk lub, że sama praca głowy i rąk ludzkich zupełnie nie wystarczy bo obfite ziarno nie urośnie na Syberii ani w Afryce czyli nie wszędzie.
20 21 wiek to nie średniowiecze, surowce należą do wszystkich tak jak ropa z Iraku do USA a Irakowi należy się opieka od USA jako krajowi słabszemu, opieka jakkolwiek nie jest to negowanie konkurowania pomiędzy pojedynczymi ludźmi i firmami.
To jest Gdańsk i Ukraina tam rosną surowce, należałoby jednolicie podejść i do tego portowego miasta i do Ukrainy.
Rosja chciałaby sobie poprawić gospodarkę i żyć lepiej podobnie jak Ukraina, kapitalizm Rosji nie służy, oba kraje mają podobny potencjał jeśli chodzi o wykształcenie i kwalifikacje ludzi, istniejący przemysł, poziom nauk i usług medycznych, podobny klimat pogodowy i warunki geograficzne.
Ten z grzywką Anglik brontozaur chce pomóc Ukrainie a do Rosjan strzela, ma źle w głowie.
Co innego Afryka, Afryka nie ma takiego potencjału jak Rosja i Ukraina, nie ma tylu wykształconych i z wysokimi kwalifikacjami ludzi, ani zasobów w postaci rozwiniętego przemysłu, takiego poziomu nauk medycznych i usług medycznych.
Ma też niedogodny klimat i pustynne ziemie a ludziki w Afryce nie chcą poczekać 200 lat aż nauka i technologia będą sobie radziły lepiej z modyfikacją klimatu oraz tanią klimatyzacją pomieszczeń, żeby w Afryce dało się postawić i produkować w fabryce samochodów i samolotów tylko od razu mnożą się jak szarańcza nie mając na to warunków.
A Afrykańczykow można przyjąć do Europy gdzie ziemie są już zajęte, aczkolwiek w pewien sposób ziemie to też surowce tylko takie z innej grupy grupy S-0 i tymi surowcami też należałoby się trochę podzielić z Afrykańczykami można przyjąć do Europy 0,01% Afrykańczykow ale nie całą tę szarańczę tak liczebną.