bert04 napisał(a): Ale to, czy Ukraina przekroczyła granice obrony własnej dopuszczając do śmierci obywateli Polski i przekroczenia granic terytorialnych.
O tym w największej mierze decyduje zasada działania OPL. Bo:
1) jeśli zamiar zestrzelenia wrogiej rakiety sprowadza się wyłącznie do namierzenia jej na radarze, załadowania pocisku, nakierowania wyrzutni i wystrzelenia pocisku (a ten później jest skazany sam na siebie), to uważam, że nie - i to, do czego doszło, jest przypadkowym, pechowym incydentem wojennym.
2) jeśli zamiar zestrzelenia wrogiej rakiety wiążę się również z jakimkolwiek wpływem operatorów OPL na lot czy trajektorię pocisku i to, że spadł on na teren Polski, wynikałoby z ich błędu czy zbyt ryzykownego posunięcia - to już rodziłoby pewną współodpowiedzialność strony ukraińskiej.
Pytanie - bo przez to w wielu miejscach dzisiaj wrze - czy Ukraińcy, nawet w przypadku punktu 1, powinni nas przeprosić i zaoferować wsparcie rodzinom ofiar. Moim zdaniem na pewno nie powinni tego zbagatelizować, słowa mają znaczenie drugorzędne. Z tego co wiem, nabrali wody w usta czekając na oficjalne wyniki śledztwa. Niebawem się ukażą i wtedy zobaczymy.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.