Sofeicz napisał(a):
Mustafa Mond napisał(a): Gdy nie udaje i nie siedzi wśród kurw-kremlistów, to w bardziej oczywisty sposób widać po nim, że nie jest zły.
No co ty - Adolf też był wege i lubił psy.
No bo Adolf był głęboko straumatyzowany, także przez swe przewrażliwienie - uznał ludzi za "złe bestie" do wybicia i/lub podporządkowania, a zwierzęta uważał za lepsze istoty. Pewnie ta dychotomia wytworzyła mu się w chorej głowie podczas I WŚ, gdy na tyłach frontu miał małego psa. Pies był dla niego dobry, a ludzie wokół sobie flaki rozpruwali. Od czasu I WŚ stracił też prawie całkowicie zainteresowanie relacjami romantycznymi, bo miał już zbyt dużą awersję do ludzi. Stąd też w 1941 roku Hitler przy stole jadalnianym deklamował, że "podczas I WŚ zrozumiał, że życie to ciągła walka o przetrwanie".
Szojgu nie uznaje wszystkich ludzi za "bestii" i nie skumulował wszystkich swych uczuć ku sobie, zwierzętom, "niebiańskiej Walhalli" i jakichś marzonych "nadludzi przyszłości", którzy zastąpić mają "złą ludzkość".
Sofeicz napisał(a): Ale Szojgu jeszcze jednego asa w rękawie - przez lata był pełnomocnikiem Putlina ds. nadzwyczajnych.
Więc jak się coś paliło, waliło czy tonęło, to zjawiał się Szojgu z poważną miną i walizką rubelków, i gasił pożary.
To jest realny kapitał wizerunkowy w społeczeństwie przyzwyczajonym do takich wielkopańskich gestów.
Tak. No bo Szojgu już od dawna prowadzi kampanię zdobywczą. To wszystko zgodne z planem. Nie bez powodu walczy też o elektorat postkomunistyczny i syberyjski tymi planami budowy wielkich miast na Syberii i przeniesienia tam stolicy, przy jednoczesnym chwaleniu dawnych "sukcesów" budowniczych komuny.
kmat (post z czerwca) napisał(a): Co do plotek o śpiączce Putina. Gdyby się ktoś martwił, czy następca nie będzie gorszy - Putin to jest skrajnie autorytarna osobowość. Kto tam na Kremlu mógł przetrwać w takim środowisku? Ludzie bez cienia kręgosłupa. Przypomnijmy sobie PO po odejściu Tuska. Wyobraźmy sobie PiS po odejściu Kaczyńskiego. A przecież tam musi być jeszcze gorzej. Spokojnie mogły odchodzić klimaty w stylu:- Poproś Prigożyna. Jestem zajęty. Może Ci jeszcze wręczy order przy okazji.
- Szojgu, zróbcie mi laskę!
Z głębokim poważaniem, Siergiej
kmat (post z czerwca) napisał(a): Putin to jest skrajnie autorytarna osobowość. Kto tam na Kremlu mógł przetrwać w takim środowisku?Geniusz - wybitny "iluzjonista" nawigujący w "chaosie". Zwłaszcza przy wsparciu krajów zewnętrznych (Zachód + ChRL). Takie "kondominium" antyrosyjskie.
Zobaczymy. Może mam rację. Czasem mam. Od początku jechałem tu na tym, że widziałem coś więcej w oczach Szojgu.