To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wojna Rosyjsko-Ukraińska 2022
Niekoniecznie. Chiny już dostały znak, że pójście po Tajwan nie będzie takie łatwe. Jeżeli USA odpuszczą, będzie to sygnał dla Chin, że Stany chcą skupić się na rejonie Pacyfiku.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Celem USA nie jest ochrona integralności terytorialnej Ukrainy a osłabienie Rosji.
Tyle, że ochrona integralności Ukrainy ---> czas i geopolityczny spokój na wzmocnienie NATO, szczególnie wschodniej flanki ---> osłabienie Rosji. No i niepoobgryzana, odbudowana i zorientowana na Zachód Ukraina ---> jeszcze większe osłabienie Rosji. Może więc nie jest to cel sam w sobie, ale bez niego cel główny staje się jeszcze trudniejszy do osiągnięcia.

DziadBorowy napisał(a): Nie podoba mi się to, ale uważam, że najbardziej prawdopodoby scenariusz jest taki, że pod koniec roku Ukraina zostanie po cichu zmuszona do rozmów z Rosją.
Myślę, że to będzie zależało od tego ile ziem odzyska Ukraina. Jeśli z wielkiej chmury wyjdzie mały deszcz, to niemal na pewno tak się stanie. Ale jak Ukraińcy powtórzą jesień 2022 to kto wie, czy Zachód z USA nie postanowią dobić świniaka.

DziadBorowy napisał(a): Tylko czy Ukraina ma siły do takiej ofensywy?
Na papierze pewnie nie. Ale po drugiej stronie mają ruskich, których ciągle przeceniamy. Nie chcę już przytaczać wyświechtanego sloganu o trzydniowej operacji, której właśnie stuknęło 9600 godzin, bo przecież sterroryzowali i wciąż wykrwawiają Ukrainę. Jednak wszystkie, wszyściutkie strachy wyszły na lachy. Baliśmy się zajęcia Ukrainy, później baliśmy się atomu, a w tym roku wielkiej, rosyjskiej ofensywy. Naprawdę nie zdziwię się, jak Ukraina osiągnie na wiosnę znacznie więcej niż się spodziewamy.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz
Sebrian napisał(a): Tyle, że ochrona integralności Ukrainy ---> czas i geopolityczny spokój na wzmocnienie NATO, szczególnie wschodniej flanki ---> osłabienie Rosji. No i niepoobgryzana, odbudowana i zorientowana na Zachód Ukraina ---> jeszcze większe osłabienie Rosji. Może więc nie jest to cel sam w sobie, ale bez niego cel główny staje się jeszcze trudniejszy do osiągnięcia.

Zależy w jakiej perspektywie czasowej USA chcą osiągnąć swój cel. Jeżeli potrzebują tylko te 5-10 lat spokoju z Rosją to cel już jest osiągnięty.

I jeszcze jedna sprawa:
Scenariusz w którym Ukraina traci Ługańsk i Donieck ale sankcje są utrzymane jest lepszy niż ten w któym Ukraina je odzyskuje ale sankcje są zdjęte.

Cytat:Myślę, że to będzie zależało od tego ile ziem odzyska Ukraina. Jeśli z wielkiej chmury wyjdzie mały deszcz, to niemal na pewno tak się stanie. Ale jak Ukraińcy powtórzą jesień 2022 to kto wie, czy Zachód z USA nie postanowią dobić świniaka.

Tutaj zgoda. Jakieś spektakularne sukcesy Ukrainy mogłyby wsparcie zachodu przedłużyć. Ale jak będzie to wyglądało tak jak obecnie to niemal pewne jest, że będzie mocny nacisk na rozpoczęcie negocjacji.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
USA niskim kosztem mogą rozwalić reżim na Kremlu i doprowadzić do tego, by był/y tam reżim/y dla Waszyngtonu dużo bardziej opłacalny/e. Amerykanom się opłaca rzucanie "drobniaków" (niewdowich groszów) Ukrainie i rzucać ich nie przestaną. Koszt i zyski z "Afganistanu" to przy tym pikuś, a Amerykanie latami siedzieli w Afganistanie.
Jedynym zagrożeniem dla pomocy Ukrainie jest prez. Trump i może prez. DeSantis. Choć nawet z prezydentem Trumpem Kongres (Demokraci+nietrumpowi Republikanie) miałby pewnie sposoby na pomoc Ukrainie. Da się w końcu obalić weta Prezydenta większością kwalifikowaną. Nawet jeżeli tylko Prezydent może wysyłać broń (choć pewny tego nie jestem), to Kongres mógłby wysyłać Ukrainie kasę, za którą kupiłaby sobie... broń.
Odpowiedz
Tak mnie zastanawia na ile te plotki o wstrzymaniu pomocy to prawda, a na ile ruska dezinformacja.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Tak mnie zastanawia na ile te plotki o wstrzymaniu pomocy to prawda, a na ile ruska dezinformacja.

Ruskie jebane jastrzębie wojenne jadą właśnie na linii o treści: "Zachód ma już dość wspierania Ukrainy i zaraz pomocy nie będzie!":
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/klotn...ie/5hnj3ct
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): Niekoniecznie. Chiny już dostały znak, że pójście po Tajwan nie będzie takie łatwe.  Jeżeli USA odpuszczą, będzie to sygnał dla Chin, że Stany chcą skupić się na rejonie Pacyfiku.

Tutaj USA mają praktycznie wszystko pod ręką. Jeśli nie poradzą sobie tutaj to jak poradzą sobie tam daleko?

DziadBorowy napisał(a): Dochodzi też problem, że w niektórych obszarach zachód też spogląda na dno worka z pomocą.

USA mają tyle wchuj sprzętu, że bez oglądania się na Europę mogłyby zaopatrzyć samodzielnie Ukrainę we wszystko co trzeba aby rozjebać ruskich szybko i doszczętnie. Tylko z jakiegoś powodu tego nie robią. Chyba rzeczywiście chcą rosję wymęczyć i powoli wykrwawić.

A przecież mają w swoich magazynach setki sztuk przestarzałego sprzętu, który zrobiłby mega różnicę.

Ile dali himarsów? 12 sztuk a potem chyba jeszcze raz ze 12. A mają tego kilkaset. I tak samo z czołgami, artylerią nie wspominając o tym że już dawno temu powinni dać rakiety dalekiego zasięgu...

DziadBorowy napisał(a): Nie podoba mi się to, ale uważam, że najbardziej prawdopodoby scenariusz jest taki, że pod koniec roku Ukraina zostanie po cichu zmuszona do rozmów z Rosją. Do tego momentu ma czas na zdobycie jak najlepszej pozycji negocjacyjnej. Przecięcie korytarza na Krym byłoby najlepszą opcją. Wówczas mogłaby odzyskać wszystko oprócz Doniecka i Ługańska. No i Krymu. Tylko czy Ukraina ma siły do takiej ofensywy?

A jakie siły będzie miała pod koniec roku rosja? Po co rozpoczynać rozmowy z rosją akurat wtedy kiedy powzięte dawno temu sankcje zaczęły właśnie odnosić długofalowy skutek?

Rosja to za pół roku może już pierdolnąć, więc po co się z nimi układać? Żeby dać im czas na inwazję 2.0?

Ich trzeba dojechać maksymalnie właśnie teraz, drugi raz takiej okazji nie będzie.

I jeszcze raz się pytam - po co się z nimi układać skoro można z góry założyć że umowy nie dotrzymają.

Oni znają tylko język siły. Będą siedzieć tam u siebie w tym swoim kurwidołku tylko wtedy gdy dostaną naprawdę porządny wpierdol.

Nie wyobrażam sobie aby wojna się zakończyła w takim kształcie jak teraz. Jest to absurdalne dla obu stron konfliktu. Niesatysfakcjonujące nikogo pseudorozwiazanie, które można uznać za gwarancję dalszej eskalacji, odłożonej w czasie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Nie obraźcie się ale gadacie głupoty.

Nie obrażam tym bardziej, że się z Tobą zgadzam z tym, że nie powinno się tego odpuścić. Obawiam się jednak, że w przypadku nieudanej ofensywy ukraińskiej tak się właśnie stanie.

Kilka rzeczy na to wskazuje.

1. Z przekazanej np. ilości czołgów ~700 około połowę przekazała Polska. W przyszłym roku skończą nam się możliwości przekazywania broni Ukrainie. Masz rację, że USA pewnie mogłyby i przekazać 1000 Abramsów ale jednak tego nie robią.
2. USA wcale nie musi tak jak nam i Ukrainie zależeć na pełnej porażce Rosji. Może nie chcą rozpadu Rosji bo np. broń atomowa. Może chcą aby Rosja miała opcję manewru aby odwrócić się w przyszłości od Chin.

Amerykanie też mają swoje ryzyka. Co gdyby nagle okazało się, że Chiny zaproponują pokój i powiedzą np. Putinowi, że musi oddać Donbas a Krym zdemilitaryzować. Zełeński przyjmie taki pokój i naglę to Chiny będą twórcą pokoju co chętnie tacy Niemcy czy Francuzi wykorzystają mówiąc Amerykanom, że przecież doprowadzili do pokoju Europa nie może się od nich odciąć. USA straciłyby nagle wpływy w Europie. To jest dla nich najgorsza opcja i mogą chcieć tą wojnę kończyć.

Amerykanom wcale nie musi zależeć na pełnej integralności terytorialnej Ukrainy.

Sebrian napisał(a): Myślę, że to będzie zależało od tego ile ziem odzyska Ukraina. Jeśli z wielkiej chmury wyjdzie mały deszcz, to niemal na pewno tak się stanie. Ale jak Ukraińcy powtórzą jesień 2022 to kto wie, czy Zachód z USA nie postanowią dobić świniaka.

Pełna zgoda. Ale właśnie o to chodzi. Ta ofensywa musi się udać. W innym wypadku będziemy mieli naciskanie na układ pokojowy.

lumberjack napisał(a): Nie wyobrażam sobie aby wojna się zakończyła w takim kształcie jak teraz. Jest to absurdalne dla obu stron konfliktu. Niesatysfakcjonujące nikogo pseudorozwiazanie, które można uznać za gwarancję dalszej eskalacji, odłożonej w czasie.

Czy aby na pewno Rosja będzie w stanie szybko się pozbierać?

Ostatnio po tym jak wcześniej pisano, że Rosja może jeszcze walczyć 3 lata zaczęły się pojawiać artykuły, że w sumie to jednak z tą rosyjską gospodarką jest gorzej niż myślano:
https://www.wsj.com/articles/russias-eco...e-431a2878

Nawet Putin ostatnio to przyznał Uśmiech
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Kontestator napisał(a): Czy aby na pewno Rosja będzie w stanie szybko się pozbierać?

Ostatnio po tym jak wcześniej pisano, że Rosja może jeszcze walczyć 3 lata zaczęły się pojawiać artykuły, że w sumie to jednak z tą rosyjską gospodarką jest gorzej niż myślano:
https://www.wsj.com/articles/russias-eco...e-431a2878

Nawet Putin ostatnio to przyznał

Obecnie Turcja i Kazachstan przestały pomagać rosji w zdobywaniu towarów i omijaniu sankcji więc tym bardziej kacapom zaczynają się chude lata.

Kontestator napisał(a): Amerykanie też mają swoje ryzyka. Co gdyby nagle okazało się, że Chiny zaproponują pokój i powiedzą np. Putinowi, że musi oddać Donbas a Krym zdemilitaryzować. Zełeński przyjmie taki pokój i naglę to Chiny będą twórcą pokoju co chętnie tacy Niemcy czy Francuzi wykorzystają mówiąc Amerykanom, że przecież doprowadzili do pokoju Europa nie może się od nich odciąć. USA straciłyby nagle wpływy w Europie. To jest dla nich najgorsza opcja i mogą chcieć tą wojnę kończyć.

Ale już widać że Chiny nie nadają się na mediatora. Nie potrafią zapanować nad putlerem i tym do czego się zobowiązał. Po drugie kompromis który kiedyś zaproponowały był zgniły i w sumie wspierający rosję. Po trzecie widać że Chiny już się szykują na Tajwan. Ostatnie cztery najnowsze przemówienia pingponga to już grunt pod spór o Tajwan. Chiny nie będą gwarantem pokoju. Raczej prowodyrem kolejnej awantury.

Poza tym pingpong ani razu nie skontaktował się z Zełeńskim i przez cały czas po cichu wspiera rosję a w mediach powtarza jej narrację. Chiny zmuszające rosję do pokoju i wycofania się z Ukrainy to czyste fajans-fiction.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a):
gąska9999 napisał(a): Co to są lub mają być te ustępstwa Rosji wobec Chin - czy może sprzedaż surowców Chinom przez Rosję za 20% tego co Rosja mogłaby sprzedać Unii Europejskiej albo USA?

Tak, dokładnie o to chodzi.

gąska9999 napisał(a): Komu potrzebne są "słabe kraje"

Polsce jest potrzebna słaba rosja, bo względem silnej i potężnej rosji my będziemy słabym krajem, a wiemy i widzimy jak rosja traktuje słabe kraje.

Kontestator napisał(a): Ma i coraz częściej o tym słychać. Zakończyć wojnę tak jak jest. Wymusić na Ukrainie oddanie części terytorium. Ukraina będzie musiała to zaakceptować albo popełnić samobójstwo, bo bez pomocy z zachodu nie są w stanie prowadzić wojny. A Putin też to zaakceptuje bo mu dadzą znać, że to jedyna propozycja a jak nie to go dojadą. Myślę, że nawet Chiny wtedy by na nim to wymusiły.

DziadBorowy napisał(a): Myślę dokładnie tak samo. Co Ukrainie uda się wyszarpać do końca roku (o ile się uda) to będzie ich. Reszta niestety dla kacapów. Nie podoba mi się to - ale to najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Nie obraźcie się ale gadacie głupoty.

Nie da się zakończyć wojny tak jak jest.

Po pierwsze Rosja pokazała już nie raz że wszelkie umowy i traktaty międzynarodowe są dla niej nic nie warte.

Po drugie to da czas Rosji na nabranie oddechu i przygotowanie się do powtórki z inwazji tylko bez popełniania obecnych błędów.

Poczytajcie o tym co się działo w Czeczeni. I wojnę czeczeńską Rosja przegrała, była słaba i musiała zawrzeć rozejm. Po jakimś czasie jednak przygotowała się lepiej i ponowiła atak.

Raz i teraz nie można odpuścić. Nie spodziewała się takich sankcji i nie przepuszczała że odwrócimy się od jej surowców. Trzeba ją niestety grillować przy pomocy Ukrainy aż do momentu kiedy zbankrutuje lub się rozpadnie albo jedno i drugie. Jeśli teraz dojdzie do rozejmu to Ukrainę czeka i tak dokładnie to samo co teraz tylko za parę lat. Rosji tym bardziej nie będzie zależało na dotrzymaniu umowy ponieważ już z nami praktycznie nie handluje a i kulturowo/mentalnie nie widać u ruskich żadnych zmian. Jak tylko będą do tego zdolni to będą napierać.

Ale słaba Rosja to Rosja biedna, która jak w PRLu będzie wpuszczać trujące zanieczyszczenia do rzek, które płyną do wspólnego morza i oceanu. Tak jak Pan Trump jak się zrobił kryzys chyba finansowy w USA to chciał wpuszczać dużo zanieczyszczeń do wspólnego powietrza. A są jeszcze chyba elektrownie jądrowe, które  w słabym kraju Rosji mogą być zaniedbane i wybuchnąć albo napromieniować otoczenie. Dużo ludzi nie tylko z Rosji wtedy chorować i umrzeć na chorobę popromienną, może i Pan Kotlet?

Ryby w oceanie od tych zanieczyszczeń będą trujące i Pan Kotlet zje taką rybę z oceanu i umrze na raka, co nie?
Pan Kotlet chyba nie jest obrażony skoro przezywa ładnego Chińczyka od "tenisa stołowego"?
Odpowiedz
Tymczasem wygląda na to, że Finlandia będzie w NATO

https://businessinsider.com.pl/wiadomosc...je/cy7lk7k

a co ze Szwecją?
Odpowiedz
To jest mega informacja. Nasze bezpieczeństwo wzrasta diametralnie. A jeszcze mocniej państw bałtyckich. Jakikolwiek teraz pomysł ataku na Polskę musiałby uwzględniać obstawienie tej ogromnej granicy z Finlandią. A widzimy jaką krótką kołderkę ma Rosja.

Jak wejdzie jeszcze Szwecja to Rosja na Bałtyku nie ma czego szukać. Flotę Bałtycką będzie można zniszczyć w całości z lądu. Nawet nosa nie będą mogli wychylić spoza cieśniny Fińskiej.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
żeniec napisał(a): Tymczasem wygląda na to, że Finlandia będzie w NATO

https://businessinsider.com.pl/wiadomosc...je/cy7lk7k

a co ze Szwecją?

Węgry i Turcja w końcu zgodziły się na Finlandię za to Turcja ciągle nie godzi się na Szwecję z powodu Kurdów.

Co ciekawe Węgry zostały właśnie, pewnie za zielone światło dla Finlandii, wpisane przez rosję na listę krajów nieprzyjaznych a to oznacza że Orban już pewnie nie będzie miał ropy i gazu po preferencyjnych cenach.

Orban z powodu swojego lawirowania ostatecznie osiągnął najmniej bo jest teraz balasem zarówno dla Zachodu jak i rosji.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Orban z powodu swojego lawirowania ostatecznie osiągnął najmniej bo jest teraz balasem zarówno dla Zachodu jak i rosji.
Ciekawe swoją drogą. Kiedyś wydawało się, że Fidesz jest bardziej ogarnięty i skuteczniejszy od PiSu. Dziś..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
kmat napisał(a): Ciekawe swoją drogą. Kiedyś wydawało się, że Fidesz jest bardziej ogarnięty i skuteczniejszy od PiSu. Dziś..

Ale nie wydaje mi się, że to wynika z tego, że jednak PiS jest jakoś bardziej ogarnięty. Tylko, że w Polsce narracja w jakikolwiek sposób prorosyjska spotyka się z ogromnym oporem.
"Nie można powiedzieć, która masa ludowa ma więcej źródeł piękna. Są wieki całe, że jakiś naród przoduje drugim, są znów wieki, że idzie za drugim. Kto tępi narody, ten jakby zrywał struny z harfy świata. Cóż komu przyjdzie, że będzie miał harfę o jednej tylko strunie? Nie tępić, lecz rozwijać należy narodowości. A rozwijać je może wolność narodów, niepodległość i poszanowanie ich odrębności…"

Ignacy Daszyński
Odpowiedz
Cytat:À propos jeszcze dopuszczenia udziału Rosjan w olimpiadzie. Rosyjscy sportowcy będą eksponować swoje poparcie dla Z-wojny, a Ukraińcy swoich najlepszych sportowców tracą na froncie.

Czterokrotny mistrz świata w kickboxingu Witalij Merinow zginął na froncie.

Zmarł na skutek odniesionych ran w nocy 31 marca.

https://twitter.com/SomeGumul/status/164...48352?s=20

Mam nadzieję, że Polska będzie bojkotować te zawody. Myślę, że Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia czy UK mogłyby też wziąć udział w bojkocie. Jak zawsze mam wątpliwości co do Niemców czy Francuzów. Im ruski pewnie nie będą przeszkadzać.

Nowe przemówienie putlera:

Cytat:- Moskwa postrzega kurs USA jako główne źródło ryzyka dla swojego bezpieczeństwa i pokoju międzynarodowego;

- Głównym celem na Bliskim Wschodzie jest przekształcenie regionu w strefę pokoju, dobrosąsiedztwa i dobrobytu;

- Rosja definiuje siebie jako twierdzę ruskiego świata i wyróżniający się kraj-cywilizację, który utrzymuje globalną równowagę; xD

- Rosja nie postrzega siebie jako wroga Zachodu i nie izoluje się od niego, ani nie ma wrogich zamiarów;

- Priorytetem będzie likwidacja śladów dominacji USA w świecie;

- Moskwa dąży do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim państwom w równym stopniu, w oparciu o zasadę wzajemności;

- Szczególnie ważne jest kompleksowe pogłębianie więzi i koordynacja działań z Chinami i Indiami; [Dalszy proces błagania o wsparcie z Azji]

- Rosja proponuje zjednoczenie sił w celu ochrony tradycyjnych wartości. [Cokolwiek to znaczy. W rozumowaniu Rosjan chyba bombardowanie miast z cywilami, rozstrzelania i przymusowa rusyfikacja, ale mogę się mylić]

https://twitter.com/SomeGumul/status/164...6569326595

No ciekawe. Turcja i Węgry już się odwróciły. Kazachstan też. Armenia też woli wsparcie USA. Gruzja i Mołdawia też chcą być z dala ruskiego miru... tak się zastanawiam - kto do jasnej ciasnej anielki chce być z rosją? Poza Iranem.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Mam nadzieję, że Polska będzie bojkotować te zawody.

Ja też mam. Szkoda mi tylko tych sportowców, którzy tyrali 4 lata, żeby teraz zostać z niczym przez to kacapskie ścierwo.

PS. Fajnie to rozwiązali w Wimbledonie - kacapy i baćki mogą grać jako bezpaństwowcy ale muszą podpisać lojalkę, że potępiają agresję Rosji.
A za podpisanie takiej bumagi w Rosji grozi im 10 lat łagru.
Dodatkowo 3/4 sportowców kacapskich, to wojskowi i milicjanci z klubów gwardyjskich więc na pewno ciężko by im było zdradzić matuszkę.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Lubmerjack
Cytat:Mam nadzieję, że Polska będzie bojkotować te zawody.
A ja mam nadzieję, że nie. Bojkot powinien być indywidualną decyzją zawodników, a nie NKOlów, zwłaszcza, że olimpiada odbywa się przecież w Paryżu, a nie w Moskwie.
Cytat:Myślę, że Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia czy UK mogłyby też wziąć udział w bojkocie. Jak zawsze mam wątpliwości co do Niemców czy Francuzów. Im ruski pewnie nie będą przeszkadzać.
Póki co jest dokładnie na odwrót. A przynajmniej jeśli chodzi o szermierkę. Po tym jak MKOL wydał wytyczne umożliwiające rosyjskim i białoruskim zawodnikom uczestniczenie w paryskich Igrzyskach Niemcy swoje zawody kwalifikacyjne odwołali, a my wręcz przeciwnie.

Żeniec
Cytat:a co ze Szwecją?
Szwecja w tej sprawie musi porozumieć się z Turcją i z Węgrami. W przypadku Turcji najprawdopodobniej nastąpi dopiero po 14 maja. Wtedy w Turcji odbędą się skumulowane wybory (prezydenckie i parlamentarne) i wyklaruje się, kto Turcją będzie rządził – Erdoğan i AKP, czy Kılıçdaroğlu i szeroka koalicja skupiona wokół CHP – a tym samym jaka będzie ostateczna cena, którą Szwecja będzie musiała zapłacić za tureckie poparcie. Natomiast w przypadku Węgier kwestia szwedzkiego członkostwa w NATO będzie prawdopodobnie rozgrywana przez Orbana w celu uzyskania korzystnych dla siebie rozstrzygnięć w sporach z UE (hint – Szwecja od 1 stycznia do 30 czerwca br. sprawuje prezydencję w Radzie UE).
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
Dwa Litry Wody napisał(a): Póki co jest dokładnie na odwrót. A przynajmniej jeśli chodzi o szermierkę. Po tym jak MKOL wydał wytyczne umożliwiające rosyjskim i białoruskim zawodnikom uczestniczenie w paryskich Igrzyskach Niemcy swoje zawody kwalifikacyjne odwołali, a my wręcz przeciwnie.

WTF? Polska mnie zadziwia i zasmuca :/
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Tymczasem Rosja z początkiem kwietnia będzie przewodniczyć Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych, której głównym zadaniem jest utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na świecie. Nie jest to niestety żart na 1 kwietnia. 

https://www.bbc.co.uk/news/world-europe-65146557
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości