zefciu napisał(a): Podsumowując — bałwochwalstwo to zawsze to, co robią inni.Kali wiecznie żywy

Bo einsteinowy bóg jest dość mało seksowny dla pospólstwa.
Pewnie dlatego od zawsze szuka się dla niego jakichś 'cielców' bardziej przyswajalnych dla nieuczonych w piśmie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.