To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Korwin Mikke o prawach autorskich.
#1
Cytat z blogu pana Korwina-Mikke:

Postęp dławi nadmierna ochrona patentowa

W sprawie ochrony tzw. własności intelektualnej miałem mieszaną opinię. Właściwie: był to jedyny problem społeczno-gospodarczy, gdzie nie miałem prostej i jedynie słusznej opinii. Więc kiedy przyjechał to do mnie śp.Milton Friedman, zgadało się o tych prawach. I ze zdumieniem odkryłem, że On ma zdanie identyczne!

A zdanie to jest takie.

(1) Ochrona patentowa i praw autorskich jest sprawiedliwa i korzystna gospodarczo.
(2) Musi być ograniczona w czasie (przecież nikt nie postuluje, by trwała 500 lat?)
(3) Nie ma powodu, by książka krzewach ozdobnych lub film pornograficzny były chronione dłużej niż wynalazek samochodu
(4) Długość tej ochrony jest z pewnością przesadna - jeśli dzieło czy wynalazek jest rewelacyjny, to twórca po siedmiu latach już jest milionerem; jeśli nie jest rewelacyjny - to po cholerę go dłużej ochraniać?
(5) Jeśli twórcy będą mieli z wynalazku zapewnione dostatnie życie przez 25 czy 75 lat - to ludzkość straci, bo część (i to autorów najwybitniejszych dzieł, które przyniosły masę pieniędzy!) się tym zadowoli, zacznie pić, chodzić na dziwki... Niech pracują nad następnymi odkryciami!

W czasach gdy śp.Tomasz Alva Edison robił Swoje wynalazki, okres patentowy wynosił 7 lat- i przez dalsze cztery można było wykupywać (coraz droższą) ochronę. A ponieważ XIX wiek to był okres rozkwitu innowacyjności, wróćmy do stanu prawnego, jaki wtedy obowiązywał!
Ktoś argumentował, że przy tak krótkim okresie ochronnym koncerny farmaceutyczne nie wynajdą lekarstwa na raka, bo w to trzeba włożyć setki milionów dolarów. Argument jest niesłuszny. Przede wszystkim: inwestycja o okresie zwrotu dłuższym, niż średni okres zwrotu inwestycji - to nietrafiona inwestycja. Dziś średni okres zwrotu inwestycji to właśnie 5-7 lat. Po drugie: największe odkrycia robiono na ogół bez pieniędzy - by wspomnieć penicylinę, roentgen, insulinę, rower, balon, regulator Watta, czy samochód. A konieczność płacenia za patenty bardzo spowalnia dokonywanie wynalazków wykorzystujących te patenty!

Jeśli jednak jakaś firma wynajdzie lekarstwo na raka kosztem niechby i miliarda dolarów, to w Europie i obu Amerykach żyje 10 mln chorych na raka. Myślę, że każda z nich, by wyzdrowieć, wydałaby $1000 - co daje w ciągu roku 10 miliardów... Jakoś by sobie te firmy koszty badań z tego pokryły... W ciągu roku!

Friedman zaskoczył mnie jednym: twierdzeniem: że artyści zarabiali (w złocie) znacznie więcej w czasach gdy żadnej ochrony praw autorskich nie było! Podaję to na Jego odpowiedzialność - ostatecznie to On był laureatem Nobla z ekonomii - i autorem "Monetarnej historii Stanów Zjednoczonych"... W każdym jednak razie: zarabiali więcej albo trochę mniej - ale sztuka, technika i kultura w XIX wieku rozwijały się znacznie bujniej, niż dziś.

Bo dziś dławi je nadmiernie wydłużona ochrona patentowa.



Ze sporą częścią tych poglądów się zgadzam. A wasze zdanie ?
Zły neoliberalny/libertariański Kot (czarny & drapieżny).

-----------------------------------
Pisywałem od długiego czasu; część moich starszych wypowiedzi można traktować jako nieaktualne.
BARDZO NIEAKTUALNE.
Odpowiedz
#2
hehe jak powiedział JKM w TVN podczas wywiadu o blogach wspólnie z Czarneckim jest to jedyna sprawa w której ma kompromisowe zdanie :]
Zaglądali mi do toreb, zaglądali do waliz, do dupy nie zajrzeli, a tam miałem socjalizm.

Bohdan Smoleń ®
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości