Rowerex napisał(a): Dopóki SI nie nauczy się obsługi śrubokręta, lutownicy itp, to nic nie poradzi na działające niezależnie systemy zabezpieczeń do których dostęp jest tylko fizyczny
No i co z tego, jeśli np. natrzaska krypto i wynajmnie płatnego zbira, który włamie się do siedziby i przetnie kable w tych systemach. Trzeba mieć mało wyobraźni, żeby wierzyć w „wielki czerwony guzik”, jeśli jednocześnie przypinamy AI do Internetu i pozwalamy jej wysyłać w Internecie dowolne pakiety.
Cytat:Ale tak naprawdę, to powyższe pytania można sprowadzić do jednego: czy istnieje jakaś lista "praktyk" związanych z SI, jakaś etyka i kodeks postępowania, lista praktyk dobrych, praktyk złych, praktyk wręcz zabronionych (co do ostatnich, to nie mam wcale na myśli celowej działalności przestępczej!)... Jak wszystkich zmusić do przestrzegania, to nie zapytam...
Istnieje dziedzina badań, która się nazywa „bezpieczeństwo AI”. Jest to dziedzina rozwojowa. W jej obrębie robi się eksperymenty z rzeczywistymi AI oraz prowadzi się rozważania teoretyczne. Nie jest to dziedzina skończona, więc nie posiadamy jasnego zestawu przykazań „to i to należy robić, żeby było dobrze” (jak trochę naiwnie wyobrażał sobie Asimov).