12.03.2023, 21:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.03.2023, 21:34 przez geranium.)
Liczba postów: 905
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08.2017
Reputacja:
22
Płeć: nie wybrano
Nonkonformista napisał(a): Nonkonformista napisał(a): Ja mam takie pytanie: po co dziś wierzyć w Boga, jeśli wiadomo, że go nie ma? Przecież bez wiary w Boga nic nie tracimy. Nikt nie chce odpowiedzieć? Bog jest nawet jesli go nie ma.zaraz znajdę autora...
Bóg jest, nawet jeśli go nie ma.
Cioran
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
12.03.2023, 21:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.03.2023, 21:56 przez Mustafa Mond.)
Liczba postów: 1,731
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
261
Płeć: mężczyzna
"Ich bin tot."
Gott
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.
12.03.2023, 22:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.03.2023, 22:42 przez Nonkonformista.
Powód edycji: Dopisek
)
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Mustafa Mond napisał(a): "Ich bin tot."
Gott No właśnie, a niektórzy uważają, że jest. Nie twierdzą tego samego o krasnoludkach, co zawsze mnie zdumiewało.
Boga nie ma, tak ja nie ma krasnoludków.
Dziwi mnie, że ludzie w pewnym wieku przestają wierzyć w Mikołaja, lecz nie przestają wierzyć w Boga. Zawsze mnie to zdumiewało.
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Liczba postów: 1,731
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
261
Płeć: mężczyzna
Żartowałem. Ten cytat jest paradoksalny. Jak nieżyjąca istota ma rzec, że jej nie ma?
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.
13.03.2023, 06:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.03.2023, 06:25 przez geranium.)
Liczba postów: 905
Liczba wątków: 11
Dołączył: 08.2017
Reputacja:
22
Płeć: nie wybrano
Nonkonformista napisał(a): Mustafa Mond napisał(a): "Ich bin tot."
Gott No właśnie, a niektórzy uważają, że jest. Nie twierdzą tego samego o krasnoludkach, co zawsze mnie zdumiewało.
Boga nie ma, tak ja nie ma krasnoludków.
Dziwi mnie, że ludzie w pewnym wieku przestają wierzyć w Mikołaja, lecz nie przestają wierzyć w Boga. Zawsze mnie to zdumiewało. Krasnale też w pewnym sensie istnieją. Jak powstał wizerunek krasnala?
Odpowiedzią na pytanie tematu jest to w jaki sposob wyobrażamy sobie Boga. Od tego wyobrażenia, bo ono istnieje nawet w umyśle ateisty, zależy oddziaływanie religii. Czy czyni ona nas potworami czy ludźmi.
Rodica napisał(a): geranium:
Ale w niebie nie ma szatana, a ci co zostaną zbawieni a nie rozwinęli się duchowo będą cierpieć nieskończone męki. W czym znajdą sens egzystencji wiecznej?
Szatan w ogóle jest ateistą. Myślę, że szatan nie może być ateistą.
„W okopach nie ma ateistów” – to nie jest argument przeciwko ateizmowi; to argument przeciwko okopom…...
Autor: James Morrow
Liczba postów: 2,057
Liczba wątków: 8
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
210
Nonkonformista napisał(a): Dziwi mnie, że ludzie w pewnym wieku przestają wierzyć w Mikołaja, lecz nie przestają wierzyć w Boga. Zawsze mnie to zdumiewało. A mnie w ogóle to nie dziwi. Za krasnoludkami nie stoi machina propagandowa w postaci Kościoła oraz krasnoludki nie obiecują życia wiecznego.
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Osiris napisał(a): Nonkonformista napisał(a): Dziwi mnie, że ludzie w pewnym wieku przestają wierzyć w Mikołaja, lecz nie przestają wierzyć w Boga. Zawsze mnie to zdumiewało. A mnie w ogóle to nie dziwi. Za krasnoludkami nie stoi machina propagandowa w postaci Kościoła oraz krasnoludki nie obiecują życia wiecznego. A co w tym życiu wiecznym jest takiego fajnego? Dla mnie nic.
Żyć wiecznie w niebiańskiej Korei Północnej? Chyba nie może być większego koszmaru!
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Liczba postów: 1,731
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
261
Płeć: mężczyzna
Nonkonformista napisał(a): Osiris napisał(a): Nonkonformista napisał(a): Dziwi mnie, że ludzie w pewnym wieku przestają wierzyć w Mikołaja, lecz nie przestają wierzyć w Boga. Zawsze mnie to zdumiewało. A mnie w ogóle to nie dziwi. Za krasnoludkami nie stoi machina propagandowa w postaci Kościoła oraz krasnoludki nie obiecują życia wiecznego. A co w tym życiu wiecznym jest takiego fajnego? Dla mnie nic.
Żyć wiecznie w niebiańskiej Korei Północnej? Chyba nie może być większego koszmaru!
Jaka Korea Północna? Wystarczy trochę wyobraźni w szerokiej perspektywie. Jest ogrom innych opcji. Szczęśliwym niebem może być np. zapętlenie szczęśliwego scenariusza (coś jak "wieczny powrót" u Nietzschego):
Poza tym nuda może po prostu nie istnieć w wyższym świecie. Nie widzę powodu, dla którego musiałaby tam istnieć.
No ale jak ktoś woli "nicościowanie w nicości"...
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Korea Północna, bo ciągle wielbić musisz tego potwora Jahwe, tak jak w Korei Północnej wielbić muszą Wielkiego Przywódcę. A wara nie! Wtedy czeka ich piekło w postaci obozów pracy.
Dobre jest chociaż to, że z Korei Północnej można uciec, a z raju nie.
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Religia czyni nas gorszymi. Oglądam właśnie program z Ekkem Overbeekiem autorem książki "Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział", który nie mógł mieć spotkania w Krakowie /jaskinia tego głupka Jędraszewskiego/, bo wydawca obawiał się, że coś się mu może stać - ot, religia miłości w działaniu. Europejski kraj w centrum Europy! Wstyd! Sami robimy sobie porutę, a potem mamy pretensję do innych narodów, że się z nas śmieją. https://www.youtube.com/watch?v=iqMTfJfU-QU
Budzimy się, strącając z piedestałów miernoty moralne typu właśnie Kremówkożercy, obalamy pomniki takich mend jak prałat Jankowski - sam fakt, że komuś takiemu w ogóle pomnik postawiono już świadczy o degrengoladzie moralnej naszego społeczeństwa.
Piszmy tutaj o złu religii, pokazujmy, jaką zarazą jest chrześcijaństwo czy w naszym przypadku katolicyzm. Nie milczmy, nie głaszczmy KK, bo jeśli to robimy, to pośrednio opowiadamy się za niemoralnym postępowaniem i trwaniem tej mafii.
A KK musi szczeznąć, zostać wreszcie wyrzucony na świetnik historii!
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
17.03.2023, 11:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.03.2023, 11:40 przez Mustafa Mond.)
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Mustafa Mond napisał(a): Nonkonformista napisał(a): Piszmy tutaj o złu religii, pokazujmy, jaką zarazą jest chrześcijaństwo czy w naszym przypadku katolicyzm. Nie milczmy, nie głaszczmy KK, bo jeśli to robimy, to pośrednio opowiadamy się za niemoralnym postępowaniem i trwaniem tej mafii.
A KK musi szczeznąć, zostać wreszcie wyrzucony na świetnik historii! Jaka konkretnie zaraza? Tyfus plamisty może? Nie zniżajmy się do języka arcydebila Jędraszewskiego.
https://tvn24.pl/polska/arcybiskup-marek...18-2308295
Ten zegar jest fajny:
https://wiadomosci.onet.pl/krakow/witajc...sc/de3l3ng
https://zegaronline.pl/minutnik/Emerytur...024-07-24/
 Zaraza zaściankowego myślenia, nietolerancji, mizoginii, idiotycznego podejścia do spraw seksualnych. Moim zdaniem to zaraza! A zarazę należy wyeliminować, a jeśli się nie da, zmarginalizować, by nie zatruwała już myśli naszych rodaków.
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Mustafa Mond napisał(a):Jaka Korea Północna? Wystarczy trochę wyobraźni w szerokiej perspektywie. Jest ogrom innych opcji. Szczęśliwym niebem może być np. zapętlenie szczęśliwego scenariusza (coś jak "wieczny powrót" u Nietzschego) I jakim organem chciałbyś to szczęście przeżywać, skoro nie będziesz miał mózgu. Na czym ma to szczęście być zapisane? A jak twój przyjaciel/brat będzie w piekle, to też będziesz na wieczność szczęśliwy?
Cytat:Poza tym nuda może po prostu nie istnieć w wyższym świecie. Nie widzę powodu, dla którego musiałaby tam istnieć.
No ale jak ktoś woli "nicościowanie w nicości"...
A ty nie wolisz? Jeszcze raz. Nie masz mózgu! Czym będziesz przeżywał tę nienudę?
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
26.03.2023, 18:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.03.2023, 18:14 przez Mustafa Mond.)
Liczba postów: 1,731
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
261
Płeć: mężczyzna
Nonkonformista napisał(a): A jak twój przyjaciel/brat będzie w piekle, to też będziesz na wieczność szczęśliwy? Tak. O brata i przyjaciela troszczę się jak o każdą inną czującą duszę. Liczy się tylko, żeby ogólny bilans szczęścia był jak najbardziej dodatni. Jeżeli uznam to za opłacalne dla ogółu, skarzę siebie/brata/przyjaciela/męża/Tuska/Kaczyńskiego/Ciebie/kogokolwiek na piekło.
Mózg? Mózg nie jest konieczny. Wystarczy trochę wyobraźni, by to wiedzieć. W wyższym świecie mogą być inne prawa fizyki. Co powiesz na przechowywanie danych "w chmurze" aniołkowej? Hehe.
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Mustafa Mond napisał(a): Nonkonformista napisał(a): A jak twój przyjaciel/brat będzie w piekle, to też będziesz na wieczność szczęśliwy? Tak. O brata i przyjaciela troszczę się jak o każdą inną czującą duszę. Liczy się tylko, żeby ogólny bilans szczęścia był jak najbardziej dodatni. Jeżeli uznam to za opłacalne dla ogółu, skarzę siebie/brata/przyjaciela/męża/Tuska/Kaczyńskiego/Ciebie/kogokolwiek na piekło.
Mózg? Mózg nie jest konieczny. Wystarczy trochę wyobraźni, by to wiedzieć. W wyższym świecie mogą być inne prawa fizyki. Co powiesz na przechowywanie danych "w chmurze" aniołkowej? Hehe. Chmura aniołkowa brzmi ciekawie...
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
Liczba postów: 1,731
Liczba wątków: 13
Dołączył: 07.2015
Reputacja:
261
Płeć: mężczyzna
Mózg czy tam inne nośniki pamięci można wymieniać i zmieniać. Po amnezji dalej jest się tą samą osobą. To nawet miła myśl dla tych, którzy mieli złe przeżycia, bo oznacza, że można zawsze o czymś zapomnieć, tak jakby się nie wydarzyło wcale. Tak jakby nie stało się nic. "Myślę, że nie stało się nic. Myślę, że nie stało się nic."
Znany w sieci też jako qwertyuiop i kacolek.
27.03.2023, 09:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.03.2023, 09:49 przez Nonkonformista.)
Liczba postów: 8,359
Liczba wątków: 60
Dołączył: 01.2009
Reputacja:
32
Płeć: mężczyzna
Mustafa Mond napisał(a): Mózg czy tam inne nośniki pamięci można wymieniać i zmieniać. Po amnezji dalej jest się tą samą osobą. To nawet miła myśl dla tych, którzy mieli złe przeżycia, bo oznacza, że można zawsze o czymś zapomnieć, tak jakby się nie wydarzyło wcale. Tak jakby nie stało się nic. "Myślę, że nie stało się nic. Myślę, że nie stało się nic." Ja dawno temu napisałem takie opowiadanie, że całą pamięć mózgu danego człowieka przenosiło się na 'płyty pamięci' i umieszczało później w innych zmarłych. Zmarłemu po prostu sczytywało się mózg na płytę pamięci i przechowywało w specjalej pamięciotece, a w zamian wszczepiało się mu właśnie płytę pamięci innego człowieka.
Ażeby odkryć prawdziwe zasady moralności, ludzie nie potrzebują ani teologii, ani
objawień, ani bogów, potrzebują jedynie zdrowego rozsądku. J. Meslier, Testament.
|