Kontyunuując milszą część dyskusji:
Nie wiem, co masz na myśli przez "spektakularną śmierć", u mnie to był brak zaskakujących śmierci i to, że przy pewnych postaciach straciliśmy strach o to, czy przeżyją do końca sezonu, lub chociaż odcinka. A już gwoździem do trumny sezonu siódmego było to wielkie spotkanie w Kings Landing. Wszyscy przyszli, wszyscy odeszli, nikt nie zginął, smok nikogo nie spalił, zombiak nikogo nie ukatrupił, normalnie jakbym oglądał jakiegoś Witchera z tymi konferencjami królów. Autorzy potrzebowali momentu, kiedy ostatni pozostali na planie gracze spoglądają sobie znacząco w oczy, wymieniają patetyczne teksty i rozchodą się. Gdyby ten odcinek pisał G.R.R. Martin, nikt by nie przeżył.
Dlatego ósmy zezon ciągle czeka u mnie na dysku na oglądnięcie, nie mogę się zebrać, a spoilery wystarczyły, żeby dodatkowo zniechęcić. Kiedyś domęczę pewnie, ale właśnie jako domęczenie.
Osiris napisał(a): Oczywiście, że lepsze niż ósmy sezon GoT, nawet nie ma porówniania. W ogóle GoT zaczął spadać z poziomem parę sezonów wcześniej a ludzie w zasadzie z rozpędu doszli do końca. Pamiętam wiele odcinków, gdzie wiało nudą i czekało się tylko na jakąś spektakularną śmierć.
Nie wiem, co masz na myśli przez "spektakularną śmierć", u mnie to był brak zaskakujących śmierci i to, że przy pewnych postaciach straciliśmy strach o to, czy przeżyją do końca sezonu, lub chociaż odcinka. A już gwoździem do trumny sezonu siódmego było to wielkie spotkanie w Kings Landing. Wszyscy przyszli, wszyscy odeszli, nikt nie zginął, smok nikogo nie spalił, zombiak nikogo nie ukatrupił, normalnie jakbym oglądał jakiegoś Witchera z tymi konferencjami królów. Autorzy potrzebowali momentu, kiedy ostatni pozostali na planie gracze spoglądają sobie znacząco w oczy, wymieniają patetyczne teksty i rozchodą się. Gdyby ten odcinek pisał G.R.R. Martin, nikt by nie przeżył.
Dlatego ósmy zezon ciągle czeka u mnie na dysku na oglądnięcie, nie mogę się zebrać, a spoilery wystarczyły, żeby dodatkowo zniechęcić. Kiedyś domęczę pewnie, ale właśnie jako domęczenie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!