Skończyłem wczoraj. Prozy nie znam, więc proszę brać na to poprawkę.
Ocena ogólna: 6/10. Jak przy odcinkach 7-9 zacząłem czuć ten dreszczyk znany z Gry o Tron, tak epizod finałowy ostudził cały, ledwie rozbudzony zapał. Powtarzam - biorę poprawkę na to, że tak to sobie wykoncypował sam pan Martin, aczkolwiek przywykłem do tego, że jednak finał to finał. Jak wczoraj spojrzałem na zegarek i stwierdziłem, że zostało ok. 10 minut do końca, to pomyślałem: "Ej, to zdąży się tu jeszcze cokolwiek wydarzyć?". No i wydarzyło się, fajnie, tętno skoczyło - i to był ten jedyny peak tachykardii. Na dodatek ukazano to w typowy dla tego serialu ciężki, mroczny sposób.
PS: w międzyczasie oglądnęliśmy z żeną "Minutę ciszy" i to jest, proszę państwa, mistrz tej jesieni. Kto jeszcze nie oglądał - do odbiornika, raz dwa!
Ocena ogólna: 6/10. Jak przy odcinkach 7-9 zacząłem czuć ten dreszczyk znany z Gry o Tron, tak epizod finałowy ostudził cały, ledwie rozbudzony zapał. Powtarzam - biorę poprawkę na to, że tak to sobie wykoncypował sam pan Martin, aczkolwiek przywykłem do tego, że jednak finał to finał. Jak wczoraj spojrzałem na zegarek i stwierdziłem, że zostało ok. 10 minut do końca, to pomyślałem: "Ej, to zdąży się tu jeszcze cokolwiek wydarzyć?". No i wydarzyło się, fajnie, tętno skoczyło - i to był ten jedyny peak tachykardii. Na dodatek ukazano to w typowy dla tego serialu ciężki, mroczny sposób.
PS: w międzyczasie oglądnęliśmy z żeną "Minutę ciszy" i to jest, proszę państwa, mistrz tej jesieni. Kto jeszcze nie oglądał - do odbiornika, raz dwa!
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.