Iselin napisał(a): Trochę już było pokazane, na przykład w momencie, kiedy Rhaenyra postanawia poświęcić randomowego gościa, żeby pomóc uciec Laenorowi.Tak ale w tym uniwersum życie zwyczajnego mieszkańca nie ma większej wartości. Na przykład Rhaenys, wydostając swojego smoka z podziemi świątyni musiała zabić przynajmniej parę setek świadków koronacji Aegona a tymczasem kilka sekund później miała głęboki moralny dylemat czy pozbyć się w zasadzie całego stronnictwa "zielonych" (co by przecież zakończyło wojnę i uratowało życie tysięcy zabitych żołnierzy w potencjalnych przyszłych bitwach). Lud traktowany jest przez rządzących jak bydło i to dosłownie bo przecież na wspomnianą koronację ludzie sami nie przyszli tylko zostali spędzeni przymusem.
Cytat:Lucerys nabijający się wciąż z Aemonda (scena ze świniakiem na uczcie) też jest średnio sympatyczny.
No jak sobie przypominam szkołę podstawową to taki żart byłby z gatunku tych miękkich