kilwater napisał(a): Upraszczam mocno, alem miłośnikiem literatury popularnonaukowej jedynie, nie szkolonym naukowcem.Jako ateista robisz dokładnie tak samo. - ""zakładasz coś z góry i próbujesz naginać rzeczywistość do własnych fantazji. Nie interesuje Cię prawda, tylko uzasadnienie Twoich wierzeń.""
Taka jest różnica między nauką a rzeczami, w które wierzysz. Nauka nie ma obaw mylić się i zmieniać, gdy nowe fakty tego wymagają. Ty zakładasz coś z góry i próbujesz naginać rzeczywistość do własnych fantazji. Nie interesuje Cię prawda, tylko uzasadnienie Twoich wierzeń.
kilwater napisał(a):Jak byś przeczytał ze zrozumieniem, to byś nie pisał -duby smalone". Zdanie w cudzysłowie nie jest moim zdaniem. Odniosłem się tylko do niego.krzysiekniepieklo napisał(a): To teraz "teorię" nie należy rozumieć potocznie? Jeśli - "Teoria w nauce jest szczytowym osiągnięciem pokazującym pewien stan wiedzy", to by znaczyło, że nic już nie potrzeba udowadniać, bo to przecież jest "szczyt". Lepiej już się nie da. Każdy naukowiec by tak chciał żeby jego teorie były tak traktowane. No ale wiele teorii w przeszłości legło w gruzach.Duby smalone Waść pleciesz. Nie wiem skąd takie wnioski.
bert04 napisał(a):Ja wiem, że niektórzy z teorii chcą robić dogmat. Dogmatów dowodzić nie trzeba, za to można zmuszać innych żeby wierzyli, pod karą ekskomuniki.krzysiekniepieklo napisał(a): Skoro nazwał to "szczególną teorią względności", to z samej nazwy wynika, że to była tylko teoria. Więc to raczej Ty bzdury piszesz.
Samo to, że piszesz "tylko teoria" świadczy o tym, że nie wiesz nic o nauce.