ErgoProxy napisał(a): Toteż mówię, że tobie Szatan rąbie pod dekiel.
Nie nobilitujmy Krzysztofa tezą, że wyższy świat się nim wielce przejmuje i o niego walczy.
To nie jest tak, że Krzysztof ma szeroką perspektywę na świat, otrzymuje trudne sygnały i się w tym szerokim skomplikowaniu zagubił. On ma po prostu wąziutkie postrzeganie świata, więc wychodzi ordynarna głupota. Ma w sobie narcystyczny aksjomat swojej wyższości i jakieś swoje płytkie kaprysy uznaje za boski geniusz, bo nie ma do siebie dystansu (nie potrafi na siebie spojrzeć "z boku"). W końcu Krzysztof nie przychodzi do nas z żadnymi poglądami, które się choćby silą na uniwersalizm. To szur-szowinista jak jakiś dziad z "Pokłosia". Uważa, że "jaszczury" (Ukraińcy, Żydzi itd.) się na Polskę uwzięły, bo dla niego Polska jest narodem wywyższonym przez Boga, więc sobie wchodzi na strony, gdzie się Ukraińców i Żydów dehumanizuje. Krzysiek nawet otwarcie napisał, że ma gdzieś, iż wojna radziecko-niemiecka miała miejsce, bo jest Polakiem, więc nie widzi problemu w uznawaniu, że Hitler i Stalin byli zawsze w sojuszu. Dla niego to prawda. Krzysztof nie potrafi zrozumieć, że równie dobrze mógłby się urodzić jako np. Peruwiańczyk. To za dużo na jego umysł. Zbyt trudna idea. Dlaczego uznaje, że polskość jest wywyższona i że Bóg po polsku w niebie mówi? Bo siebie uważa za pępek świata, więc narodowość jego osoby musi być dla niego "nadnarodowością". I tyle. Perspektywa unysłowa na poziomie paroletniego dziecka.
EDIT
@Krzysiek
Ile razy mam powtarzać, że nie oglądam telewizji? Jesteś jak dzieciak w ciele starca. Benjamin Button.